BAN gucio-59  Dołączył: 24 Lut 2007
  ORŁY WENTY!!!
Takie prawo lepszych,którzy zapewnili sobie awans wcześniej swoją wspaniałą grą. Mieli prawo sobie odpuścić.BRAWO ORŁY WENTY!!! POLSKA ME 2010!!! I to jest cel, zobaczycie co zrobią z Francuzami w finale, pokarzą im gdzie żaby zimują... :-B :-B :-B
 

Janusz Gdula  Dołączył: 08 Gru 2008
Wg mnie takie zachowanie (odpuszczenie meczu) to wstyd dla reprezentanta kraju.
Widać było, że w 1 połowie chłopaki byli tylko ciałem obecni na boisku. Brakowało "zęba" w ich grze. Nie wiem, może jestem jakiś dziwny, ale to profesjonaliści, powinni zawsze dawać z siebie to co mogą, tak myślę. Dochodzi do tego jeszcze aspekt psychologiczny. Inaczej gra się jak wygrywa się mecze ze wszystkimi cały czas. A inaczej, jak przed półfinałem przegrywa się mecz... Oby im to w głowach nie zostało, że inni są lepsi od nich.

Co innego jeśli oni zagrali na maxa, to wtedy okazuje się, że Francja jest o lata świetlne przed Nami. Strach pomyśleć, co byłoby gdyby nie Nasi bramkarze...

 

jacekh  Dołączył: 08 Maj 2007
A ja niestety z taką grą ich tam nie widzę... Czasami jeden tak 'odpuszczony' mecz rozbija cała grę... Poza tym wydaje mi się, że z Chorwacją sobie nie poradzą. Ale obym się mylił.
 

Janusz Gdula  Dołączył: 08 Gru 2008
jacekh napisał/a:
Czasami jeden tak 'odpuszczony' mecz rozbija cała grę...

Masz 100% racji
 

deckard  Dołączył: 01 Lut 2008
A może mi ktoś wytłumaczyć takie fakty:
- jak przegraliśmy to mamy półfinał na 100% gdybyśmy wygrali to nie był by pewny :shock: (z radia dziś rano)
- przed meczem mieliśmy z Francją po 7 punktów i gdyby Francja przegrała to by odpadła a my już mieliśmy pewność
- Hiszpania ma tyle punków co my i się nie liczy

Co to za wyższa matematyka? Liczą się wyniki bezpośrednich spotkań?
 

gezeb  Dołączył: 26 Maj 2007
deckard napisał/a:
A może mi ktoś wytłumaczyć takie fakty:
- jak przegraliśmy to mamy półfinał na 100% gdybyśmy wygrali to nie był by pewny

Raczej chodziło o awans do MŚ , wchodzą 3 pierwsze z ME plus Francja .
 

deckard  Dołączył: 01 Lut 2008
gezeb, no chyba, że tak. Dzięki. :-B

edit: Benek, tobie też dziękuję.

 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
deckard napisał/a:
A może mi ktoś wytłumaczyć takie fakty:
- jak przegraliśmy to mamy półfinał na 100% gdybyśmy wygrali to nie był by pewny :shock:


Na MŚ jadą trzy pierwsze drużyny z ME. Jeżeli wśród nich jest Francja, jadą 4 pierwsze (bo Francja jako obrońca tytułu ma awans zapewniony).
Gdybyśmy więc wyrzucili Francję i weszli razem z Hiszpanią do półfinału, a potem przegrali dwa kolejne mecze (o finał i brązowy medal) zajęlibyśmy 4 miejsce i klops. Nie ma bezpośredniego awansu do MŚ.

P.S. Raczej nie przesadzałbym z tym wstydem dla reprezentanta. Jeżeli za szczypiornistów mamy się wstydzić, to co powiedzieć o naszych reprezentacyjnych kopaczach, albo koszykarzach, albo np. hokeistach?

Inna rzecz, że motywacja w takich meczach, które - paradoksalnie - bezpieczniej jest przegrać (awans do MS) - musi być niższa niż w meczach o wszystko. To się bardzo często rozgrywa w podświadomości. Bez świadomej refleksji odpuszcza się bardziej ryzykowny rzut, agresywniejsze wejście itp.

Ja na mecz z Chorwacją bardzo się cieszę. Po ostatnich MŚ kiedy zdobyliśmy brąz, przegrywając pólfinał właśnie z Chorwacją, mamy im trochę do udowodnienia. A że wtedy 1) wyrażali się o nas bardzo niepochlebnie, 2) po przegranym meczu z Francją w finale zrobili wiochę jak stąd do Paryża (pamiętacie zachowanie Balicia z medalem, czy gwizdy w czasie francuskiego hymnu i w czasie dekoracji Francuzów?), jeszcze chętniej zobaczę ich na kolanach.

Orły Wenty do boju!

Polska - Chorwacja 24-22
:mrgreen: !!!
 

Janusz Gdula  Dołączył: 08 Gru 2008
No i niestety... Jak nie potrafi się wygrać gry w przewadze to przegrywa się mecz...
Swoją drogą sędziowie dzisiaj dziwnie gwizdali. Skrzydła zawiodły, chyba nie rzuciliśmy ani jednej bramki z nich. Widać było w 2 połowie jak ważny jest Siódmiak w obronie...

Oby się tylko nie załamali i jutro gryźli parkiet w walce o brąz.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
W pierwszej połowie była bramka z lewego skrzydła.
 

jacekh  Dołączył: 08 Maj 2007
Janusz Gdula napisał/a:
sędziowie dzisiaj dziwnie gwizdali


Nie tylko dziś, ale dziś było to bardzo widoczne. Grałem parę lat w ręczną i trochę pojęcia mam. Zresztą obserwująć ćwierćfinały które miały wyłonić półfinalistów można było zauważyć, że i w meczu Polska- Francja i meczu Chorwatów gwizdano tak, żeby Chorwaci nie trafili na Francuzów...

Ale cóż w drugiej połowie graliśmy słabo, skuteczność rzutów słaba i niestety ciągle powtarzany błąd rzucających - brak rzuto z kozła. Francuzi dziś w ten sposób pokonali Islandię...
No nic jutro brąz i do domu.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Pierwsze minuty drugiej połowy przegraliśmy 2:6 i tak już niestety zostało.
 

jacekh  Dołączył: 08 Maj 2007
plwk napisał/a:
Pierwsze minuty drugiej połowy przegraliśmy 2:6 i tak już niestety zostało


Jest to fakt niezaprzeczalny, ale też nie pozwolono nam dojść do remisu. W momencie gdy nasi mieli akcję na remis to albo gubili piłkę alebo gwizdano faul w ataku...
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
To fakt, nam nie uznano 4 bramek po faulu w ataku a Chorwatom jednej.
 

jacekh  Dołączył: 08 Maj 2007
Słucham właśnie tez studia po meczu na Polsacie Sport i Starszy Lijewski prosto do kamery powiedział, że sędziowi nas oszukali i że stracił ząb...
 

Janusz Gdula  Dołączył: 08 Gru 2008
plwk napisał/a:
W pierwszej połowie była bramka z lewego skrzydła.


No to jedna :)

No trudno, trzeba walczyć jutro.
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
Moim zdaniem przegraliśmy z kilku powodów.
1. Zamiast w przewadze strzelać gole, traciliśmy ich więcej niż osłabiony przeciwnik. Tak nie można robić w meczu z takim przeciwnikiem i o taką stawkę.
2. Sędziowie kilkakrotnie gwizdali nam faule w ataku, mimo że równie dobrze mogli akcję puścić - Chorwatom zwykle puszczali w takich sytuacjach.
3. W drugiej połowie nasza obrona była zdecydowanie mniej agresywna obrona - bez Siódmiaka jest dziurawa (i było to też widać w meczu z Francuzami).
4. Szmal bronił solidnie, ale nie wspiął się na szczyty możliwości. Spodziewałem się po nim więcej.
5. Wencie puściły nerwy i straciliśmy bardzo ważną piłkę w 57 minucie - była wtedy szansa na dojście Chorwatów na jedną bramę.
6. Zabrakło w końcówce kogoś, kto wziąłby na siebie odpowiedzialność za rzut - Jurecki się przebudził, ale w momencie kiedy było już za późno.


Swoją drogą ręczna to sport dający sędziom ogromne pole do interpretacji przepisów. To czasem cholernie frustruje (podobnie jak np. nieuznanie prawidłowo strzelonego gola w nożną).


Jestem ciekawy, czy w finale, tak jak dwa lata temu, chorwaccy kibice znowu będą gwizdać w trakcie francuskiego hymnu. I czy ten plejboj Balić znowu nie przyjmie srebrnego medalu. Bo że Chorwaci nie zasługują na złoty medal, tego jestem pewny.

P.S. Bywa. Nie ma co płakać. Jutro odegramy się na Islandii.
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
błędy były i niestety gorące głowy nie wytrzymały ciśnienia, ale... jednak sędziowie zdecydowanie wypaczyli ten mecz. Remis byłby na luzie - nie odgwizdali Chorwatom ze dwóch błędów kroków i co najmniej dwóch fauli w ataku, korzystali z każdej okazji, żeby zatrzymać akcję Polaków, do bólu czekali z odgwizdaniem gry na czas Chorwatom. Krew mnie zalała. Nie bronię naszych piłkarzy, bo mogli - mimo oporu sędziów - "dojść" Chorwatów. Przy obiektywniejszych sędziach "doszliby" jednak na pewno. Chorwaci nie zagrali nic cudownego.
 
rysiekll  Dołączył: 10 Maj 2007
A ja siedziałem z teściem i krew mnie zalewała ... po meczu nie mięliśmy pretensji do sędziów (zresztą ta sama para sędziowała bardzo dobrze nas mecz z Czechami), o co były największe pretensje? I tu teść, który już od kilkudziesięciu lat jest trenerem ręcznej:
- primo i najważniejsze; zmiana taktyki obronnej Chorwatów w drugiej połowie z 6:0 na 5:1, my nie potrafimy na to grać, gramy dalej jak na 6:0, czyli pchamy się środkiem, a ten środek zagęszczony na maksa,
- secundo, po zmianie systemu obrony przez Chorwatów ZERO wykorzystania skrzydeł (co zauważyli nawet ludzie nie będący znawcami tematu), w zasadzie graliśmy 4 na 6 i cały czas pchaliśmy się środkiem, przeszkadzając sobie nawzajem, czego efektem były częste straty i częste faule w ataku ...
- po trzecie generalnie fatalne wykorzystanie skrzydeł,
- po 4 słaba gra w obronie w drugiej połowie, Żółtak to niestety nie Siódmiak, a poza tym miał słaby dzień, prokurował karne,
- niepotrzebny pośpiech, straty i nieprzygotowane pozycje rzutowe.

Już po wszystkim, na chłodno stwierdzam że sędziowie w kilku (ale nie więcej) sytuacjach gwizdali dziwnie, żeby nie powiedzieć stronniczo ...

cypis napisał/a:
do bólu czekali z odgwizdaniem gry na czas Chorwatom
W piłce ręcznej nie ma gry na czas, jest gra pasywna, a nasza gra obronna, skądinąd bardzo dobra mimo wszystko, powoduje że przeciwnik może długo się utrzymywać przy piłce.

[ Dodano: 2010-01-30, 21:35 ]
Po meczu z Francją, w którym nasi moim zdaniem przeszli obok mczu, powiedziałem że zajmiemy 4 miejsce. OBYM SIĘ MYLIŁ!
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
rysiekll napisał/a:
- primo i najważniejsze; zmiana taktyki obronnej Chorwatów w drugiej połowie z 6:0 na 5:1, my nie potrafimy na to grać, gramy dalej jak na 6:0, czyli pchamy się środkiem, a ten środek zagęszczony na maksa,
- secundo, po zmianie systemu obrony przez Chorwatów ZERO wykorzystania skrzydeł (co zauważyli nawet ludzie nie będący znawcami tematu), w zasadzie graliśmy 4 na 6 i cały czas pchaliśmy się środkiem, przeszkadzając sobie nawzajem, czego efektem były częste straty i częste faule w ataku ...


Bardzo trafna uwaga.
Co do dzisiejszego meczu - mam wrażenie, że my Polacy zawsze kiedy mamy okazję, przegrywamy mecz o finał, a w walce o brąz notorycznie wygrywamy. Dlatego stawiam dzisiaj na zwycięstwo.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach