Swego czasu naszło mnie, żeby wykorzystać rzadko używanego kita z odwróconą manualną 50'ką do a'la macro. W łapska wpadł mi pierścień odwrotnego mocowania po czym najzwyczajniej w świecie skręciłem słoiki. Trochę pocykałem dość szybko dochodząc do wniosku, że z takim setem to niewiele wymodzę, odkręciłem 50 całkiem lekko, ale pierścień od. moc. zafiksował się na kicie tak, że nie mogę go odkręcić nawet przy użyciu dość sporej siły (aż kit nie zacznie stękać :P). Nie używam kita także nie jest to urgent matter, ale irytuje mnie słoik z tą metalową obrożą i fakt niemocy w starciu z tym badziewiem i chciałbym zapytać, czy ktoś może ma pomysł jak sobie z tym poradzić.

[ Dodano: 2009-04-23, 17:28 ]
no to widzę, że muszę wyjąć francuza

http://www.flickr.com/photos/szejkjorbuti/

K-5 i reszta

Nie da się zwilżyć gwintu jakąś naftą / benzyną?

PO CO TO FOTO?

Spróbuj wsadzić to do lodówki. Plastik chyba nie zmienia objętości w zależności od temperatury?

Pozdrawiam

6x6 - 24x36 - FF - APS-C - malutki dron

A może za mocno ściskasz wykręcając? Niektóre moje filtry w cienkiej oprawie wykręcają się tylko wtedy, jak podczas wykręcania nie ściskam oprawy. Po prostu odkształcają się przy nacisku i blokują w oprawie obiektywu. Możliwe, że kiedy obiektywy były skręcone, przeskoczyła nitka gwintu - czy pierścień wkręcony jest równo? Jeśli pierścień jest metalowy a oprawa obiektywu plastikowa (lub z innego tworzywa), to mogło dojść do zatarcia. Nafta na pewno nie. Benzyna? Jeśli czysta do ekstrakcji to nie powinna uszkodzić soczewek, ale szybko paruje. A może po prostu - woda z fotonalem - niskie napięcie powierzchniowe pozwoli jej wniknąć głębiej, zwilży gwint i ruszy? Tylko ostrożnie, kropelka-dwie.

Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.

http://www.flickr.com/photos/szejkjorbuti/

K-5 i reszta