Co prawda nie zaglądałem do najnowszej wersji Gimpa, ale w poprzednich głównie irytowało mnie:
- Katastrofalna ergonomia. W tej materii tylko PLab pobił ten soft.
- Dziwne ograniczenia w krzywych. Nie można balansować nimi tak, jak w Szopie.
- Miał tendencję do wysypywania się( przynajmniej pod windą).
- Usypiająca szybkość działania na dużych plikach w porównaniu z Szopem.
- Niemożność zdefiniowania kilku punktów pomiarowych.
- Interfejs z lat '90.
Jeżeli te niedogodności zostały poprawione/zlikwidowane to sądzę, że jest to teraz autentycznie rewelacyjne oprogramowanie. Pierwotnie na drugim kompie chciałem zainstalować sobie właśnie Gimpa, ale po jakimś czasie doszedłem do wniosku, że wolę wydać trochę siana na Elementsa, nawet kosztem braku krzywych.
Cóż - przyzwyczajenie, nawyk lub niechęć do irytacji wzieły górę nad ekonomią.
Z poważaniem - Michu, Licencjonowany Pogromca Vampirów :)=