ladyhawke  Dołączyła: 07 Lis 2008
Optymalna ilość lustrzanek w dwuosobowej rodzinie to...?
Czekam na wasze opinie :)
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
analogowych czy cyfrowych :?:
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Żeby nie było kłótni, to chyba dwa korpusy cyfrowe i ze trzy analogowe ;-)
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
0-10
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
15 ? :roll: W tym 2 cyfrowe i 3 MF :-P
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Kto da więcej?
(kiedy dojdziemy do "po jednym korpusie z każdego modelu wyprodukowanego przez Pentaksa"? :evilsmile: )
 

ladyhawke  Dołączyła: 07 Lis 2008
cyfrowych....

do analogii tylko ja mam zaciecie :)

A pytanie stąd, że izbkp dopiero po 23 fotach zauważył, że zmieniłam raw na jpg :)

Z drugiej strony kusi mnie posiadanie kompakcika, który można włożyć do kieszeni, no i nie rzuca się tak w oczy jak K200D.
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
To trudne pytanie. Bo chyba nie o ilość ale jakość się rozchodzi? U mnie w rodzinie co prawda osób jest więcej niż dwie, ale ilość lustrzanek przekracza ilość palców u obu rąk, więc nie jestem w stanie policzyć. Nie, żebym miał jakiś deficyt, ale jakimś LXem jeszcze to bym nie pogardził. A jeszcze taki 110 Auto, tudzież Z1p (choć w miejsce tego mógłbym Z20 oddać). I Z5. I... no dobra. Najpierw nowa szuflada do trzymania aparatów 8-)
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
matb napisał/a:
110 Auto
O to to :mrgreen: . Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia :oops:
 
teta  Dołączył: 28 Kwi 2006
ladyhawke napisał/a:
Z drugiej strony kusi mnie posiadanie kompakcika, który można włożyć do kieszeni, no i nie rzuca się tak w oczy jak K200D.
Ten kompakcik może mieć też tę zaletę, że przy odrobinie sprytu, można go będzie trzymać w tajemnicy przed pozostałymi domownikami :evilsmile:
 

Eldred  Dołączył: 16 Paź 2007
Dwie, tylko innych systemów, żeby nie było walki o szkła, np. wchodzicie na jakiś szczyt w tatrach i nagle wszyscy chcą s10-20 a czasu nie wiele.. i co? :roll:
 

ladyhawke  Dołączyła: 07 Lis 2008
Mowy nie ma :) gdzie ja się na jakiś szczyt w Tatrach będę pchać z Sigmą 10-20?

Postanowiłam odgrzebać Digimaxa S600. Skoro świadoma jestem jego wady (ze na 6 MPix ma rozmyta polowe kadru), muszę focić na 4 MPix no i sie zobaczy.

Ale z drugiej strony K-mka bym nie pogardziła.
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
Na szczyty Tatr to chyba lepiej zabrać jakiś analog z założoną Velvią, nie?

[ Dodano: 2009-02-25, 21:48 ]
Wiem. Ten analog to powinno być 645 (nII), bo P67 za ciężkie i zbyt nieporęczne, żeby z tym po graniach hasać.
 

Meggido  Dołączył: 05 Mar 2007
ladyhawke napisał/a:
Mowy nie ma :) gdzie ja się na jakiś szczyt w Tatrach będę pchać z Sigmą 10-20?

A w czym problem? ;-) Ja tam Tatry przemierzam z najbardziej niezbędną podręczną szklarnią. ;-)
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
Wszystkie te które w stopce plus jakaś Praktica i Zenit oraz Dwuoki Ikoflex. Na mnie i żonę coś ok. 10 szt. Same analogi. Pzdr.
 

ladyhawke  Dołączyła: 07 Lis 2008
Wymyśliłam 2 rozwiązania mojego problemu:

Za radą pewnej książki o fotografii w podróży, fotograf powinien posiadać ze sobą aparat główny oraz aparat dodatkowy. Dodatkowy po to, żeby on sam mógł znaleźć się na zdjęciach. I teraz, jeżeli aparatem dodatkowym będzie kompakt (jakiś tani Olek za 200 zł), to wiadomo, że zdjęć porównywalnych do lustrzanki to on nie zrobi. Więc bez sensu będzie robienie nim zdjęć innych niż dodatkowe (tj. fotografa głównego, tudziez knajpowe, gdzie raczej lustra się nie weźmie). Rozwiązanie ma jedną wadę: każdy chciałby być fotografem głownym...

Drugie rozwiązanie to drugie lustro, ale ponieważ na wycieczce skutkować to może robieniem tych samych kadrów, najlepiej do drugiego body byłoby przyczepić inny obiektyw, np zooma. Wtedy body główne bedzie z kitem i unikniemy powtarzalności zdjęć. Potem najwyżej możemy zamienić się obiektywami.

Ale przyznam szczerze, że nie jestem jeszcze przyzwyczajona do lustrzanki i trochę boję się chodzić z lustrem po ulicy. Oczywiście w takich okolicach jak wrocławski rynek czuje się lepiej ze względu na dużą ilość osobników z czymś na szyi, ale gdzie indziej boję się, że ktoś podejdzie i mi wyrwie lustro.
Czy przytrafiły się wam jakieś niemiłe przygody z tego tytułu?


powalos widzę po stopce, że masz spacerówke... czy możesz mi subiektywnie odpowiedzieć na pytanie, tudziez poprzeć przykładową fotką z tego obiektywu? Wiem, że spacerówki są w lekkiej pogardzie u fotografów, ale wydaje mi się, że co by nie mówić, to i tak jakość fotki będzie lepsza niż z kompaktu ultra zoom. Co ty na to?
 
jungli
[Usunięty]
Jak dla mnie:

1. Kompakt analogowy i cyfrowy, wymiennie, zaleznie od widzi mi sie czy potrzeb,
2. Dwa korpusy w 1 systemie, analogowy i cyfrowy j/w,
3. Przynajmniej 2 alternatywne, PRZEMYSLANE, systemy,
4. Cos zabytkowego badz/i jakis sredni?

Na moje wychodzi, ze w plecaku nosze T3, MZ50 i S3 Pro, tak na kazda okazje
Jesli sie ograniczam do 1w danym dniu, to z reguly wybieram analoga.

hej
 
CanisLupus  Dołączył: 10 Sty 2007
Myślę że 19 to optymalna liczba:
1 cyfra
2 srednie
6 spotmaticow
6 z serii M
i 4 ricochy i tym podobne

maluchów nie licze bo bedzie koło 10

Ja jakoś tak mam że jak chodze po bazarkach to przynoszac do domu kilka vinyli mam jeszcze troche metalu :-> :-> :->

A i tak Spotmatici są THE BEST :idea:
 

ladyhawke  Dołączyła: 07 Lis 2008
CanisLupus, czy ja cię na WFK czasem nie widziałam?
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
jungli napisał/a:
Na moje wychodzi, ze w plecaku nosze T3, MZ50 i S3 Pro,


Kiedyś pisałeś o MZetkach: "dla mnie te korpusy są bez wartości" :-P A tu niespodzianka :mrgreen:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach