M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
[fotografowie] Daido Moriyama
Cytat
Moriyama wyjawił o sobie niemal wszystko w obszernym pamiętniku, który został opublikowany w piętnastu częściach w 1983 roku w czasopiśmie Asahi Camera. Pamiętnik, zatytułowany Memories ora Dog, został ponownie wydany w 2004 roku przez wydawnictwo Nazraeli Press. Oprócz osiągnięć w fotografi, Moriyama ma również opinię interesującego pisarza. Jego wspomnienia z dzieciństwa są poruszające i mocno zabarwione
klimatem okupacji, w czasie której kształtowała się jego osobowość. Mając romantyczną naturę, starał się dostać do wyższej szkoły handlu morskiego, zamiar ten jednak nie powiódł się, bowiem Moriyama nie najlepiej radził sobie z nauką. Ostatecznie znalazł pracę w studio filmowym.
W Osace zajmował się projektowaniem opakowań zapałek reklamujących bary, później znalazł pracę w studio fotograficznym. W Kobe robił zdjęcia pamiątkowe marynarzom i pasażerom na pomoście.
W 1961 roku, skuszony działalnością agencji VIVO, przeniósł się do Tokio, tylko po to, by dowiedzieć się, że VIVO, w której działałTomatsu Shomei, właśnie ma zostać zamknięta. Przez jakiś czas pomagał Hosoe Eikoh, byłemu członkowi VIVO, a następnie zaczął pracować na własny rachunek w Zushi, na południe od Tokio.


BEZPAŃSKI PIES, AOMORI, JAPONIA. 1971 Aomori to miasto znajdujące się w północnej części
największej japońskiej wyspy Honsiu. Czasem uważa się, że zdjęcie psa zostało wykonane w pobliskim
mieście Misawa. Fotografię opublikowano w 1972 roku walbumie Karyudo [Myśliwy]. Zostało zrobione niedaleko bazy amerykańskiej i Moriyama opisał psa jako błyskającego białkami oczu i warczącego. W rzeczywistości sprawia wrażenie starego i niedołężnego, jednak ostatecznie zdjęcie to stało się motywem przewodnim Moriyamy. W Misawa "psy były wszędzie'; tak samo jak"zakłady fryzjerskie, kabarety, butiki, kosmetyczki i okuliści".
Moriyamie podobał się tymczasowy charakter baz amerykańskich oraz ich zaniedbanie, lubił również
psy. Japońskie bezpańskie psy patrolowały swoje terytoria i miały oko na to, co się dzieje, przypominając pod tym względem fotografików.

Jak by to było, gdyby oglądać świat z poziomu ziemi -z punktu widzenia psa? Często wykonując zdjęcia
z samochodu, Moriyama znajdował się w strefie pośredniej, w której opony ciężarówek i podwozia znajdowały się na wysokości oczu. Nowe społeczeństwo, do którego należał, przyzwyczajone było od dzieciństwa do jazdy samochodem i siedzącego trybu życia, dlatego też miało nowe podejście do rzeczy. Poprzednie pokolenie chodziło wyprostowane i fotograficy przyjmowali tę pozycję za pewnik. O ile tradycyjny punkt widzenia był uprzywilejowany, o tyle nowy był niepewny i uwrażliwiał na pomijane dotychczas detale.

Gdy Moriyama znalazł się w Tokio, szybko nawiązał kontakt z awangardowymi twórcami. Publikował w Camera Mainichi, ważnym czasopiśmie, porównywanym do Asahi Camera. Przez wiele lat utrzymywał kontakt z eksperymentalną grupą teatralną, kierowaną przez Terayamę Shuji, z którym założył w 1968 roku magazyn Scandal. W tym samym roku powstało Provoke. To wyjątkowe czasopismo współtworzył jeszcze jeden przyjaciel Moriyamy, fotograf i polemista Nakahira Takuma. Provoke pomyślane było jako kwartalnik i reklamowało się jako dostarczające prowokujących materiałów dla osób myślących". Twórcy czasopisma chcieli, aby słowa "straciły materialną siłę, którą niegdyś miała rzeczywistość". Ich miejsce miały zająć fotografie. Japońscy teoretycy bawili się tą ideą już od jakiegoś czasu. W latach 50 stworzono Shashin Bunko, w co zaangażował się Tomatsu Shomei, który również wierzył, że obrazy powinny mieć pierwszeństwo przed językiem, a nawet go zastąpić.Symbolika fotograficzna dawała również okazję wyrażenia samego siebie, jednak jedynie wówczas, gdy ignorowano konwencje. Zdjęcia powinny być wykonywane bez korzystania z wizjera-przynajmniej tak długo, dopóki oko samo nie zacznie przetwarzać obrazu według z góry przyjętej koncepcji. Moriyama przyłączył się do Provoke w trakcie składania drugiego numeru czasopisma w marcu 1969 roku, zamieszczając w nim dwadzieścia dwa zdjęcia przedstawiające spotkania w "hotelu miłości". W trzecim i ostatnim numerze czasopisma zamieścił zbiór zdjęc pokazujących półki w supermarkecie, zatytułowany "Yours in Aoyama Street". Supermarket nazywał się Yours, a sfotografowane produkty to pudełka proszku do prania, skrzynki coca-coli i puszki z zupą kukurydzianą firmy Green Giant. Półki oświetlone były migoczącym światłem wozów policyjnych, ponieważ były to lata 1968-1969 i na ulicach dochodziło do zamieszek.


Na Łóżku, Tokio 1969



Po szkole, Ishikawa, Japonia. 1971

Ishikawa to obszar położony na północ od Honsiu, dość daleko od większych miast. Być może zamyslone dziecko zostało sfotografowane z samochodu Moriyamy, ponieważ w tym czasie artysta nieustannie podróżował po Japonii. Dziewczynka wydaje się drobna i samotna na tle ponurego pejzażu.Moriyama nigdy nie był pewny siebie i trzymał się na dystans. Jako dziecko był samotnikiem lubiącym czytać i miał bardzo dobrą pamięć, sądząc z jego wspomnień z 1983 roku. Jego zdjęcia często sugerują , że ten drugi, podobnie jak on sam, jest marzycielem.


Fotograficy czasem tworzą teorie, które mogą okazać się pomocne. Program czasopisma Provoke pomógł
nowemu pokoleniu zerwać z konwencjami. Moriyama, jak wielu innych twórców, również miał swoją wizję, której korzenie tkwiły w dzieciństwie. W Memories ofa Dog wraca myślami do niektórych obietnic, które we wczesnym dzieciństwie złożyły mu kolorowe ilustracje i teksty książek. Później, robiąc zdjęcia, starał się zrealizować te plany z wczesnej młodości. W okresie dorastania książki zostały zastąpione przez popularne, sentymentalne
piosenki, których słowa i nastroje pojawiają się później w jego pisarstwie.


Moriyama, który w połowie lat 60. pracował dla Camera Mainiehi, w 1968 roku przeszedł do Asahi Camera. Fotografował plakaty nawołujące do zachowania ostrożności na drodze i pokazywał billboardy, na których umieszczono powiększone reklamy gazetowe. Seria zdjęć zatytułowana "Journey to Something" została opublikowana w Asahi Camera, był to bowiem okres jego ciągłych podróży. W 1972 roku zostały wydane jego
dwie książki Hunter i Farewell to Photography. Wtedy również założył magazyn Records. We wczesnych
latach 70 wykonywał wiele zdjęć w mieście i tempo, w jakim żył, zaczęło dawać o sobie znać. Starał się zregenerować, wyjeżdżając na wieś, zwłaszcza na północ Japonii, która zawsze go pociągała.

Moriyama i współcześni mu fotograficy przewidzieli czasy, w których fotografia będzie wyrażała wszystko sama. Paradoksalnie ich zdjęcia ewokują słowa bardziej niż jakiekolwiek wcześniejsze fotografie.
W latach 60 Tomatsu Shomei przekonywał Moriyamę, że fotografia, podobnie jak haiku, jest lakoniczna na pierwszy rzut oka, lecz wiele mówiąca, gdy zaczniemy zastanawiać się nad istniejącymi możliwościami jej odczytania. Własna, tajemnicza symbolika Moriyamy jeszcze mocniej opiera się na komentarzu artysty. Pierwszy dostrzegł te powiązania Tanno Kiyokazu, wydawca Asahi Camera, i poprosił fotografika o napisanie tekstu.

W książce A Dialogue with Photography, opublikowanej na początku lat 80., Moriyama wyjaśnia: "większość moich fotek zrobiłem z jadącego samochodu lub biegnąc, bez użycia wizjera, dlatego można powiedzieć, że w większym stopniu robię zdjęcia ciałem niż oczami': Artysta chciał zachować świeżość spojrzenia. Light and Shadow, książka, w której znalazły się nowsze fotografie, wyszła w 1982 roku. Przez dziewięć lat pracował dla miesięcznika Shashin Jidai, aż do zamknięcia czasopisma w 1989 roku. Firma odzieżowa Hysteric
Glamour zatrudniła Moriyamę w latach 90. w celu przygotowania książki poświęconej Tokio i Osace, zatytułowanej Daido Hysteric. W 1974 roku jego prace zostały włączone do wystawy"New Japanese
Photography" w Museum of Modern Art w Nowym Jorku. W latach 90. Moriyama należał do najsławniejszych fotografików.

Przebranie pomaga zachować prywatność i anonimowość. Gdy nasze zadanie jest delikatnej natury, musimy skoncentrować się i nie rozpraszać. Japońska ziemia dostarczyła Moriyamie surowego materiału: żywiołowe Hokkaido na północy, łagodne Honshu ze swoimi dolinami o umiarkowanym klimacie i tropikalne południe. Kultura, jak zawsze, była wszędzie, jednak w coraz większym stopniu stawała się przepojona Zachodem, mimowolnie importowana po 1945 roku ze Stanów Zjednoczonych. Moriyama przedstawia siebie jako konesera stylu amerykańskich baz wojskowych i kultury popularnej, zarówno japońskiej,jak i zagranicznej.
Pęd twórczy wynika z dziecięcej symboliki, ze wszystkich tych związanych z dzieciństwem motywów, do których wraca w Memoriesofa Dog. Równie ważna była tradycja
estetyczna, do której należał: kultura poezji reprezentowana przez Basho i Busona. We wspomnieniach z 1983 roku czyni subtelne rozróżnienia pomiędzy stanami umysłu rozróżnienia typowe dla poety. Jeśli, będąc spadkobiercą Busona, nie uda ci się utrzymać koncentracji, nie zdołasz osiągnąć doskonałości. Zdjęcie kobiety palącej papierosa w hotelu miłości to właśnie haiku. Tomatsu zauważył wcześniej, że fotografia to haiku. Ich zdjęcia były ostatnimi wielkimi fotografiami, które w tak dużym stopniu nawiązywały do klasycznej
estetyki.


http://fotografia.wordpre...tac-fotografie/




http://www.youtube.com/watch?v=bZxLA02ZfA0

Daido Moriyama | Compact Camera
http://www.youtube.com/wa...feature=related

Moriyama Daido
http://www.youtube.com/wa...feature=related

1 http://www.youtube.com/wa...feature=related
2 http://www.youtube.com/wa...feature=related
3 http://www.youtube.com/wa...feature=related
4 http://www.youtube.com/wa...feature=related
5 http://www.youtube.com/wa...feature=related

[ Dodano: 2011-04-11, 22:48 ]
http://www.moriyamadaido.com/english/
 

ebelbeb  Dołączył: 04 Lip 2007
M.W, dzięki, to było bardzo inspirujące.
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
Ciechoroba, ten film to bym obejrzał. Ma ktoś?
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
To zdjecie psa przesladuje mnie od jakiegos czasu.,..
 

ebelbeb  Dołączył: 04 Lip 2007
Przyłączam się do pytania wojtekka, również z chęcią bym go obejrzał.
 

andrusz  Dołączył: 28 Lip 2007
wojtekk napisał/a:
Ciechoroba, ten film to bym obejrzał. Ma ktoś?

22,5 USD na Amazonie :-) Jak będę robił tam zakupy, to może przy okazji zamówię? :roll:
 

ebelbeb  Dołączył: 04 Lip 2007
http://www.blockbuster.co...eDetails/469911
Tu jest za $16.99, nie wiem tylko jak z wysyłką do Polski.
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
 

xneon  Dołączył: 11 Gru 2009
przefantastyczne operowanie czernią i bielą, niekoniecznie z całą masą półtonów pomiędzy
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
Nihon NY - Episode 21 - Daido Moriyama
http://www.youtube.com/watch?v=hjEcWUnkl2w

Cytat


Ślady pamiętnika
Obsada
Nobuyoshi Araki, Kohei Yoshiyuki, Hiromix, Daido Moriyama, Kajii Syoin, Takuma Nakahira
Opis filmu
„Chcieliśmy zrobić film o powojennych, japońskich albumach fotograficznych i ich autorach, który sam będzie wyglądał jak japoński album fotograficzny” – stwierdzają Marco Martins i André Principe, reżyserzy czarno-białego, ziarnistego dokumentu, nakręconego radziecką szesnastomilimetrową kamerą Krasnogorsk. Traces of A Diary sam jest rodzajem dziennika, zbiorem luźnych zapisków z podróży po Japonii, rozmów z fotografami. Jest też refleksją nad procesem twórczym i przebitkami konfrontującymi słynne kadry z rzeczywistością, w jakiej powstały. We wszystkich rozmowach ze luminarzami japońskiej fotografii, a występują w filmie takie sławy jak Nobuyoshi Araki, Kohei Yoshiyuki czy Hiromix, przewija się wątek napięcia między historią opowiedzianą słowami a obrazem, jak również nieodłącznie związane z fotografią zagadnienie rzekomego realizmu. Naturę fotograficznego obrazu, ale też film Martinsa i Principe’a najlepiej podsumowuje motto filmu: „Fotografia w swoim dokumentalnym aspekcie dotyczy coraz bardziej utrwalania nie tyle świata, co – subiektywnego doświadczania świata”.
http://www.nowehoryzonty....11%26dzien%3d22
 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
No pięknie, mam powód żeby dać się namówić żonie na Nowe Horyzonty :-)
 

ebelbeb  Dołączył: 04 Lip 2007
Gdyby nie prawie 500 km w jedną stronę to też bym się wybrał dla tego filmu.
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
Cytat
No pięknie, mam powód żeby dać się namówić żonie na Nowe Horyzonty :-)


Ten film chyba już był na ENH :shock:

Cytat
Araki, byl taki, jakiego sie mozna bylo spodziewac;)
najbardziej mnie zaintrygowal Daido Moriyama, facet okolo50/60 który fotografowal ulice praktycznie sie nie zatrzymujac i unikajac jakiegokolwiek kontaktu z osobami, którym robil zdjecia. wygladalo niemal, ze strzelal "na oslep", ale rezultat byl absolutnie perefkcyjny kompozycyjniej.

mnie też bardzo podobał się Daido i to, co mówił o tłumie, który fotografuje, ale z którym nie chce mieć nic wspólnego, nie szuka kontaktu, kolejna cecha fotografów, która mnie wkurza, to to, że są tacy frenetyczni, ekstrawertyczni, a on był spokojny, zdystansowany, może właśnie dlatego tak precyzyjny
http://forum.nowehoryzonty.pl/viewtopic.php?t=2380
 

fotostopowicz  Dołączył: 06 Lut 2009
alekw napisał/a:
No pięknie, mam powód żeby dać się namówić żonie na Nowe Horyzonty :-)


Alku myślę, że powodów jest wiele (w sensie filmowym) na to, żeby się wybrać na Nowe Horyzonty.
Sam również myślę, poważnie o tego rocznej edycji :-)
 

ebelbeb  Dołączył: 04 Lip 2007
M.W napisał/a:
Cytat
No pięknie, mam powód żeby dać się namówić żonie na Nowe Horyzonty :-)


Ten film chyba już był na ENH :shock:

Tak, w lipcu zeszłego roku.
 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
fotostopowicz napisał/a:
alekw napisał/a:
No pięknie, mam powód żeby dać się namówić żonie na Nowe Horyzonty :-)


Alku myślę, że powodów jest wiele (w sensie filmowym) na to, żeby się wybrać na Nowe Horyzonty.
Sam również myślę, poważnie o tego rocznej edycji :-)


No faktycznie był w zeszłym roku... szkoda.

Bardzo lubiłem ten festiwal, jak był w Cieszynie (zresztą mój awatar to zdjęcie z festiwalu :-) ). Był klimat, czuło się, że miasto żyje festiwalem i że jest to święto kina. We Wrocławiu trochę ten festiwal się rozmywa :-)
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
Cytat


Daido Moriyama "Near Equal Moriyama Daido" full video with english subtitle
http://www.youtube.com/watch?v=KUAk84LDFVA
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
Świetny, świetny dokument! Dzięki, MW!
 

andrusz  Dołączył: 28 Lip 2007
Obejrzałem w całości - bardzo fajny film :-)

Arigatoo M.W.
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
Cytat

„MIDNIGHT" Z 1986 ROKU: DAIDO MORIYAMA UCHWYCIŁ WPŁYW INDUSTRIALIZACJI
NA JAPOŃSKIE SPOŁECZEŃSTWO W LATACH SIEDEMDZIESIĄTYCH.


W Japonii w latach powojennych „uliczna" fotografia wyrosła z miejskiego środowiska podobnego jak w Ameryce, ale z palącymi wspomnieniami bombardowań Hiroszimy i Nagasaki oraz amerykańskiej okupacji i trwającej obecności wojskowej. Najbardziej przenikliwym fotografem tego społecznego pejzażu był Daido Moriyama.

DAIDO MORIYAMA (UR. 1938 W OSACE, JAPONIA)
Gdyby medium Moriyamy były słowa, mógłby być raperem albo Lennym Bruce'em (amerykański komik słynący z przełamujących tabu rubasznych żartów i piosenek - przyp. tłum.). Jego błyskotliwe, obrazoburcze, nie pozostawiające suchej nitki fotografie mają natychmiastowe, nieprzyjemne działanie komentarza społecznego, dostarczanego w celowo prowokacyjnej formie. Twórczość, która przyniosła mu sławę w późnych latach sześćdziesiątych ziarniste, wysokokontrastowe, czasem nieostre i przechylone zdjęcia zrobione na ulicach Tokio - była tym bardziej szokująca w zestawieniu z uznaną powojenną fotografią japońską, na przykład pedantycznie wykonanymi aktami Eiko Hosoe i bolesnymi dokumentami pozostałych przy życiu japońskich ofiar bomby atomowej autorstwa Kena Domona. Ci dwaj fotografowie posiedli styl takich amerykańskich znakomitości, jak Edward Weston i W. Eugene Smith, co było osiągnięciem cenionym w wysoce wykształconej i szybko amerykanizującej się kulturze japońskiej po II wojnie światowej. Moriyama jednak zaanektował migawkowy styl i zainteresowania kulturą masową Williama Kleina i Andy'ego Warhola oraz używał ich środków do odkrycia ciemnej strony japońskiej urbanizacji i amerykanizacji.
Buntowniczy nastolatek, Moriyama oblał egzaminy w szkole średniej - wówczas było to niewyobrażalne w japońskiej kulturze - i został przyjęty do szkoły rzemiosła artystycznego tylko dzięki usilnym staraniom rodziców. Później pracował dla wielkoformatowego fotografa Takeji Iwamiji i zapoznał się z tradycyjną estetyką i dyscypliną starszego artysty. W 1961 roku przeprowadził się do Tokio, gdzie został asystentem Hosoe. Podczas gdy ten ostatni fotografował w studiu bądź w wiejskich krajobrazach, Moriyama robił własne zdjęcia w najbardziej podejrzanych miejskich klubach i lokalach ze striptizem oraz przyłączył się do podziemia poety i impresaria teatralnego Shuji Terayamy. W 1968 roku wystawił swe prace w Tokio wraz z grupą o nazwie Provoke, a jego niepokojące obrazy, tego co industrializacja pozostawiła za sobą w społeczeństwie, zyskały uwagę krytyków. Jego zdjęcie warczącego bezpańskiego psa z 1971 roku stało się emblematem pozbawionej praw wyborczych ludności tego kraju i wzrastającego rozczarowania tempem społecznych przemian. Obrazy w albumie A Hunter z 1972 roku, który zadedykował amerykańskiemu pisarzowi pokolenia beatników Jackowi Kerouacowi, wprowadzały widza w fotograficzne poszukiwania sensu pośród mieszkańców japońskich slumsów.
W latach siedemdziesiątych Moriyama miał dwa pokazy indywidualne na Nikon Salon w Tokio (ufundowane przez tego gigantycznego producenta aparatów) i wziął udział w wystawach „Nowej Fotografii Japońskiej" w Nowym Jorku i austriackim Grazu, które ugruntowały jego przodownictwo pośród młodego pokolenia swego kraju. W latach 1976-81 roku kierował w Tokio galerią fotograficzną o nazwie Camp. W 1980 roku, przebywając w Europie ze względu na dużą wystawę retrospektywną jego twórczości, odwiedził Kleina w Paryżu. Jego cykl „Light and Shadow" został wystawiony w Tokio i opublikowany w 1982 roku, a następnie w latach 1984-85 wydane zostały zbiory jego pism. Udział w wystawie „Black Sun: The Eyes of Four", która odwiedziła Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone w 1986 roku, utrwalił jego reputację za granicą. W 1989 roku umieścił swe fotografie Maroka i Paryża w swej nowej galerii, Foto Daido.
Szczyt działalności Moriyamy przypadł na lata dziewięćdziesiąte, kiedy to miał liczne wystawy, w tym przegląd 20 lat twórczości w kolorze i ekspozycję zdjęć zrobionych Pola-roidem. Liczne wystawy są przykładem jego energii i różnorodnej działalności; dalej używa różnych aparatów i filmów, by wyrazić swą pełną pasji, wręcz fizyczną reakcję na życie na ulicach współczesnych miast.

Wielka Księga Fotografii/Anne H. Hoy


Cytat

In Shinjuku, Tokyo, corporate salarymen and government officials share the streets with prostitutes, mobsters, and housewives shopping for dinner. Daido Moriyama, one of Japan’s most repected photographers “lives” here; on any given day, you’ll find Daido strolling casually through the narrow back streets, his camera slung casually over his right shoulder.
http://www.thememagazine....daido-moriyama/

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach