answer13  Dołączył: 08 Maj 2008
Schronisko, Giełda psów
Może ktoś coś wie o schroniskach, giełdach psów we Wrocławiu/ew. okolicach. Może ktoś ma małe pieski na wydaniu. Szukam w necie i nic. Nie potrzebuje psa z rodowodem. Ważne żeby był mały, ładny i wyciągał mnie na spacery (taki pies mobilizator). Wszelkie opinie mile widziane.
 

shap  Dołączył: 06 Kwi 2007
Jeśli z rodowodem to w schronisku może być ciężko, ewentualnie można sie umówić, że jak będzie fajny piesek to dadzą znać... Można też szukać w hodowlach, ale wtedy musisz liczyć się z ceną (najczęściej) powyżej 1000zł.

Druga sprawa najpierw zastanów się nad rasą, bo to w dużej części decyduje o jego charakterze, a to ważne jeśli pies ma być z Tobą przez następne kilka/kilkanaście lat.
 

answer13  Dołączył: 08 Maj 2008
Rozumiem,
wątek założyłem ogólnikowy, bo kompletnie nic we Wrocławiu nie mogę znaleźć.
Rasa: na pewno nie pies pasterski, ani myśliwski (szkoda mi zwierzaka trzymać w tym dusznym wrocławiu) Dziewczyna uparła się na ratlerka, mi też by odpowiadał. Charakter psa z wcześniejszych doświadczeń raczej do ułożenia (czasami z oporem, ale do ułożenia).
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
 

answer13  Dołączył: 08 Maj 2008
Byłem, byłem, psy raczej stare i wymagające pomocy i opieki, prawdę mówiąc nie wiem czy jestem w stanie takiemu psu pomóc. Niestety nie dla mnie. Stronę odwiedzam, więc może któryś przykuje moja uwagę.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
answer13 napisał/a:
psy raczej stare i wymagające pomocy i opieki

Moja siostra brała ze schroniska psa wymagającego leczenia i dwóch operacji, drugiego psa wzięła ze zlikwidowanej pseudohodowli, pies był podstarzały i już do końca swoich dni wymaga leczenia i wzmożonej opieki.
 

answer13  Dołączył: 08 Maj 2008
właśnie o tym pisałem.
Tak jak to powiedziałem w pierwszym poście, szukam psiego przyjaciela, który będzie mnie wyciągał od pracy przy komputerze i będę więcej chodził na spacery.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
answer13, poszukaj na stronach adopcyjnych, sa tez rozne fundacje zajmujace sie tym, moze forum dogomania?
Takze wiekszosc ras ma swoje fora, gdzie zazwyczaj sa kaciki adopcyjne. Czasem hodowla chce sprzedac tanio zwierzaka z rodowodem, bo np ma np krzywy ogon, albo inna wade pokroju, przez co nigdy nie uzyska uprawnien hodowlanych.

I nie wierz w psy "bez rodowodu, ale po rodowodowych rodzicach". Jakby rodzice wszystko mieli ok, to dostaja uprawnienia hodowlane. I wszystkie szczeniaki z miotu dostaja metryczke.
Jesli rodzice maja np dysplazje - sa z rodowodowem, ale nigdy nie dostana uprawnien, przez co szczeniaki nie maja rodowodu, a w przyszlosci duze szanse na odziedziczenie dysplazji i zycie w ciaglym bolu, ktore czasem i tak konczy sie wczesna eutanazja.

Nie polecam psow z gield - zazwyczaj z pseudohodowli, albo zbierane przez handlarzy z roznych miotow - prawie zawsze sa zarobaczone [nie wierz, ze psiak byl odrobaczony/szczepiony, jesli nie zobaczysz ksiazeczki tego psa z wpisanym odrobaczeniem i pieczecia lekarza [a nie hodowcy, nie babci Krystyny itp]], wystarczy w zbiorowisku jeden chory pies - i choruje cale stado...

Niestety rowniez psiaki ze schroniska sa czesto zabiedzone, wymagaja leczenia, czesto szczepienia nie sa pewne - trzeba dobrze patrzec co sie wybiera [wyciek z oczu, nosa, pobrudzone okolice ogona, silne wychudzenie - dyskwalifikuja zwierzaka].
Spotkalam sie rowniez z klamaniem co do wieku zwierzecia - warto wiedziec, ze mleczaki [takie ostre igielki] wypadaja ok 4-5 miesiaca - starszy pies ma juz stale zeby.

No i to, ze schroniska oddaja chore psy, a na dodatek kaza sobie za to placic, to juz przegiecie.

Ale moze to jednostkowe przypadki.
 

answer13  Dołączył: 08 Maj 2008
podążyłem tropem jaki zaproponowała mygosia, i powiem, trochę pomogło.
Kilka hodowli zaznaczonych:) Ale może ktoś na forum ma hodowle, albo sąsiad, albo znajomy...
Powiedzmy, że na pieniądzach też mi zależy, więc szukam okazji.
Rasa: małe żeby bylo
 

Raven  Dołączył: 03 Gru 2007
Od kilku minut klepałem tu posta, ale skasowałem, bo ktoś mógłby poczuć się dotknięty. Napiszę tylko tyle: czy poza gabarytami kierowałeś się czymś innym myśląc o rasie (ratler)?

Z tego co widzę, to nie. A wybór zwierzaka do domu to nie jest taka prosta sprawa.
 

djack  Dołączył: 22 Kwi 2006
answer13, a musi być rasowy? Kundelki też są ładne. Poza tym jak kupisz sobie takiego kudłatego, to odpadnie Ci konieczność ubierania psa na spcer w zimie.
 

bix  Dołączył: 22 Sty 2008
djack, shap,
answer13 napisał/a:
Nie potrzebuje psa z rodowodem.
 

answer13  Dołączył: 08 Maj 2008
Rozumiem,
Kundelek odpowiada mi najbardziej i tak bym zrobił gdybym wiedział kto takie fajne kundelki ma.
Co do rasy psa chyba wcześniej pisałem, że rozumiem kwestię dobierania psa do możliwości domowiska i ludzi.
 
Blesso  Dołączył: 24 Wrz 2007
Jak czytam takie posty to .....noz otwiera mi sie w kieszeni!!
Answer - ..Ty ...@$#%#$^!!! [ cenzura] ;)
[ nie za mocno ? ]
;)
A teraz do rzeczy
23 letni "facet" szuka psa ktory odciagnie go od komputera !!
KOOOSZMAR ! - z takim podejsciem od razu moge Ci powiedziec - nie bierz psa !!
Pies nie jest antidotum na lenistwo, pies nie jest remedium na brak znojomosci i szarzyzne dnia codziennego dla tak mlodego czlowieka jak Ty.
Jesli slysze ze ..."dziewczyna chciala by ratlerka " to od razu rzucam- ........ zmien ...dziewczyne ;)
Od kiedy to wybor rasy psa uzalezniony jest od czyjegos widzi misie ?
Wg mnie pies jest dla ... ludzi majacych czas , majacych juz "szybkie zycie" za soba, dla takich, ktorych nie czekaja nocne przewijania pieluch oraz problemy z mlodzienczym buntem swoich pociech , Idealem sa emeryci i rencisci, a takze osoby majce dom z wieksza dzialka.A nie mlodzi ludzie ktorzy zaczynaja zyc razem , ktorych czekaja urlopy ( mam nadzieje ze w cieplych krajach) , fajne wycieczki a takze ciezka praca , sporo obowiazkow i notoryczny brak czasu - nawet dla siebie.
Pies to wspaniale zwierze ktore w piekny sposob potrafi sie odwdzieczyc wlascicielowi za dobre traktowanei i za dobre psie zycie. By zobaczyc radosc w psich oczach -nie trzeba wiele. Ale bardzo latwo mozna niestety stworzyc czworonogowi " pieskie zycie"
Wnosek ?
Powtornie - ANSWER - NIE KUPUJ PSA !!
 

sunny  Dołączyła: 20 Lis 2008
Answer, a byłeś w tym schronisku we wrocławiu?... nie wiem czemu, ale jestem pewna, że tam jakiś psiak na pewno przyciągnąłby twoją uwagę. i czasem naprawdę można znaleźć bardzo młode psiaki, ostatnio jak na paluchu byłam to akurat przywieźli takie maluchy, bidy takie... ehhh
mygosia napisał/a:
No i to, ze schroniska oddaja chore psy, a na dodatek kaza sobie za to placic, to juz przegiecie.
ale jak to płacić? od kiedy za wzięcie psa ze schroniska płaci się więcej niż symboliczną złotówkę? ;-)
mygosia napisał/a:
Niestety rowniez psiaki ze schroniska sa czesto zabiedzone, wymagaja leczenia, czesto szczepienia nie sa pewne - trzeba dobrze patrzec co sie wybiera [wyciek z oczu, nosa, pobrudzone okolice ogona, silne wychudzenie - dyskwalifikuja zwierzaka].
biorąc takiego psiaka do siebie i leczenie go na własną rękę często jest jedyną szansą na to żeby przeżył. nie rozumiem czemu taki stan psa oznacza od razu, że jest 'zdyskwalifikowany'... ja wiem, ze to jest kosztowne i trzeba poświęcić takiemu psu trochę więcej czasu, ale można uratować w ten sposób jedną, małą istotkę, która powinna mimo wszystko powinna mieć szansę na lepsze życie...

Blesso, nie przesadziłeś trochę?... posiadanie psa powinno być zarezerwowane dla emerytów i osób z wielkim ogródkiem? :lol: wydaje mi się, że trochę zbyt słabo znasz Answer, żeby móc w tym momencie stwierdzić, że nie powinien kupować psa... a tak z drugiej strony, można stwierdzić, że ci (super właściciele) emeryci też za jakieś dwa, trzy lata będą chodzić tylko do apteki na trzy minuty, pies będzie miał problemy z pęcherzem przez rzadkie spacery, im będą starsi tym mniej będą mieli sił by przejść się z psem do weterynarza, wyczesać go, wyczyścić uszy, o jakimkolwiek dobrym wychowaniu psa nie będzie mowy, stanie się on typowym mini szczekaczem chowającym się za nogami starszego człowieka, a najlepiej jak piesek stanie się podnóżkiem podczas oglądania wieczornych seriali. domek z ogródkiem też może okazać się niezbyt świetlaną przyszłością dla psa- spacery tylko wokół działki i z powrotem? jedyne zajęcie psa- obszczekiwanie ludzi za kratą. no i nie zapominajmy, że taki dom z działką też trzeba utrzymać- praca, praca, brak czasu, pies codziennie dostanie tylko symboliczne pogłaskanie po pysku.
nie można w ten sposób wybierać odpowiednich właścicieli dla psa, nie rozumiem takiego podejścia... jeśli ktoś lubi/kocha psy, ma ochotę, siłę, czas, warunki i pieniądze (chociażby jakieś minimum, pies też nie musi tarzać się w banknotach) by się nimi zajmować, to... czemu nie? :roll:
 

answer13  Dołączył: 08 Maj 2008
Ja już się o nic nie zapytam na tym forum, albo nie potrafię pytań formułować.
a) siedzę przed komputerem dużo, bo pracuję, mam ogrom pracy na głowie (architektura), jako dusza artystyczna, jak mnie coś wciągnie to 12h przy projekcie bez wstawania od komp to pikuś(real)
b) ratlerek-pies szczurołap, ale również niezwykle wdzięczny i ruchliwy piesek, chodziło mi głównie o akcent wielkości psa
c) pochodzę z domu, gdzie zawsze psy były dobrze traktowane(i są), sam poświęcałem dużo uwagi, zawsze jak przyjeżdżam na święta, machają ogonami i mnie rozpoznają
d)jakbym wiedział, co robić nie pisał bym na forum, wątpliwości to główny powód, przez który rejestruje się na takowych
e)Blesso, jakaś fundacja Animals??

[ Dodano: 2009-05-11, 21:21 ]
sunny,
dzięki
odwiedzę to schronisko, może akurat
 
Blesso  Dołączył: 24 Wrz 2007
Jednak uzycie " " przy slowie facet bylo na miejscu ;)
Answer - DOROSNIJ !
Jesli stwierdzasz ze o nic nie zapytasz na naszym forum, bo ktos mial inne zdanie i spojrzal na Twoja prosbe z innej strony , ze popatrzyl na Twoja decyzje krytycznie - to faktycznie -- przed Toba jeszcze ...czas .
Oczywiscie mam nadzieje, ze to nie moje slowa do takiej decyzji Cie sprowokowaly.
Jak sam stwierdzasz masz OGROM pracy na glowie. Zapewniam Cie, ze majac psa tez te tony spraw bedziesz dzwigal + obowiazki zwiazane z psem. Dzis jestes silny i mlody . Za chwile bedziecie mieli pociechy (oby) _czyli nastepne ciezary na bary wezmiesz, potem przyjdzie wiek sredni , mniejsze sily a obowiazkow nie ubedzie.
Na "nerw" mi dzialaja ludzie ktorzy zaczynaja malzenstwo od ..kupna psa. Potem pies zejdze na najnizszy szczebel w domowej hierarchii i stanie sie zbednym balastem.
Dusza artystyczna - czyli nielad na biurku oraz male szalenstwo w glowie ? Oby nie zwiazane z psem!
Pochodzenie z domu w ktorym wiedziano jak sie zajmowac psem nie daje gwarancji ze pies bedzie mial rownie dobre zycie u "mlodych wlascicieli" . To juz inne czasy. Szczegolnie wsrod wroclawskiej mlodej elity.

Sunny- napisalem ze idealem posiadacza psa jest emeryt/rencista lub osoba majaca dom z ogrodem.Dlaczego?
Wezmy np wroclawskiego architekta.Zalozmy ze pracuje gdzies przez 8h w centrum miasta . Dojazd- oby 2h dziennie. Zona - jego rowniez w pracy czyli pies zostaje w domu sam przez min 10h. Przychodzi pan i na ile wychodzi z psiakiem na dwor? Na chwile - bo zaraz przyjedzie zona i trzeba obiad robic ( lub go zjesc, lub pojechac razem na zakupy). Co ma emeryt i rencista w porownaiu z architektem ? Ma 10h wiecej czasu w ciagu dnia.
Piszesz ze starsi ludzie nie maja sil na psiaka . Zgadza sie . Ale lepiej by pies mial mozliwosc wyjscia pare razy w ciagu dnia nawet " na ogrod" niz siedzenia w domu przez 10-12h bez opieki. Dla emeryta pies czesto jest wybawieniem- gdyz przewaznie sa to osoby samotne, ktorym pies zastepuje ludzi.Wtedy taka osoba duzo do psa mowi - sporo od niego wymaga ( uwagi) i staje sie dla niego przewodnikiem stada.
Pies w "pracujacej " rodzinie jest nic nie znaczacym dodatkiem. Jesli pojawia sie dzieci - dla czworonoga miejaca moze zabraknac ( patrz schroniska )
Czy juz mowilem .......
Answer - nie bierz psa !
?

 

miromat  Dołączył: 21 Sty 2009
Blesso napisał/a:
J
Answer - nie bierz psa !
?

Answer - puść mimo uszu te filozofowania Blesso i bierz psa ze schroniska. Zapewniam że lepiej będzie mu u ciebie, choćby miał wychodzić na spacery jedynie parę razy dziennie na kilkanaście minut.
I bierz psa dorosłego, to nieprawda że tylko szczeniaki można ułożyć. Jeśli tylko będziesz postępował mądrze, to z dorosłym psem ułożysz sobie stosunki równie dobre co ze szczeniakiem a pies odwzajemni ci się wiernością do końca życia. (no i nie przeżyjesz totalnej demolki mieszkania)
 

sunny  Dołączyła: 20 Lis 2008
Blesso, moim zdaniem przesadzasz (i przede wszystkim nie znasz dokładnej sytuacji Answer i tego co mógłby razem ze swoją dziewczyną zapewnić temu psu) i myśląc w ten sposób znalezienie idealnych właścicieli dla psa staje się niemożliwe, bo zawsze jest coś co będzie nie tak jak powinno być i nikt tak naprawdę może nie być w stanie zapewnić psu dobrej przyszłości (ale zawsze warto spróbować, tylko oby psiak na tym nie ucierpiał ;-) )... i moim zdaniem, pies uczy wielu rzeczy, opieka nad nim sprawia, że ludzie stają się bardziej odpowiedzialni, że zaczynają zwracać uwagę na coś innego niż własne życie, zachcianki i plany. przy okazji jest wiernym przyjacielem, powodem, dla którego człowiekowi chce się wstawać godzinę wcześniej rano, ważną częścią życia, bez której ja na przykład nie potrafię wyobrazić dalszego życia. mimo tego, że mam dopiero 17 lat planuję przez całe życie mieć obok siebie jakiegoś czterołapa, mimo wszystko, mimo może niezbyt dobrych warunków mieszkaniowych na początku, mimo zakładania rodziny, mimo stresów w przyszłej pracy, nadmiaru obowiązków...
Blesso napisał/a:
Dla emeryta pies czesto jest wybawieniem- gdyz przewaznie sa to osoby samotne, ktorym pies zastepuje ludzi.
nie jestem do końca pewna, czy pies powinien być dla kogokolwiek jakimkolwiek wybawieniem. "Pies nie jest antidotum na lenistwo, pies nie jest remedium na brak znojomosci i szarzyzne dnia codziennego dla tak mlodego czlowieka jak Ty." a dla takich starych ludzi, którzy jedzą ze swoimi psami z jednego talerza, robią im kuwety na balkonach i biorą ich po trzy, cztery do domu, żeby nudno nie było, psy mogą być antidotum? jak to w końcu jest? :roll:
piszesz, że pies stanie się dla młodej rodziny zbędnym balastem... to niezbyt optymistyczny scenariusz (chociaż wiem, że często prawdziwy, ale mimo wielu okropnych rzeczy, których się naoglądałam w życiu w schroniskach, wierzę w ludzi i ich dobre intencje...). a co jeśli pies stanie się elementem umacniającym więzi takich młodych ludzi, jeśli z uśmiechem na ustach będą szybciej wracać do domu, żeby zobaczyć merdający ogon? mój pies zostaje sam w domu nawet przez osiem godzin (oczywiście nie codziennie) i... żyje! ma się dobrze i po powrocie dostaję dwa razy lepsze powitanie niż normalnie ;-)
Blesso napisał/a:
Pochodzenie z domu w ktorym wiedziano jak sie zajmowac psem nie daje gwarancji ze pies bedzie mial rownie dobre zycie u "mlodych wlascicieli" .
nic nie da nigdy takiej gwarancji, nie oszukujmy się... emeryci za kilka lat stracą wzrok/słuch/kręgosłup, idealny domek z ogródkiem stanie się za mały, małe dzieci nie pozwolą rodzicom poświęcać wiele uwagi psu, młode małżeństwa chcą się zająć raczej sobą, pracą, studiami, a nie psem, ustatkowani też pewnie lubią wyjeżdżać na wakacje, pracują, mają wiele innych zajęć, młodsi chodzą do szkoły i też ich nie ma mnóstwo czasu w domu... i kto nam zostaje? hmmm... czy to oznacza, że nikt nie powinien posiadać psów? :mrgreen:
miromat napisał/a:
z dorosłym psem ułożysz sobie stosunki równie dobre co ze szczeniakiem a pies odwzajemni ci się wiernością do końca życia. (no i nie przeżyjesz totalnej demolki mieszkania)
prawda, potwierdzam :-) (ale demolkę w mieszkaniu da się ominąć, serio serio :-P )
 
Blesso  Dołączył: 24 Wrz 2007
Answer- jak juz wezmiesz tego doroslego psa ze schroniska - zapytaj go dlaczego jego poprzedni wlasciciel go porzucil ? Moze nie sluchal ludzi, ktorzy na poczatku odradzali mu zakup psiaka? A moze myslal, ze przez 10-15 lat zycia psa bedzie zawsze mieli dla niego czas, a jego zycie wogole sie nie zmieni?( czytaj -zawsze bedzie pracowac w domu , nie bedzie miec dzieci , wakacje zawsze bedzie spedzac u wujka na wsi oraz jego rodzice do ktorych oddawal psa w momencie np 2 dniowego wyjazdu nadal zyja lub mieszkaja w tym samym miescie)
Moze ten pies tez mial kogos wyciagac z domu, a okazalo sie ze domatora nie mozna zmienic w obierzyswiata ?


Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach