SiekaSS  Dołączył: 11 Maj 2008
  [K100D] Problem z zawilgoceniem korpusu k100D Super
Po przyjeździe nad morze przemókł mi całkowicie plecak.Aparat został nie przemoknięty wodą lecz bardzo zawilgocony.W ośrodku którym przebywałem również w pokojach była wilgoć dość mocna...tzn. np. Ręcznik nawet po 2 dniach był mokry... :roll: Odpalając go na plaży po kilku dniach zaczęło wyświetlać migający wskaźnik wyczerpania baterii później po chwili komunikat "Battery Depleted" Wymieniałem baterię itp lecz i tak po 2-5 zdjęć nadal pojawiało się wyżej wymienione zjawisko.Aparat już w Maju stracił gwarancję...Próbowałem go podsuszyć lekko w miejscach gdzie wkładam baterie/akumulatorki lecz to nie dało wielkiej poprawy... :-x Teraz pozostaje dylemat z oddaniem do serwisu lub ewentualną wysyłką aparatu. :-| Czy można w jakiś łatwy sposób naprawić go czy to jest bardziej poważna sprawa i lepiej nie grzebać samemu ?? :->
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Najpierw trzeba go dokładnie wysuszyć.
 

SiekaSS  Dołączył: 11 Maj 2008
plwk napisał/a:
Najpierw trzeba go dokładnie wysuszyć.
Tak właśnie suszyłem suszarką do włosów na odpowiedniej odległości żeby nie przegrzać w środku...po tym odpalił się na chwile na jednym komplecie baterii alkalicznych i po minucie znów wyłączył. :-/
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
To suszenie to rozumiem jako poleżenie kilka dni w suchym miejscu z otwartym bagnetem.

Teraz to oczywiście musztarda po obiedzie.
 

andybond  Dołączył: 13 Lip 2009
SiekaSS, ja myślę podobnie jak plwk.Nic na wariackich papierach.Suszarką nie wygonisz w try miga wilgoci która gromadziła się przez jakiś czas.Pootwieraj wszystko co mozliwe,odepnij obiektyw komorę lustra zabezpiecz jakąś przepuszczalną tkaniną i zostaw go w jakimś zacienionym przewiewnym miejscu.Daj mu na odwilgocenie kilka dni.Jeżeli to nie pomoże to wtedy chyba będziesz musiał pomyśleć o serwisie :-/
 

Romi  Dołączył: 17 Sty 2008
andybond napisał/a:
SiekaSS, ja myślę podobnie jak plwk.Nic na wariackich papierach.Suszarką nie wygonisz w try miga wilgoci która gromadziła się przez jakiś czas.Pootwieraj wszystko co mozliwe,odepnij obiektyw komorę lustra zabezpiecz jakąś przepuszczalną tkaniną i zostaw go w jakimś zacienionym przewiewnym miejscu.Daj mu na odwilgocenie kilka dni.Jeżeli to nie pomoże to wtedy chyba będziesz musiał pomyśleć o serwisie :-/




nieśmiało dopowiem - do osuszenia można wykorzystać zwykłą sól kuchenną :shock: lub sól którą czasami można znaleźć razem z nowymi butami . Wystarczy umieścić ją w woreczku z jakiejś przepuszczalnej tkaniny (tylko takiej aby się nie wysypywała bo moze dostac się do korpusu) Woreczek umieszczasz w jakimś pudełku nawet po butach, obok lub na woreczku stawiasz body, zamykasz pudełko. Sól doskonale wchłania wilgoć. Im wiecej soli i im wiekszy woreczek tym lepiej. Cały ten zabieg wykonywać należy ostroznie aby nie zanieczyścić body. Body jeszcze tak nie osuszałem (ale skło tak) i nie wiem niestety jaki wpływ bedzie mieć sól i czy jakis ma na układy elektroniczne, ale zawsze możesz spróbować.
Cały proces suszenia szkła trwał kilka dni ale dało rade. Więc może na body tez pomoże.

 

PK  Dołączył: 24 Maj 2008
Romi napisał/a:
można wykorzystać zwykłą sól kuchenną

można też kreta do rur w granulkach, jak ktoś jest zdesperowany (procedury jeszcze bardziej restrykcyjne niż w wypadku soli).
 
Pawelzqx  Dołączył: 22 Mar 2009
Może ryż byłby lepszy - bardziej bezpieczny?
Co do samego aparatu to należy dać mu wyschnąć. Może jeszcze nie wszystko stracone. Raz widziałem przypadek zamoczenia. Kompakt zaraz odpalony zaczął się psuć - pokrętło trybów nie działało, wyłączał się itp. Po dokładnym wyschnięciu(kilka dni) odżył, i wszystko działało dobrze.
Pozdrawiam
 

SiekaSS  Dołączył: 11 Maj 2008
 
andybond właśnie tak zrobiłem i czekam na efekty... :-|
:evil:
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
koledze lumix - jakaś tezetka, schnął po zalaniu herbatą przez małego szkraba bardzo długo :-) coś ok. roku... ale wysechł i działa
 

Makler  Dołączył: 09 Mar 2009
Czytałem jak jeden z fotografów utopił aparat w potoku i suszył go właśnie solą. Różnica była tylko taka że sól wyprażył żeby się pozbyć zupełnie wody i po wsypaniu do woreczka z materiału wsadził razem z aparatem do foliowego worka i szczelnie zawiązał żeby sól nie chłonęła wody z powietrza. Aparat w ten sposób uratował.

 

PK  Dołączył: 24 Maj 2008
Powstrzymanie się od włączania sprzętu i wyjęcie bateryjek drastycznie zmniejsza szanse uszkodzeń.
 

SiekaSS  Dołączył: 11 Maj 2008
Ok sprawa rozwiązana :-> Działa wszystko ! Eneloopy prawdopodobnie od wilgoci się w nim rozładowały jak podładowałem i trochę puszkę posuszyłem to odpalił na sanyo eneloop 8-) Nie używałem soli itp :-P
 

andybond  Dołączył: 13 Lip 2009
SiekaSS napisał/a:
Ok sprawa rozwiązana :-> Działa wszystko !

No to super :-B Teraz po takim doświadczeniu będziesz bogatszy o wiedzę na temat zawilgocenia sprzętu ;-)
 

damian81293  Dołączył: 29 Sty 2010
Co do osuszania, to mi kiedyś wpadł kompakt do jeziora(Olympus SP560UZ) i oczywiście panika, co robić!!?? Przed wyjazdem przypadkiem przeczytałem artykuł o osuszaniu sprzętu elektronicznego np: ryżem, kaszą itp. Wziąłem aparat, wyjąłem kartę, baterie wyjąłem od razu po zalaniu. Wziąłem garnek nasypałem do niego kilka paczek ryżu. Wsadziłem w to aparat. Na garnek pokrywka i włożyłem to do czarnego worka. Po tygodniu aparat miał jeszcze kropelki między soczewkami i chyba migawka się nie otwierała bo matryca rejestrowała czarny obraz, ale po jeszcze 2 dniach w garnku i ok 3 godzinach na słońcu aparat wyzdrowiał :)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach