lRem  Dołączył: 07 Lip 2007
Tani samochód do bardzo nieintensywnej eksploatacji
Padło i na mnie - potrzebuję samochodu :/

Choć cel wspólny, to założenia całkowicie odmienne od sąsiedniego wątku. Mianowicie:
* bardzo mało jeżdżenia (na oko do 200km miesięcznie)
* używany przez studenta, typowa jazda po mieście (choć to bardziej wieś przypomina, na Lazurowym Wybrzeżu)
* budżet to 2000 euro (+/- 50%)
* będzie to pierwszy samochód, nie ma pod ręką nikogo z dużym doświadczeniem
* wszystkie legendy o Francuskich kierowcach są prawdziwe (przeciętny wiek samochodu w momencie pierwszego wgniecenia to pół roku)
* ewentualne naprawy są przepaskudnie drogie (nie słyszałem aby ktoś się wywinął kwotą mniejszą niż 500 euro za dowolną pierdółkę, choć za dużo też nie słyszałem)
* samochód ma mi służyć przez jakieś 8 miesięcy, potem pewnie poleci dalej

Brzmi źle? Cóż, mimo zbliżająćej się sesji właśnie kupno samochodu jest moim głównym źródłem irytacji... Do tego dochodzi ubezpieczenie (według pierwszego źródła informacji na początek stawka dla mnie to około 1000 euro rocznie), ale to i tak trzeba będzie kiedyś przejść.

Dla ułatwienia podam adres lokalnych anonsów(ustawione na moją oklicę i cenę do 2000EUR):
http://www.leboncoin.fr/l...=&zz=ex%3A75001

Co byście na moim miejscu wybrali?
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
lRem napisał/a:
Do tego dochodzi ubezpieczenie (według pierwszego źródła informacji na początek stawka dla mnie to około 1000 euro rocznie)

to nie lepiej kupić jakieś auto w PL i w PL zarejestrować :?:
poważnie pytam :?:
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
lRem, najbardziej oszczedne auto o jakim slyszalam, to Tico na gaz - wiem wiem co sobie myslicie, tez tak sadze, ale faktem jest, ze pali 4l gazu na 100km.
Czesci tanie jak barszcz.

Tylko, ze zupelnie nie oplacaloby sie Ci go gazowac. Dwa - nie jestem pewna jak z gazem za granica...
 
no_name  Dołączył: 01 Cze 2009
Opiszon
Cytat
....choć to bardziej wieś przypomina, na Lazurowym Wybrzeżu... ustawione na moją oklicę

Cytat
bardzo mało jeżdżenia (na oko do 200km miesięcznie)

Cytat
samochód ma mi służyć przez jakieś 8 miesięcy, potem pewnie poleci dalej


Samo przygonienie tego z Polski do Francji nabije mu na liczniku zakładany przebieg przez 8 miesięcy :mrgreen:

[ Dodano: 2010-01-20, 12:50 ]
mygosia napisał/a:
lRemo Tico na gaz - wiem wiem co sobie myslicie, tez tak sadze, ale faktem jest, ze pali 4l gazu na 100km.

Albo 5l szprycy po mieścinie przy spokojnej jeździe. Też polecam. Żelazko jest fajowe :mrgreen:
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
mygosia napisał/a:
Dwa - nie jestem pewna jak z gazem za granica...

jest, ale dużo gorzej z dostępnością
no i droższy

lepiej by chyba dieselek wyszedł, ale Tica w takich wersjach nie robią ;-)

no_name napisał/a:
Samo przygonienie tego z Polski do Francji nabije mu na liczniku zakładany przebieg przez 8 miesięcy

wiem, rozumiem, ale skoro to ma być ubezpieczenie 1kEuro, to może mimo wszystko się opłaca ;-)
 
Robert  Dołączył: 19 Lis 2006
We Francji LPG jest bardzo popularne http://stations.gpl.onlin...x.php?parDep=13 .

Jakie auto ? Skoro we Francji to popularne na miejscu, zawsze taniej i łatwiej naprawić. Może jakiś 106 albo Clio ? Ogólnie francuza wrogowi bym tylko polecił ale sytuacja jest wyjątkowa.
 

lRem  Dołączył: 07 Lip 2007
LPG da się tankować. Ale przy tych przebiegach to może być nawet na paliwo rakietowe, to i tak duży koszt nie wyjdzie.

Części tanie jak barszcz mogłyby mnie pocieszyć, gdybym umiał sam to zamontować. Bo niestety miejscowi mechanicy nie wiedzą co to znaczy tanio.

Gdyby nie to kupiłbym już pewnie jakieś Twingo (chyba najwięcej tego się tu po drogach pałęta). Ale ktoś też mi odradzał ze względu na awaryjność. Więc nie wiem co zrobić.
 
Robert  Dołączył: 19 Lis 2006
Czyli maksymalnie prosta benzyna, reszta to kwestia wyboru dobrego egzemplarza a nie marki, to już starsze auto będzie, możesz kupić zadbanego francuza i wtopić w japończyka. Nie ma lekko.
 

lRem  Dołączył: 07 Lip 2007
Niby fajny, ale czy z roku 1999 i ponad 110k to już źle?
http://www.leboncoin.fr/vi/89406832.htm?ca=21_s
 
Robert  Dołączył: 19 Lis 2006
110 to żaden przebieg, 1999 to żaden problem w krajach, gdzie nie sypią solą, nie myślałeś o skuterze ?
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
lRem napisał/a:
czy z roku 1999 i ponad 110k to już źle?

ani ani, chciałbym żeby moje autko tyle miało ;-)
 

lRem  Dołączył: 07 Lip 2007
Robert, myślałem, prawie kupiłem, ale...
Cytat

* wszystkie legendy o Francuskich kierowcach są prawdziwe

No i samochód ma się przydać w wypadach na zakupy. Może też skoczyć na narty czy inne takie. Skuter jednak za bardzo ogranicza. No i jak się dowiedziałem, że do ceny skutera 50ccm miałbym doliczyć 600 euro ubezpieczenia, to mi się całkiem odechciało.
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
lRem napisał/a:
będzie to pierwszy samochód, nie ma pod ręką nikogo z dużym doświadczeniem

Przed zakupem polecam lekturę: http://www.autocentrum.pl/oceny/ Bardzo pomocna przy wyborze marki i modelu. Notabene Twingo nie wypada w ocenie użytkowników źle.
 
MMM  Dołączył: 19 Cze 2009
mygosia napisał/a:
lRem, najbardziej oszczedne auto o jakim slyszalam, to Tico na gaz - wiem wiem co sobie myslicie, tez tak sadze, ale faktem jest, ze pali 4l gazu na 100km.
Czesci tanie jak barszcz.

Tylko, ze zupelnie nie oplacaloby sie Ci go gazowac. Dwa - nie jestem pewna jak z gazem za granica...


Tico śmieszne, ale to taki samochód trochę za kare jak NA DZISIEJSZE ceny.
 

dargry  Dołączył: 18 Sty 2010
Witaj
Gdzie będziesz na Lazurowym?
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
lRem, bierz francuza. Oni są nacjonalistami i najbardziej kochają swoje produkty, także serwisowanie auta francuskiego będzie najprostsze, o ile dasz radę cokolwiek zepsuć albo zużyć nie używając samochodu ;-)

Poza tym zorientuj się u ubezpieczyciela na jakich zasadach naliczane są składki. Na zachodzie często są różne dla różnych modli samochodu.

Jeśli faktycznie masz być tam tylko kilka miesięcy i później sprzedać auto to weź coś co da się tanio ubezpieczyć.
 

dargry  Dołączył: 18 Sty 2010
Pytam się bo mieszkałem w Nicei i mógłbym Ci podpowiedzieć gdzie zajrzeć. Jeśli chcesz kupić autko z przeglądem i na chodzie to szczerze mówiąc zapomnij. Za Clio 92..93 rok musisz dać conajmniej 1300 - 1500 euro, za takie samo bez przeglądu dasz 300, takie przyjeżdżają do Polski. Fakt - te z przeglądem są technicznie w naprawdę niezłym stanie, tam takie autko kręci 500.000 km po górach i nadal śmiga. I fakt, lepij francuza, jest kupaszrotów gdzie wyjmiesz części za grosze, a i w warsztacie Cię tak nie skasują. Lepiej jednak kup coś tutaj i pojedź tam na polskich papierach, taniej wyjdzie i nie bedziesz musiał później sprzedawać. Ja miałem Rovera 620 dieselka ( cena ropy była taka sama jak w Polsce ) tylko, że za ubezpieczenie płaciłem jak na naszą kieszeń strasznie dużo. Za miesiąc wychodziło ok 180 Euro, za rok ok 1600, 1900 euro i nie honorują naszych zniżek. Przelicz sobie czy Ci się opłaca, kupić za 1500, wpakować drugie tyle w ubezpieczenia. Jedynym plusem jest to, że możesz kupić ubezpieczenie na miesiąc, potem auto stoi więc nie ubezpieczasz. Chcesz jeździć kupujesz na następny miesiąc. Jak trafią bez ubezieczenia mandat/kara od 2000 euro. Jeszcze jeden minus, czym starsze auto płacisz większe ubezpieczenie, jesteś młody, bulisz jeszcze więcej. Kup tu na np. rodziców jak mają zniżkę wyjdzie Ci grosze. Tam ubezpieczenie wyjdzie Ci drożej niz auto. Jakbyś miał jakieś pytania pisz, spróbuję podpowiedzieć.
 

bix  Dołączył: 22 Sty 2008
do tego kupując w polsce samochód łatwiej Ci będzie się przeprowadzić.
 

dargry  Dołączył: 18 Sty 2010
Racja
Poza tym jeszcze jedno.
Jak kupisz auto tam masz trzy możliwości wracając:
- wrócić nim do Polski
- sprzedać Polakowi, jka takiego znajdziesz
- odsprzedać do komisu - strata 60-70% wartości, bo żaden Francuz ni kupi od Polaka auta, chyba, że cena bedzie naprawdę okazyjna.
Ale i tak zrobisz wedle swego uznania.
 

amateur  Dołączył: 01 Sty 2010
lRem napisał/a:
Dla ułatwienia podam adres lokalnych anonsów(ustawione na moją oklicę i cenę do 2000EUR):

Zacząłem przeglądać (sporo tego :lol: ) i ja bym brał ten - cena nad wyraz
okazjonalna :mrgreen: :
http://www.leboncoin.fr/vi/89903309.htm?ca=21_s

A tak na poważnie to proponuję coś ze stajni hyundaia:
http://www.leboncoin.fr/vi/71427300.htm?ca=21_s
tylko z mniejszym silnikiem (żeby ubezpieczyć taniej) ja mam accenta 94r
niby dziadek ale poza częściami które ulegają normalnemu zużyciu (hamulce, filtry, płyny etc.) nic przy nim nie robiłem. Silnik nie do zdarcia.

Edit:
znalazłem:
http://www.leboncoin.fr/vi/64495381.htm?ca=21_s

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach