Bruinen  Dołączył: 03 Sty 2008
[K-7] Opieszały przycisk spustu
Może znowu przesadzam, ale zauważyłem że spust migawki w moim K-7 po wykonaniu zdjęcia powraca do "górnego" stanu (czyli takiego w którym jest "luz") nie od razu za palcem jak to jest w K100D, ale po jakiejś sekundzie. Wygląda to tak - wciskam do połowy, ostrzę, puszczam - wraca normalnie. Wciskam do końca, pstryk, puszczam, lekko się podnosi po czym jest takie "pyk" (w guziku) i dopiero się podnosi do końca. To lekkie podniesienie pozwala na robienie zdjęć, ale mnie nieco irytuje, nie zawsze się to zdarza, średnio raz na 3 zdjęcia.

Myślałem, że może to kwestia uszczelek, wcześniej nie zwróciłem na to uwagi i nie wiem nawet czy od nowości taki problem nie występował, nie przeszkadza to w robieniu zdjęć, ale mnie zaczęło wkurzać (niewiedza jest błogosławieństwem :-D ). Bardzo proszę o sprawdzenie przez kogoś kto ma K-7 (lub inny uszczelniony korpus) jak to wygląda u was :-)

FILMIK: http://www.youtube.com/watch?v=hcoS7OyLGUM
 

pawgra  Dołączył: 29 Maj 2008
w k20 spust wraca natychmiastowo
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Prawdopodobnie zanieczyszczony, w moim nic takiego nie występuje.
 

Bruinen  Dołączył: 03 Sty 2008
plwk, właśnie próbowałem to przemyć delikatnie wodą, efektu nie ma, poza tym że jak jest mokry jest jeszcze gorzej - w ogóle nie wraca do pierwotnego położenia. Spróbuje jeszcze pod bieżącą wodę go wsadzić i porządnie przepłukać.

Tak to wygląda (przepraszam za jakość, mam tylko małpkę kręcącą filmiki)

http://www.youtube.com/watch?v=hcoS7OyLGUM
 

nemo  Dołączył: 21 Wrz 2007
W mojej starej "małpce" tak miałem gdy zalałem ją miodem :mrgreen:
 

Bruinen  Dołączył: 03 Sty 2008
Nie zalewałem k-7 miodem więc odpada :mrgreen: Chyba jest nieco lepiej po zrobieniu lewatywy (odkryłem nowe-pierwotne zastosowanie gruszki do dmuchania matryc :-D ), wieczorem pomęczę go nieco ciepłą wodą, może wróci do normalnego działania.

[ Dodano: 2010-05-30, 14:11 ]
Nikt nie ma pomysłu jak by to można było wyczyścić? Bo gwarancja pewnie takich bzdur nie obejmuje, a ja nie jestem spokojnym człowiekiem, sprzęt ma działać tak jak ma działać, bez jakiś niespodziewanek :-P
 

argawen  Dołączył: 19 Kwi 2006
Bruinen napisał/a:
Bo gwarancja pewnie takich bzdur nie obejmuje
Zadzwoń do serwisu. Nic to nie kosztuje.
 

Bruinen  Dołączył: 03 Sty 2008
Na pewno jutro to zrobię :-) Dlaczego aparat się psuje zawsze wtedy kiedy jest najbardziej potrzebny? Jakoś jak było -20 i śnieg działał aż szkoda było nie wychodzić z domu... A teraz pewnie wyślę do Apollo i będę czekał do lipca na naprawę

Trudno, dam znać co i jak.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach