pawcio  Dołączył: 11 Maj 2007
Jimmy napisał/a:
Liczy się, liczy. Elektryczną mam tylko jedną, akustyczne dwie.


No to gitara ;-)
Pozostaje mi jeszcze wyjąć ją z futerału po dłuuuugim leżakowaniu i rozruszać paluchy trochę.
A jak pokończę zaczęte projekty to biorę się za zrobienie jakiegoś piecyka na lampach :-)
 

michalwochna  Dołączył: 31 Sty 2007
matb napisał/a:

I te gitary są naprawdę z mahoniu? Czy z jakiejś sklejki? I takie głupie jeszcze pytanie: jak poznać, czy gryf jest wklejany czy wkręcany? Śruby wkręcanego widać? Jakieś zdjęcie poglądowe?

Vintage są kopiami LP i wykonane są z mahoniu, gryf również jest mahoniowy i wklejany, co ma swoje uzasadnienie.
Tanie gitary mogą być wykonane ze sklejki.
 

a_czacha  Dołączył: 04 Wrz 2007
pawcio napisał/a:
Cholerka, czy Pentaxianie to sami "elektrycy"?
Elektroakustyk się liczy? :-D

Nie, dlaczego? Zasadniczo moim instrumentem podstawowym była harmonijka. Tych nie sprzedałem i nie sprzedam. Jak bieda by mnie miała przycisnąć, to szybciej siądę gdzieś w przejściu podziemnym i będę wygrywał "Kruczki" :mrgreen:
Jimmy :-B
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
A tak w o gole, to polecam obejrzec sobie It Might Get Loud (Bedzie glosno) - prawie dwie godziny ględzenia o gitarach - chyba wlasnie wchodzi, albo weszlo do kin. Mozna tez znalezc dobrej jakosci kopie zapasowa, tu i owdzie :-P
 

pawcio  Dołączył: 11 Maj 2007
Grał ktoś na piecyku Fender Champ?
Prosty układ, można by się pokusić o zrobienie. No i popularny wśród DIY-owców ;-)
 

Jimmy  Dołączył: 27 Lis 2007
a_czacha napisał/a:
Tych nie sprzedałem i nie sprzedam.

Tyś mi bratem :mrgreen:
Ja chciałem być nawet pochowany z moim ukochanym Ibanezem.
 

michal5150  Dołączył: 17 Sie 2007
pawcio napisał/a:
Grał ktoś na piecyku Fender Champ?
Prosty układ, można by się pokusić o zrobienie. No i popularny wśród DIY-owców ;-)

Układ podobny do Princetona, którego kiedyś zmajstrowałem. Zamienniki (rosyjskie) lamp do dostania bez problemu, trafa można wykorzystać ze starych gramofonów Bambino. Jak komuś nie przeszkadza brak rozbudowanej korekcji i dwóch oddzielnych kanałów to do domowego ćwiczenia w sam raz.
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
a_czacha napisał/a:
Zasadniczo moim instrumentem podstawowym była harmonijka.
chromatyczna?
 

pawcio  Dołączył: 11 Maj 2007
michal5150 napisał/a:
Układ podobny do Princetona, którego kiedyś zmajstrowałem. Zamienniki (rosyjskie) lamp do dostania bez problemu, trafa można wykorzystać ze starych gramofonów Bambino. Jak komuś nie przeszkadza brak rozbudowanej korekcji i dwóch oddzielnych kanałów to do domowego ćwiczenia w sam raz.

Chodzi mi właśnie o takie domowe brzdąkanie.
Lampek też mam trochę a trafko się nawinie ;-)
Jest jeszcze "Red Baron" też nieźle opisany.
 

a_czacha  Dołączył: 04 Wrz 2007
matb napisał/a:
a_czacha napisał/a:
Zasadniczo moim instrumentem podstawowym była harmonijka.
chromatyczna?

Jedna chromatyczna (Hohner) znajdzie się w kolekcji...
Zasadniczo jednak diatoniczne tejże firmy.
I trochę innych (tejże firmy)...
 

adriano210  Dołączył: 13 Kwi 2009
też kiedyś grałem na basie / i też myślałem na kupnem jakiejś taniej gitary elektrycznej
bo mniejsza od normalnej a mam juz tyle aparatów że klasycznej nie zmieszczę nigdzie,
myślałem żeby nauczyć się grać na gitarze no i żeby po jakimś czasie grac tak jak eldred albo jeszcze lepiej :D:D:D:D :-B
no i mam w domu wzmacniacz lampowy (jakieś 5 lub 10w ) po wielkości trafa
radio ze wzmacniaczem z 1945 roku made in Ireland :D:D:D
 

a_czacha  Dołączył: 04 Wrz 2007
Lepiej już się nie da.
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
a_czacha napisał/a:
Zasadniczo jednak diatoniczne tejże firmy.
Szukając bombek na choinkę właśnie znalazłem swojego starego MarineBanda :-) Mało grany, więc strój jeszcze trzyma. Ech, jednak nie ma to jak drewno. Jak on pięknie brzmi! Lee Oscar Tombo się nie umywa :-P Bending jest po prostu miodny!
I przy okazji - zaopatrzyłem się ostatnio w Harleya Bentona Blues. Porażka! Na tym sięgra gorzej niż na DDRowskich harmonijkach, co ich 20 lat temu używałem (wtedy Hohner to był szczyt marzeń, raz, że trudno dostępne, dwa, że cena :-/ ).
 

Jimmy  Dołączył: 27 Lis 2007
matb napisał/a:
Jak on pięknie brzmi! Lee Oscar Tombo się nie umywa

No ja zawsze wolałem właśnie Tombo, chociaż znacznie twardsze.
matb napisał/a:
Bending jest po prostu miodny!

to tak przy okazji twardości Lee Oscarów. Marine Band rzeczywiście cudownie się podciągały.
 

a_czacha  Dołączył: 04 Wrz 2007
Nie miałem Marine Band, trudno więc powiedzieć. Znajomy grywał na nich, na ucho brzmiały podobnie do moich. Używałem Blues Harp (klasyczne, drewniane) i Pro Harp (takie czarne). Drewniane miały lepszy dźwięk, szczególnie po włożeniu pod kran nabierały barwy. Nie stosowałem tego za często, to drogi sprzęt, szczególnie w czasach, gdy grywałem. A trzeba było mieć ich sporo. Czarne zaś są wygodniejsze w intensywnym użytkowaniu. Brzmienie jest trochę zbliżone. W sumie posiadam pół na pół, jeżeli chodzi o bluesowe.
 

michalwochna  Dołączył: 31 Sty 2007
dzerry napisał/a:
A tak w o gole, to polecam obejrzec sobie It Might Get Loud (Bedzie glosno) - prawie dwie godziny ględzenia o gitarach - chyba wlasnie wchodzi, albo weszlo do kin.

Również gorąco polecam, oglądałem już kilka razy, bardzo sympatyczny film i pięknie ukazana miłość do muzyki.
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006


[ Dodano: 2010-01-22, 23:32 ]
Mebel ładnie się wpisuje w kolorystykę ;-)

 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
Kurde, nie przypuszczałem, że mamy na forum aż tylu gitarzystów... :shock:
 

jacekh  Dołączył: 08 Maj 2007
A mnie jak byłem młodszy ciagnęło do bębnów i basu.... Ale nie straczyło zapału i kasy... :-(
 

grohu  Dołączył: 25 Wrz 2006
u mnie stoi Basik Yamahy i Head Marshall 200watt z preampem lampowym + 15" Marshalla

Czasu na grę nie ma;(

Widzę że juz wybór dokonany, grałem kiedyś na Flame LP III spoko wiosło i Polskie ;)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach