maser  Dołączył: 15 Lut 2009
Reklama a sprzęt fotograficzny
Ten temat postanowiłem wrzucić po przeczytaniu Innego wątku naszego forum (tego o fotografiach Justyny Steczkowskiej).
Tam też napisałem o odczuciach (mieszanych) jakie wzbudził we mnie program z gwiazdą TVN-u Martyny Wojciechowskiej pt Kobieta na krańcu świata.
Mam wrażenie że marki budują sie jakby pod konkretne osoby (Ameryki nie odkryłem) czerpiąc z tego niesamowite zyski medialne.
Inną sprawą też jest zastosowanie wizerunku aparatu (np Leica) do poparcia jakiejś tezy (nawet niewerbalnie) -patrz reklama perfum.
Oczywiście nazwy nie ma oficjalnie podanej ale dlaczego nie?...
Co sadzicie o takim postępowaniu?
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
product placement, nihil novi, wynaleziono już dawno temu...
 
maser  Dołączył: 15 Lut 2009
Niby tak, ale jakoś tak nachalnie się to ostatnio robi... Że aż niesmacznie.
 

White  Dołączył: 31 Paź 2008
Nachalnie, bo tak łatwo chwytamy i kupujemy. Np. reklama proszku: proszek A jest lepszy od proszku B bo pokażą jedną koszulę dopraną a drugą nie i interes się kręci tutaj podobnie.
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
maser napisał/a:
Niby tak, ale jakoś tak nachalnie się to ostatnio robi... Że aż niesmacznie.

Kogo obchodzi smak takich jak my? Liczy się narobienie smaku całej reszcie potencjalnych nabywców. To jest rynek, to jest pieniądz.
Smak... Oglądasz reklamy środków higieny, w radiu produkuje się Żanet Kaleta... To jest dopiero smak :evilsmile:
A co to komu szkodzi, że reklamuje się Sonoltę, Panasa, Nikona Nikonowicza w sposób taki sam jak dla gospodyń domowych z włosami koloru blond? Kto mądry i tak kupi co mu pasuje. Kto niemądry będzie kupował wszystko co mu zareklamują. Jak ma na to kasę, to niech kupuje. Zajmie sie tym kupowaniem i zapomni i fotografowaniu :lol:
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
już prawie wszędzie reklamy doszly do granicy pojemnosci danego medium, wiec eksploatuje się wszystko, co jeszcze reklama przesycone nie jest...
albo zaczną wszczepiać półprzeźroczyste ekraniki reklamowe w oko, albo zrozumieją, że kasa wydana na marketing ilościowy, to kasa wyrzucona w błoto...
zobaczymy....
 
j+  Dołączył: 01 Sty 2008
Leica m8 się trzymała długo jakiś rok temu na reklamach Peek&Cloppenberg i wygląda dobrze ;-) Product placement nie musi być zły (wolę zobaczyć w filmie auto, które występuje w rzeczywistości). Ale czasem jest niesamowicie natarczywy:
Wiem, że wielu pewnie napisze, że nie używa, ale trudno: właściciel sieci gadu-gadu wprowadził nowy wymiar reklamy - przy użyciu najpopularniejszych emotoikon modyfikuje treść wiadomości i, dla przykładu, znaki ":D" (który program na komputerze, komunikator, odczytałby sobie po swojemu i np. wstawił buźkę) na serwerze zostają zamienione na animowanego gifa przedstawiającego żółtego M&M'sa i dopiero w tej postaci wiadomość zostaje wysłana dalej. Powiew hardkoru.
*puf*

 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
i jak tu nie mówic, ze ludzia som gupie, skoro cięgle z tego gg korzystają? wystarczy przesiąść się na inny komunikator, który obsługuje siec gg i te wszystkie "wspaniałe" wynalazki można mieć w głębokim poważaniu... ech...
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
tatsuo_ki napisał/a:
wystarczy przesiąść się na inny komunikator, który obsługuje siec gg i te wszystkie "wspaniałe" wynalazki można mieć w głębokim poważaniu... ech...


Mało tego, można sobie zrobić tak, by buźki nie były M&Msami, ale np. dolnymi częściami pleców :-)
 

romeoad  Dołączył: 02 Lis 2009
tatsuo_ki napisał/a:
wystarczy przesiąść się na inny komunikator, który obsługuje siec gg


przy okazji przesiadki można też zmienić protokół komunikacji na bardziej normalny, a bramkę gg zachować tylko do tych co się nie przesiedli.

Obejrzałem kilka odcinków FotoJustyny. Ogólnie to program jest ciekawy, dobrze pokazuje interakcje międzyludzkie przy powstawaniu finalnego produktu. Inna sprawa, że te zdjęcia są w bardzo ustalonej konwencji i nie wiem, czy to zamysł Justyny czy kwestia mody - bo obecnie taka obróbka zdjęć jest najczęściej spotykana np. wśród najbardziej znanych fotografów ślubnych. W każdym razie widać od razu, że mają swój styl.
 

SeizeThePicture  Dołączył: 07 Lis 2009
tatsuo_ki napisał/a:
i jak tu nie mówic, ze ludzia som gupie, skoro cięgle z tego gg korzystają? wystarczy przesiąść się na inny komunikator, który obsługuje siec gg i te wszystkie "wspaniałe" wynalazki można mieć w głębokim poważaniu... ech...


No już widzę jak się wszyscy na (np.) jabbera przesiadają... Choćby na tym forum, jest w profilach miejsce do wpisania numeru GG, ale JID'a już nie wpiszę... :-/
 

Samp  Dołączył: 23 Kwi 2006
SeizeThePicture, chyba tatsuo_ki miał na myśli, że nie trzeba mieć aplikacji "Gadu-Gadu", żeby korzystać z Gadu-Gadu.

Ja mam numer GG i korzystam z niego, ale kiedyś robiłem to za pomoocą programu Konnekt, a teraz Kadu. Z GG nigdy nie korzystałem.
 

SeizeThePicture  Dołączył: 07 Lis 2009
Samp, tak czynię od paru lat. Moja ostatnia wersja GG, to 6.1. Kiedyś był Spik, ale od dawna już tylko na PSI działam. A i owszem, GG, naszej-klasy, allegro się nie da nie używać. tatsuo_ki, napisał o jednym, a jak w nawiązaniu o czymś "związanym". :-)
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
 
maser  Dołączył: 15 Lut 2009
Na to wychodzi że lepsze jest wrogiem dobrego...
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
mialem na mysli inny program do komunikacji tekstowej, wykorzystujacy rozne protokoly...
od lat uzywam wspomnianego przez Sampa konnekta. przede wszystkim porownanie mozliwosci tych dwoch programow i ich systemowych zasobozernosci wyglada jak kpina ze strony programistow gg. okienko gg i jedno rozmowy - 98 % zajęcia procesora, konnekt + kilkanaście okienek - śladowe użycie procesora, praktycznie bez wpływu na resztę pracy...
może wyszli z założenia, iż uzytkownicy są tak wychowani, iż nie będą rozmawiać z kilkoma osobami na raz, ani nie będą robić nic innego, oprócz rozmowy, bo to niegrzeczne i lekceważące...
 

ubeuszek  Dołączył: 03 Cze 2008
Wydaje mi się, że z tym gg jednak przesadza się lekko...
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
SeizeThePicture napisał/a:
A i owszem, GG, naszej-klasy, allegro się nie da nie używać.


Jak to nie?
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
ubeuszek, znaczy ze kto przesadza?
alkos, a chcesz sie czuc wyrzutkiem spoleczenstwa? wyalienowanym dziwakiem? o czym bedziesz z ludzmi rozmawial jak tego nie uzywasz?
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
tatsuo_ki napisał/a:
alkos, a chcesz sie czuc wyrzutkiem spoleczenstwa? wyalienowanym dziwakiem? o czym bedziesz z ludzmi rozmawial jak tego nie uzywasz?


I co ja teraz zrobie, biedny wyalienowany wyrzutek spoleczenstwa...

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach