Witam, ostatnio pojawił się u mnie spory problem, aparat nie chce czytać kart. Wypróbowałem na kilku kartach SD i ciągle wyskakuje "memory card error". Ostatnio znalazłem starą kartę MMC 32MB i na próbę ją włożyłem i ... zadziałała bez problemów. Dzięki niej powymieniałem softy (nic to nie dało). Już nie mam pomysłów. Jedno co zauważyłem to, że przy wkładaniu MMC to światełko żarzy się silnie pomarańczowo, jak wkładam 2GB SD to tylko delikatnie, prawie niezauważalnie mrugnie... Jeśli ktoś może mi pomóc to bardzo proszę, bo nie wiem co robić a nie jestem pewien do końca czy w Gdyni mi to naprawią..

A karty sformatowane masz po NTFS FAT32 czy FAT i jaki rozmiar jednostki alokacji? najlepiej sformatować pod aparatem, ale jak nie idzie to spróbuj na komputerze jako FAT32 z domyślnym rozmiarem jednostki alokacji

Formatowania już próbowałem również, ale dziś idę po inny adapter USB. Najdziwniejsze jest to, że wyjąłem wczoraj kartę MikroSd 2GB z nowo zakupionej komórki, włożyłem w adapter i wsadziłem na próbę do aparatu i... zadziałała. Kurcze, już sam nie wiem co o tym myśleć, ale zaczynam mieć podejrzenia, że to wina mojego adaptera USB do kart, musiał je jakoś uszkodzić. Chociaż próbowałem dwóch kart z aparatów od znajomych i było to samo. No nic, napisze co dalej, może okaże się, że nie jest tak źle jak myślałem i w najgorszym wypadku zostanę z kilkoma nieprzydatnymi mi kartami ..

eMiBe,
a możesz sprawdzić te "felerne" karty SD pod innym aparatem ?

dusza Pentaksa, a sprzęt Canona
P30n, 5D Mk I, objektorów kilka i same pełne klatki RF

Przepraszam, że odświeżam temat po tak długim czasie, ale po kilku dziwnych przypadkach odtworzenia różnych kart, jedyna karta jakiej jestem pewien, że mi zadziała, to MMC 32MB. Wszystkie inne, niezależnie od tego gdzie i czym je sformatuje wykrzaczają się, albo od razu, albo po jakimś czasie. I teraz mam pytanie, czy jest gdzieś w okolicach Warszawy jakiś serwis dobry? Bo muszę mieć sprawny aparat, a w Gdańsku mnie olali, nie dopisując na maila i nie oddzwaniając.