witam, myślę o astrofotografii. W związku z tym mam zagwozdkę. Jaki może być maksymalny otwór przesłony by nie tracić na kontraście i zdolnosci rozdzielczej. Czy np. przesłona typu 16 przy pozornej ogniskowej ok 1500 mm to już tragedia ? Pomijam jakośc szkła - choć szczęście będzie bardzo potrzebne tutaj (trafienie egzemplarza). Zestaw składał by się z obiektywu 500/8 , telekonwertera 2 x (no i 1,5 x przy matrycy K100).
Kiedyś miałem taki zestaw (obiektyw i tele) i dało się wytrzymać błędy...
Ma ktoś jakieś doświadczenia ?