Witajcie! Na dwóch rolkach małoobrazkowej Superii (ISO 100 i 800) na pierwszych kilku klatkach mam wyraźne zaświetlenia na krawędzi filmu (~1mm szerokości). Dodatkowo na skanach z osiemsetki widać (już w pozytywie) pasek lekkiego buraczkowego przebarwienia gdzieś w 1/3 wysokości klatki. Wady są lekko nieregularne, bez ostrych krawędzi czy powtarzalnych "wzorów" i widać je praktycznie tylko w cieniach.
I tutaj zagadka: czy taki efekt mogło dać leżakowanie zwiniętych, naświetlonych filmów, zapakowanych w oryginalne lekko mleczne kubeczki, przez około 1 tydzień ot tak po prostu na regale w pokoju?
Sprawdziłem wcześniejsze negatywy, też Fuji, od ISO100 do 1600 - wszędzie brak takowych atrakcji, więc raczej nie jest to wina aparatu. Dacie radę coś podpowiedzieć bez oglądania skanów? Spróbujcie, proszę. Z góry dziękuję i pozdrawiam!

*ist DS + DA 35/2.4 | K20D + D-BG2 + O-ME53 + DA 21/3.2 | Samyang 8/3.5 | Tamron 90/2.8 | Metz 48 AF-1
K-5 II + D-BG4 + O-ME53 + DA 18-135/3.5-5.6 | DA 55-300/4.0-5.8 | DA 50/1.8
ME-Super + Winder ME II + M 28/2.8 | K 50/1.4 | Metz 32 Z-2

możliwe też że puszka nieszczelna...

|MZ5|k-m|18-55|35|50|100| flickr -||- na plfoto

moje leżały pół roku i nic im nie było. Obstawiam również nieszczelną puszkę.

K200D oraz Z-1 + Rikenon 50 1.7 + SMC K 55 1.8 + KIT
https://www.flickr.com/photos/brylomistrz/

Mnie wychodzi na to, że jednak to leżakowanie zawiniło. Późniejszy film - od razu zwinięty, schowany w ciemnym i wywołany bez ociągania nie miał takich dodatków. Widocznie kasetki Fuji nie są aż tak szczelne jakby się mogło wydawać.
Pozdrawiam!

*ist DS + DA 35/2.4 | K20D + D-BG2 + O-ME53 + DA 21/3.2 | Samyang 8/3.5 | Tamron 90/2.8 | Metz 48 AF-1
K-5 II + D-BG4 + O-ME53 + DA 18-135/3.5-5.6 | DA 55-300/4.0-5.8 | DA 50/1.8
ME-Super + Winder ME II + M 28/2.8 | K 50/1.4 | Metz 32 Z-2

Kasetki Rollei są często nieszczelne ,w kasetkach Fuji taki problem raczej nie występuje

Kasetka,Kadyszka,Kiks i stary "kastrat" Mz-50

Ryszard, a gdzie wolane? Bo mi wyszlo, ze buraczki w cieniach to ewidentnie wina wolania - u mnie okazalo sie, ze zupa byla 2 stopnie za zimna - nie mialem cierpliwosci zamawiac porzadnego termometru z sieci, wiec pojechalem na akwarystycznym.

pozdrawiam,

dzerrry