matb  Dołączył: 02 Lis 2006
Torba na rower - jaka
Może ktoś ma doświadczenia, albo chociaż przegląd rynku w takiej materii:
chodzi o torbę/sakwę rowerową do wygodnego i bezpiecznego transportowania aparatu z dodatkami (znaczy ze dwa, trzy obiektywy, jakieś filtry itp.). Oczywiście niekoniecznie o Enduro chodzi, bo wtedy to plecaczek raczej ;-)
 
dsk  Dołączył: 19 Mar 2008
Ja wożę w sakwie różne rzeczy i słyszę jak mi tam grzechoczą na byle dziurze. Dlatego bałbym się tam włożyć sprzęt fotograficzny. Ale możesz pomyśleć o dobrze obudowanej gąbką sakwie na kierownicę albo pod ramę.
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
http://www.bikeman.pl/pro...products_id/164 - torba na kierownice Ortlieb. Chyba nie ma nic lepszego, sam sie przymierzam :-)
 
aldek  Dołączył: 13 Paź 2006
Namawiam na plecak (ja używam kupionego tutaj Lowepro microtrekker oraz zwykłego campusa), oba nie są specjalnie rowerowe. Zasuwam w tym po bezdrożach mazowsza, albo po placach budów. Sam aparat (co lub pe-ntax) wożę na szyi, na skróconym pasku, ukryte pod polarowym bezrękawnikiem. Dyskretne, i funkcjonalne rozwiązanie. Jeżdżę systematycznie, 20 km na dobę, za to niemal codziennie, zimą też.
Sakwę odradzam, bo rower po wywałce zwykle ląduje na boku, i wtedy żadna sakwa nie wybroni.
Tak, wiem, wada plecaka to pot na plecach, zwłaszcza teraz.
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
aldek napisał/a:
Tak, wiem, wada plecaka to pot na plecach, zwłaszcza teraz.

Plus niewygoda.

Dzis przejechalem 43km wzdluz Swidra i spowrotem, dosc wertepiastym szlakiem pieszym i gdybym mial plecak, to bylbym mokry, i koszulka oddychajaca nic by nie pomogla. Na szczescie nie mialem plecaka i nawet odrobine sie nie spocilem 8-)
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
dan, torba wygląda zachęcająco - tylko cena już mniej (rozumiem, że trzeba doliczyć camera insert, a to +80zł). Jak już kupisz, to zdaj relację, może też się skuszę ;-)
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
bEEf napisał/a:
rozumiem, że trzeba doliczyć camera insert, a to +80zł

O fak, nie wiedzialem, ze nie daja tego w zestawie.

bEEf napisał/a:
Jak już kupisz, to zdaj relację, może też się skuszę

Najpierw musze rostrzygnac bardziej zasadnicza kwestie - czy lustro na rowerze ma sens. W sumie Fuji F31 daje rade...
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
aldek, plecak mam. Nawet fotograficzny. Używam, ale to jednak nie to. Jeden dzień to spoko, ale przy trzech już się robi niefajnie :-/ Bo to nie chodzi o trasy 20km (to w ogóle nie problem - godzina jazdy? - nie boli), ale raczej koło 100 dziennie. Wożenie aparatu na szyi to kompletna porażka i absolutnie nie przewiduję takiego rozwiązania :-P
dan, ta sakwa jest owszem, super. Tylko ja bym poszukał podobnie funkcjonalnego rozwiązania, ale jednak za mniejszą kasę :roll: Sakw na bagażnik to też zamiast Ortlieba używam Crosso. Cena robi różnicę 8-)
 

zwirek_s  Dołączył: 15 Mar 2008
Do jazdy po "pięknym" asfalciku polecam torbę na rower.W każdym innym przypadku tylko i wyłącznie plecak.
btw tak trochę po za temat śmieszy mnie i jednocześnie dziwi pęd do kupowania rzeczy które nie "pozwolą" Ci się spocić. Jeśli ktoś się spoci przy wysiłku fizycznym to popełnia zbrodnie?pzdr Sylwester
 
dsk  Dołączył: 19 Mar 2008
zwirek_s napisał/a:
Jeśli ktoś się spoci przy wysiłku fizycznym to popełnia zbrodnie?pzdr Sylwester

Dla mnie bardziej suche plecy to jeden z argumentów, żeby używać sakw zamiast plecaka. :-)
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
zwirek_s, przy wysiłku fizycznym (zwłaszcza intensywnym) nie ma możliwości się nie spocić. Bo pocenie to jest czynność fizjologiczna i słabo zależna od różnych "patentów". Problemem w zasadzie nie jest pocenie, ale radzenie sobie z potem - czyli jego odprowadzanie i odparowywanie, żeby nie zostawał na skórze (albo w bawełnie :-P ).
I raz jeszcze powiem - wożenie kilku kilogramów sprzętu foto w plecaku przez kilka godzin dziennie w ciągu kilku dni plecaku jest mocno upierdliwe i kompletnie niepraktyczne. Dlatego pytam o sakwę. Zapewne na kierownicę. Tylko czy ktoś ma w temacie jakiekolwiek doświadczenia lub konkretną wiedzę (a nie tylko "mnie się wydaje")?
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
zwirek_s napisał/a:
W każdym innym przypadku tylko i wyłącznie plecak.

Pitolenie. Plecak to moze na przejadzki do parku, a nie na dluzsze wycieczki czy wyprawy.

zwirek_s napisał/a:
śmieszy mnie i jednocześnie dziwi pęd do kupowania rzeczy które nie "pozwolą" Ci się spocić. Jeśli ktoś się spoci przy wysiłku fizycznym to popełnia zbrodnie?

Wolisz byc mokry w trakcie kilku godzin jazdy na rowerze, chodzenia po szlaku w gorach, jazdy na nartach/desce? Ja wole byc suchy i nie uwazam, ze to smieszne.

Co innego, kiedy ide przebiec 8km.
 
dsk  Dołączył: 19 Mar 2008
matb, doświadczenie i konkretną wiedzę widziałem kiedyś tutaj: http://pentax.org.pl/viewtopic.php?p=221776#221776 :-) Ta torba na zdjęciu nawet wygląda na tego Ortlieba właśnie.
 
Grizley  Dołączył: 30 Sie 2007
był już taki wątek nie ?
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Grizley napisał/a:
był już taki wątek nie ?

Był z pytaniem o plecak właśnie.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
zwirek_s napisał/a:
btw tak trochę po za temat śmieszy mnie i jednocześnie dziwi pęd do kupowania rzeczy które nie "pozwolą" Ci się spocić. Jeśli ktoś się spoci przy wysiłku fizycznym to popełnia zbrodnie?

Ależ właśnie człowiek po to się poci, aby potem to ładnie odparowało z powierzchni ciała - jest to b. ważny proces termoregulacji/tracenia ciepła przez powłoki u ssaków, które się pocą [czyli m.in. ludzi] ;-)

Więc pocenie się jest ok. Uniemożliwienie odparowania potu z powierzchni ciała - nie jest ok, i nie chodzi tutaj o aspekt estetyczny :-D
 

mateo_m  Dołączył: 17 Maj 2007
zwirek_s, A jak sobie wyobrażasz np. dwutygodniową wyprawę rowerową, nawet lajtową, koło 50-70 km/dzien z plecakiem?? Ja nawet na dwudniowa plecaka nie biorę. To nie chodzi o jakiś pęd do "niespocenia się" tylko o zagwarantowanie sobie komfortu. Mokra bawełna strasznie szybko potrafi wychłodzić organizm. A z tego tylko dalsze problemy. To samo z dołem. Odpowiednie spodenki to nie fanaberia tylko zdrowy rozsadek.

Ale do tematu,
Jak jadę na jeden dzien, to zwykle przyczepiam plecak linkami na wierzch bagażnika. A w pleceku wszystko co potrzebuje, wiec czesto również lustrzanka + 2 ob + filtry. Oczywiście to wszystko w torbie jakiej uzywam na codzien i dopiero do plecaka. Rozwiazanie nie idealne, bo jakas minut trwa zanim sie dostane do aparatu i nie mam go natychmiast. Ale to rozwiazanie się sprawdza. Woziłem Mz-5n, teraz K10d, i to nie po asfalcie. Grunt to dobrze przyczepic, tak zeby nie latało :mrgreen:
Choć nie ukrywam, że marzy mi się jakaś porządna torba na kierownicę... Tylko z niestety czasem trzeba uwazac i miec mozliwosc przymiezenia do roweru. W sensie nie do kazdej kierownicy moga pasowac.

matb, gratuluje wyboru sakw :mrgreen:
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
matb, na pl.rec.rowery polecaja to:
http://www.topeak.com/pro...eHandlebarBagDX
 

Mertz  Dołączył: 24 Kwi 2006
matb napisał/a:
chodzi o torbę/sakwę rowerową do wygodnego i bezpiecznego transportowania aparatu z dodatkami (znaczy ze dwa, trzy obiektywy, jakieś filtry itp.)


Tak ze swoich obserwacji - może lepiej żeby każda zabawka miała własny pokrowiec? Nie wiem, co dokładnie chcesz zabierać, ale przypuszczam, że K10 + cośtam. Ja bym to wrzucił przykładowo tak - K10+50 1/.7 do np. Topload Zoom Micro, a "24" do dedykowanego miękkiego, lub jakbym wyhaczył na allegro - do czegoś twardszego, byle luzów nie było. Wadą tego rozwiązania jest to, że trzeba trochę więcej czasu na wyciągniecie sprzetu, za to to co zabraliśmy, możemy wrzucić praktycznie wszędzie - plecak mały, duży, torba. Zawsze sie jednak zastanawiam, jak te wstrząsy wytrzyma latająca matryca w K10, ale na razie jest ok.
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
K10 to nie.... Nie mam takiego ;-) Raczej jakieś MZ (M, 6, 7? Może Z-20?) do tego szreoki kąt, standard i krótkie tele albo dwa zoomy (krótki i standardowy) + ewentualnie długie tele. Jakby dwa body się zmieściły, to może bym dwa woził? "Czas dostępu" to ma dal mnie drugo, a może nawet trzeciorzędne znaczenie. I tak "w locie" czy podczas jazdy zdjęć nie robię :-P Byleby wypakowanie /pakowanie sprzętu nie było mocno upierdliwe, bo to tak zazwyczaj to co kilka kilometrów się zdarza "sesja" i w ciągu dnia kilka/kilkanaście razy postoje "zdjęciowe" robię.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach