plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
To samo zwierzę.

 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
Tymczasem Pimpeusz!
 

Jakaranda  Dołączyła: 29 Maj 2013
Czy Pimpeusz zobaczyła ptaka za oknem? Ta poza, ta mina - taaaakie napięcie, że ptak chyba ptak za szybą.
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
Jakaranda napisał/a:
taaaakie napięcie, że ptak chyba ptak za szybą

Prawdopodobnie. Za oknem jest spore drzewo, więc pewnie ostrzył sobie kły i pazury. :-D
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
...oraz Pimpeusz w swoim bunkrze. ;-)
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
Hmm... Właściciele upodabniają się do swoich kotów!
 

mr.ra66it  Dołączył: 03 Wrz 2011
Ach, ten Pimpeusz! ;-)

A to Ważniak.
 

koralik  Dołączyła: 16 Sty 2009
komtur, Czym ty karmisz to piękne kocisko :) ?
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
koralik napisał/a:
Czym ty karmisz to piękne kocisko :) ?

Chrupkami (dobrymi, sam próbowałem - są smaczne i cholernie twarde) i mięskiem.
Poza tym czasem znikają sąsiedzi... 8-)
 

koralik  Dołączyła: 16 Sty 2009
komtur napisał/a:
Poza tym czasem znikają sąsiedzi...


No ja się w sumie nie dziwię :mrgreen:
 

Jakaranda  Dołączyła: 29 Maj 2013
Kocisko i sąsiedzi. Autentyczne.
Koleżanka ma dom na zboczu. Poniżej również jest dom. Sąsiedzi wystawili na oknie spiżarki upieczone udka do wystudzenia. Dla kota skok ze zbocza wprost na parapet nie był żadnym wyczynem i przyniósł koleżance pieczone udko z kurczaka. A inne koty przynoszą podduszone myszy. :-D
 
rysiekll  Dołączył: 10 Maj 2007
Pimpeusz dawno nie widziany :-)
Trikolorka też fajna

Jazz pozdrawia


A Emiśka... no ten tego... :mrgreen:
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
rysiekll napisał/a:
Jazz pozdrawia

Kąsił zawzięcie karton? :mrgreen: Mój tak atakuje szczotki - nie wiadomo czemu stara się je zagryźć.
 
rysiekll  Dołączył: 10 Maj 2007
komtur napisał/a:
Kąsił zawzięcie karton?
Uwielbia wygryzać kartony. Papierowe drapaki też są obgryzione :mrgreen:
komtur napisał/a:
Mój tak atakuje szczotki
Jedną szczotkę kiedyś lubił atakować. Swego czasu nie mogliśmy w kuchni zostawić gąbki do naczyń, potrafił całą posiekać w drobny mak...

P.S. Rok po tym jak przeszedł swoje 3 operacje, muszę powiedzieć że weterynarze dali mu nowe życie. Naprawdę inny kot, w domu niby ten sam, poza tym że stał się rozdarty. Wcześniej prawie nie miauczał. Za to poza domem wstępuje w niego duch wojownika 8-)
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
Wariacko biegałem po domu i jeszcze nie uporządkowałem futra!

O proszę. Trochę pracy nad futrem i już lepiej.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Kot strażnik winnicy.

 
Prorok  Dołączył: 28 Sty 2015
 
rysiekll  Dołączył: 10 Maj 2007
Prorok, fajne to kocurrro

Emi, rok później (niemal dokładnie rok wcześniej tym samym zestawem zrobiłem niemal identyczne ujęcie)
 
Prorok  Dołączył: 28 Sty 2015
Dziękuje. Ha ha, mój, jak i inne koty, też lubi obserwować połową "twarzy" :)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach