costa  Dołączył: 11 Maj 2006
  Z jakim zjawiskiem mamy do czynienia?
Witam.
Podczas "odkurzania" świeżych skanów z labu na jednym ze zdjęć zauważyłem ciekawe zjawisko, którego nie umiem wytłumaczyć. Chwilami myślałem, że powodem jest właściwość filmu: mocniejsze światło padając na negatyw naświetla również sąsiednie "kryształki".
Podobne zjawisko widziałem już, kiedy na krawędzi kadru znalazła się tarcza słońca. Wtedy jego blask wchodził nawet na perforację. Ale w tym przypadku przecież nie ma żadnego prześwietlenia.
Czy to to samo? A jak nie, to co?


P. S. To na zdjęciu to odbicie w lustrze (takim bez ramek) o prostych krawędziach.
 

davnes  Dołączył: 18 Lis 2006
nie jarze:]
 

costa  Dołączył: 11 Maj 2006
Zwróć uwagę na krawędź lusterka - nie jest prosta. Na wysokości twarzy wychyla się w lewo, a włosy i tło nad nimi w prawo.
 
amas  Dołączył: 22 Wrz 2006
Może uchwyciłeś ugięcie promieni światła na krawędzi? Zauważ, że tam gdzie światło pada zza krawędzi ta krawędź jest jakby przesunięta. Niżej światła w zasadzie nie ma, bo jest tylko ciemne tło. Tym bardziej stawiam na ugięcie, jako że ta krawędź jest ostra.
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
A może to nieczęsto obserwowane zakrzywienie czasoprzestrzeni? Na jakim czasie robiłeś to zdjęcie?
 

davnes  Dołączył: 18 Lis 2006
ja jestem slepy i dalej nic nie widze :evil:
 

Grendel  Dołączył: 31 Gru 2006
davnes napisał/a:
ja jestem slepy i dalej nic nie widze :evil:




teraz widzisz ? :)
 

davnes  Dołączył: 18 Lis 2006
no teraz tak:]
dziwne to jest troszkę , kiedyś nie wierzyłem w ogóle w siły obce ale jak mnie ostatnio postraszyło na urlopie w Norwegii to mam już pewne wątpliwości :] :shock:
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Ja tam jak zwykle się nie znam, ale podejrzewałbym tu ingerencję rozmycia. Po prostu jesne, rozmyte partie wcinają się w ciemne. Akurat na tym konkretnym przykładzie dodatkowo mamy szachownicę jasno-ciemną (twarz-tło lustra / okno-i to poniżej). Być może wydaje się aż takie przesunięcie nazbyt wielkie (w końcu bokeh nie sięga aż tak daleko na pierwszy rzut oka), ale wystarczy spojrzeć na górną krawędź lustra: mniej więcej takie samo przesunięcie jak z boku.
OKO - a teraz, Państwo pozwolę, pójdę kontynuować browarne posiedzenie.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Tak, to normalne - swiatlo rozprasza sie i odbija wewnatrz podloza i emulsji. W kazdym starym podreczniku od fotografii jest fajny technniczny rysunek a'propos tego zajawiska :-) Po to wlasnie wymyslono warstwy przeciwodblaskowe na filmie oraz zaciemnianie podloza... i dlatego wielu fotografów lubi filmy bez nich. Na przyklad ja - kodak academy, polypan i chinskie lucky film pieknie imho rozplywaja swiatla... :-)

Tyle ze na podanym przykladzie dochodzi jeszcze kwestia dyfrakcji, jesli sie nie myle... oraz ogólnie mam wrażenie, że to troche sztuczka bokehu, jak to Znowu Miał Rację Jarek :-)
 
Andreas  Dołączył: 19 Lis 2006
przyjrzalem sie temu i mam juz rozwiazanie....
Sprobuj jeszcze raz poprowadzic te linie ale wzdluz "srodka nieostrego brzegu lusterka".
Czyli nie w miejscu gdzie obraz na brzegu lustra ma 100% widocznosci ale 50%.
Zeby nie bylo watpliwosci gdzie jest 50% - bo to jest tu problemem - uzyj "pipetki" w photoshopie lub innego podobnego narzedzia.

Poniewaz juz jestem po :-B to nie pokusze sie o dokladne wyjasnienie - bo moge zamieszac jeszcze bardziej ;-)

A wyglada faktycznie tajemniczo ;-)
 

Korba  Dołączył: 30 Lis 2006
Mnie się widzi, że efekt ten powstał wskutek rozmycia krawędzi lusterka, które jest blisko - przed obszarem ostrości.

Ostrość jest ustawiona na modela, którego obraz pozorny (dobrze mówię? niech mnie poprawią lepsi z optyki) jest za lusterkiem. Zatem tam, gdzie widzimy ostry obraz, lusterko wydaje się większe, bo nie widzimy jego nieostrej krawędzi, tylko ostrą część obrazu pozornego (odbicia). W górnej części lusterka obraz pozorny jest nieostry (i na dodatek ciemny), bo odbija się tam tło położone za obszarem ostrości. Wobec tego krawędź lustra jest zamazana, przez co wydaje się ono mniejsze.

Uff, nie wiem czy ktoś to zrozumie, ale całą niewielką umiejętność wyjaśniania zużyłem już dzisiaj na pisanie jednej takiej duużej instrukcji ;-) .

[ Dodano: 2007-03-08, 22:59 ]
Aha, jeszcze jedno - myślę, że taki sam efekt można uzyskać na cyfrze, trzeba tylko mieć obiektyw umożliwiający zrobienie zdjęcia z małą głębią ostrości.
 

costa  Dołączył: 11 Maj 2006
Korba, nie wiem czy podążam Twoim tokiem, ale w takim razie dlaczego na wysokości włosów, które też są ostre tak jak twarz, następuje już załamanie?
Więc jasność obiektu też tu ma znaczenie?

Czyli mamy zestaw:
- dyfrakcję (bo szachownica?),
- bokeh,
- zakłócenie ostrości poprzez lusterko,
- mało skuteczne powłoki antyodblaskowe filmu (bo Ilford Delta chyba ma?).

:)
 

Korba  Dołączył: 30 Lis 2006
costa napisał/a:
Korba, nie wiem czy podążam Twoim tokiem, ale w takim razie dlaczego na wysokości włosów, które też są ostre tak jak twarz, następuje już załamanie?


Wydaje mi się, że w tym miejscu fragment lustra jest zasłonięty krawędzią (takim zawinięciem) parapetu.
Ale pieniędzy na to nie postawię :-D

[ Dodano: 2007-03-08, 23:13 ]
Oj, z tym zasłonięciem nie mam racji.

[ Dodano: 2007-03-08, 23:18 ]
Chyba chodzi ot to, że parapet jest jasny i dlatego się "rozpycha" na ciemniejsze włosy.

Zatem - bokeh i lusterko.

Tak wyraźna dyfrakcja, to chyba nie na takiej krawędzi (zna się ktoś na tym?), powłokom antyodblaskowym też bym chyba odpuścił.
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Andreas zdobywa nagrodę publiczności za najbardziej logiczne wyjaśnienie:

:-B :-B
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Re: Z jakim zjawiskiem mamy do czynienia?
costa napisał/a:
zauważyłem ciekawe zjawisko, którego nie umiem wytłumaczyć

Technicznie bardzo dobrze ujął to Alkos. Podobne zjawisko, ale już w formie złudzenia optycznego, może również występować szczególnie na zdjęciach o dużym kontraście, wzajemnym przeplataniu (przenikanie) obszarów o dużej i małej gęstości. Takie zjawiska nawet są celowo wykorzystywane.
 

costa  Dołączył: 11 Maj 2006
Tym razem chciałbym poprosić o wyjaśnienie niniejszego zjawiska. Zdjęcie zrobione starym zakurzonym średnim formatem Rolleiflex Compur-Rapid z obiektywem Tessar 3.5/75 naświetlone na Fomapanie 100.

Chodzi o poświatę nieba - skąd ona się wzięła?

Podobne efekty uzyskuję na filmie Lucky (ale nie aż tak drastyczne), bo ten jest bez powłok antyodblaskowych. Ale foma chyba takie ma. Czyżby powodem był obiektyw? Dodam, że wydaje się być czysty i nie widać żadnej formy grzyba. Czy to jest po prostu brak powłok na szkle?

 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
costa, nie wiem co to jest, ale cokolwiek to nie jest, to i tak efekt jest za...ty :-o
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
costa napisał/a:
Czy to jest po prostu brak powłok na szkle?
- jep !

[ Dodano: 2007-12-28, 23:16 ]
dodaj do tego "slabosci" filmu... :-P
 

noel  Dołączył: 15 Wrz 2006
Miałem taki efekt jak waliłem fotkę pod światło moim Tessarem lub Pancolarem. Zakładam, że to po prostu brak powłok :-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach