eR  Dołączył: 24 Kwi 2006
  Coriolis w pralce
to, że Coriolis kręci wodą, to rozumiem, taka jest jego natura :-) ale że po wyciągnięciu z pralki T-shirtów, są one skręcone zawsze w tę samą stronę, to już przesada...
Mam już dość koszulek, w których dół jest obrócony o jakieś 10-15° zgodnie z kierunkiem ruchu zegara, w stosunku do rękawów... spotkał się ktoś z takim zjawiskiem? jak z tym walczyć?
Rozprasowywanie nie pomaga...
 
Andreas  Dołączył: 19 Lis 2006
To proste - w zasadzie sam podales rozwiazanie.
Pralka kreci w prawo a Coriolis? W lewo!
Zatem wystarczy pranie z pralki przepuscic przez rure z woda (bo bez wody nie bardzo chce krecic) i sie wyrowna....
 

eR  Dołączył: 24 Kwi 2006
Andreas napisał/a:
Pralka kreci w prawo a Coriolis? W lewo!

no właśnie nie do końca prawda, bo mam pralkę bębnową ładowaną od góry, a nie Franię :-) przy niej Twoja idea miałaby sens... no i pralka kręci raz w jedną, raz w drugą...
 

dialer  Dołączył: 03 Maj 2006
eR napisał/a:
no i pralka kręci raz w jedną, raz w drugą...

a jak Ty to podejrzałeś ?? ja tam w swojej nie widzę w którą stronę kręci :-)

A co do skręcenia koszulek to podobno wina złego skrojenia materiału jakieś włókna po praniu wracają do swojego pierwotnego stanu... tak twierdzi bardzo dobrze zaprzyjaźniony ekspert od technologii odzieży :-)
to znaczy wywód był dużo dłuższy ale tyle zrozumiałem ;-)
 
Andreas  Dołączył: 19 Lis 2006
No czekaj.... Przeciez to ze kreci w prawo, w lewo czy jakkolwiek to nieistotne....
Jak wpuscisz dol koszulki w rure ze splywajaca w dol woda to Coriolis Ci ten dol odkreci...
Fakt - trzeba by eksperymentalnie ustalic stopien wpuszczenia koszulki w rure, ilosc wody w jednosce czasu, srednice rury, i pewnie jeszcze kilka innych czynnikow...

A te włokna, skrojenia, techonologie i eksperci od odzieży to szarlataneria - nie daj sie nabrac.

;-)
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Jak już rozwiążecie ten problem ze skręcaniem koszulki, to spróbujcie może zbadać przyczyny żarłoczności pralek. Że niby jak się pierze skarpetki parami (co jest raczej normalnym podejściem), to z pralki wychodzą pary do połowy zdekompletowane ;-)
 

Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
Żorż, mądrzy ludzie po latach badań doszli do wniosku, że cały proces prania czarnych skarpetek można opisać funkcją matematyczną. Nikt dokładnie nie wie, jak wygląda jej wzór, ale póki co pewne są dwie sprawy:
- ilość skarpetek wyjętych z pralki jest całkowicie niezależna od ilości włożonych,
- ilość skarpetek wyjętych jest zawsze nieparzysta.
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Tak, tak. Zgadzam się z przedmówcą. Dotyczy to w szczególności skarpetek czarnych :mrgreen:
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Andreas napisał/a:
A te włokna, skrojenia, techonologie i eksperci od odzieży to szarlataneria - nie daj się nabrac
Tak jest, nauka przede wszystkim, badać eksperymentalnie:
Andreas napisał/a:
ustalic stopien wpuszczenia koszulki w rure, ilosc wody w jednosce czasu, srednice rury, i pewnie jeszcze kilka innych czynnikow...
np. ciśnienie atmosferyczne (wczoraj w wawie było strasznie niskie, nie wiem jak w pozostałej części kraju)
Jarek Dabrowski napisał/a:
proces prania czarnych skarpetek można opisać funkcją matematyczną.
Oczywiście, liczba skarpetek wkładanych i wyjmowanych to zmienne losowe niezależne (korelacja w okolicach 0,001) na dodatek każda z nich wydaje się mieć inny rozkład (o ile wkładanych można określić jako rozkład normalny, to wyjmowanych już co najmniej rozkład wykładniczy)
Oczywiście ktoś powie, że można przeprowadzić analizę, zbudować model, wyestymować parametry strukturalne tego modelu (uwzględniając wahania sezonowe) i otrzymać wynik - prognozowaną liczbę skarpet do wyjęcia. IMHO dane empiryczne, na których będziemy opierać szacunki są niezwykle zaskakujące i zależne od wielu czynników (właściciel, pralka, proszek, dzień tygodnia czy wpływu Księżyca na rozwój seksualny chrabąszczy, które to zapewne pomagają w jakichś sposób rosnąć bawełnie) a zatem rezultaty prognozy będą delikatnie mówiąc psu na budę (a gdy ktoś z tych danych spróbuje zbudować budę, dostanie nagrodę roku za najdziwniejszy architektonicznie budynek użytkowy).
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Szukam właśnie dowodu na to, że jest to spowodowane odległością hiperfokalną. Tymczasem w przypadku rzeczy czarnych prawda jest taka, że one zawsze odrastają, czego dowód znajduje się tutaj:
http://youtube.com/watch?v=oxspiCMDLB0
 

Zdano  Dołączył: 23 Paź 2006
Szukacie naukowego rozwiązania problemu. A może przyczyną jest ciężka praca fotografa i nadmierne rozciąganie tkaniny.

Chociaż nie wyjaśnia to problemu skarpetek.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
uahahahah, PIEKNE!!!! :-D
 

eR  Dołączył: 24 Kwi 2006
i tak od koszulek poprzez skarpetki doszliśmy do gaci...
jedynie dobre to to, że na fotce przypadają dwoje gatek na 8 pośladków ;P
 

PK  Dołączył: 24 Maj 2008
nie tylko czarne skarpety znikają- z równą częstością gubią się też białe i szare.
Widzę, że w wątku wypowiedziało się szacowne grono ekspertów od pralek i prania, w związku z czym, chciałbym spytać jaki model pralki polecacie (żeby zjawisko rozdzielania par występowało w minimalnym stopniu ;-) )?
 

MvA  Dołączył: 29 Kwi 2006
PK,


ino nowszy model
 
pjak  Dołączył: 28 Kwi 2008
PK napisał/a:
żeby zjawisko rozdzielania par występowało w minimalnym stopniu ;-) ?


stopien rozdzielenia par skarpetek nie jest ściśle zależny o modelu pralki. Bardziej upatrywałbym winy we "wsadowym" czyli człowieku, który robi wsad do pralki. Winę mozna też zrzucić na zbieracza, czyli osobę odpowiedzialną za przygotowanie wsadu. oczywiście dwia pierwsze stanowiska najczęściej obsadzone są tą samą osobą, która całą wine stara się przelać na nas, zwykłych userów "tychże znikniętych skarpetek".
Nie dajcie się zwieść prowokacji wrogiego obozu producentów pralek, że to my userzy nie potrafimy zapanować na naszą garderobą.
A jaki model pralki najmniej dziurawi skarpetki????
 
BAN YellowLabel  Dołączył: 30 Mar 2008
ja to nieraz wyjść z podziwu nie mogę jakich mu tu mamy zawodowych archeologów :-D
temat się skończył 3 lata temu a tu proszę!
można? można :-D
 

tomekz  Dołączył: 10 Kwi 2007
Ja na waszym miejscu bym wyciągnął tego Coriolisa z pralki i postawił mu porządny obiad.
Przecież chłop po paru latach skręcania koszulek musi być pierońsko głodny więc nie dziwne,
że wpiernicza skarpetki :shock: :roll: :evilsmile:
 

PK  Dołączył: 24 Maj 2008
:shock:
YellowLabel napisał/a:
wyjść z podziwu nie mogę jakich mu tu mamy zawodowych archeologów

Z tym że mnie naprawdę trzeba rady jaką pralkę automatyczną wybrać. :-|
Stara maszyna ledwo dyszy, więc grozi mi perspektywa braku czystych skarpet i gaci. :-(
parametry: wymiary ~przednio-tylny mniejszy niż 60cm, pojemność na 5 kg prania i względna odporność na lubelską wodę (tę własciwość ma chyba tylko model zaproponowany przez Mva).
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
PK napisał/a:
chciałbym spytać jaki model pralki polecacie



Kurcze...
A moze zawez co Cie interesuje - czy tylko ladowane od przodu, czy od tylu [tzn od gory chcialam powiedziec]. Jaki wsad? Czy masz gdzie suszyc...

Sama jestem ciekawa jka sie sprawdzaja pralki z suszarka - czy rzeczywiscie wszystko jest tak wymiete jakby krowie z gardla wyjac.

W tym momencie mamy taka waska pralke Polara - na maly wsad, ale dla naszej rodziny jest ok. Wada jest to, ze trzeba jej dolewac wody w czasie prania - trzeba pilnowac, bo czasem malo bierze. 800 obrotow na minute styknie - jak wiecej, to pewnie trzeba prasowac wszystko ;-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach