fotonyf  Dołączył: 24 Kwi 2006
Samochód na wodę
Poczytałem i chciałem popróbować takiej instalacji, mimo, że próba jest nie tania.
Najchętniej, gdyby jakiś zakład mi to zamontował do auta.
Ale pomyślałem, że wcześniej zapytam - czy ktoś używa(ł)?
 

Pavlvs  Dołączył: 23 Lip 2011
Daj spokój, szkoda wódy ;-)
 

Hermes  Dołączył: 04 Lut 2008
fotonyf, zakładam że wspominasz o patencie z dodawaniem wody w postaci pary do kolektora ssącego. Nie jestem pewny czy dCi będzie chciał z takim patentem współpracować, ponieważ ten pomysł jest wykorzystywana ze starym dobry rechotem w Mercedesie W124 .
 

fotonyf  Dołączył: 24 Kwi 2006
Myślę o dodawaniu rozłożonej wody, czyli mieszanki H & O do kolektora ssącego.
Pierwsze próby chcę zrobić na służbowym benzynowym Fordzie, który ma dodatkowo instalację gazową.
A potem, może i na moim dCi :-)
 

ZbyszekB  Dołączył: 27 Wrz 2010
Odpuść sobie. Ta cała instalacja na wodę to kompletna bzdura. Kiedyś z ciekawości przeanalizowałem jak to działa i nieźle się uśmiałem. :lol: To jest nawet "lepsze" niż perpetum mobile bo daje złudzenie że będzie działać, a w rzeczywistości nic nie daje. :evilsmile:
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
fotonyf
Naprawdę wierzysz w to, że kranówka zassana do cylindra z miedzianego baniaka rozbijana jest na atomy wodoru i tlenu, które następnie wchodzą ze sobą w reakcję chemiczną, eksplodują i dają energię? :roll:
 

korniszon  Dołączył: 02 Mar 2012
fotonyf, może chodziło Ci o "boost" wtrysk pary wodnej do cylindrów.
A z resztą coś mi tu zalatuje powrót do przyszłości. :roll: :-B
Deloreana chcesz kupić czy sprzedać?

 
emgenov  Dołączył: 29 Maj 2007
BENEK

Woda jest NAJPIERW rozbijana na tlen i wodór (elektroliza). Wpisz w góglarke lub YT HHO lub gaz Browna.

Temat jest znany na świecie od dosyć dawna i stosowany PRAKTYCZNIE. W Polsce też jest kilka miejsc gdzie można poczytać o konkretnych wymaganiach odnośnie instalacji oraz doświadczeniach użytkowników (w tym wielu negatywnych).

Fotonyf jesli chcesz to napisz na priv to podam ci kilka linów - ostatnie 3 dni strawiłem na czytanie o HHO.

Zawodowo zajmuje się urządzeniami zmniejszającymi spalanie - jeśli ktoś jest zainteresowany to zapraszam na priv. Umożliwiamy wypożyczenie i przetestowanie przed zakupem...Jak Sigma:)

p
m
 

Generic  Dołączył: 09 Lis 2007
emgenov napisał/a:
Woda jest NAJPIERW rozbijana na tlen i wodór (elektroliza).


I ma się to dziać już w samochodzie? I czerpać prąd z akumulatora, ładowanego alternatorem, napędzanym silnikiem spalinowym, zasilanym paliwem pozyskanym w trakcie tej elektrolizy?

Sorry, ale chyba bilans energii przy takich operacjach zawsze będzie ujemny, bo inaczej mieli byśmy właśnie perpetum mobile.
 
teta  Dołączył: 28 Kwi 2006
emgenov, Chyba nie skuszę się na czytanie o HHO. Z termodynamicznego punktu widzenia wspomaganie spalania paliwa wodorem to kompletna bzdura, no chyba, że ma się darmową ładowarkę akumulatora napędzaną wiatrem, siłą wodospadu lub przenośnym reaktorem jądrowym.
 

arQ  Dołączył: 10 Mar 2011
"Woda jest doprowadzana pomiędzy rurę wydechową a jej obudowę. Z obudowy wychodzi kręty miedziany przewód, który oplata kolektor wydechowy. W kolektorze woda się nagrzewa i zamienia w parę, a ta przy temperaturze 130 stopni doprowadzana jest do kolektorów ssących po drugiej stronie silnika. Para dostaje się do cylindrów z powietrzem (choć lepiej byłoby bez), a gdy pompa wciśnie olej na świece żarowe, rozkłada się na tlen i wodór i jako mieszanina piorunująca zwiększa siłę wybuchu w cylindrze. Dzięki dodatkowym komponentom wybuch jest łagodny - stąd "aksamitna" praca silnika. Na sto kilometrów zużywa się 3-4 litry wody. Najlepiej destylowanej albo deszczówki."
brzmi zbyt pięknie ;-)
(źródło : http://www.wykop.pl/ramka...polski-patent/)

poza tym to wspomaganie a nie główne źródło - bilans elektrolizy nie wypadł by tam różowo, ale o tym już Generic wspominał

 

python28  Dołączył: 09 Lis 2009
Gdybyśmy mieli przenośny reaktor atomowy nie potrzebowali byśmy żadnej śmiesznej instalacji :-)
 

arQ  Dołączył: 10 Mar 2011
python28 napisał/a:
Gdybyśmy mieli przenośny reaktor atomowy nie potrzebowali byśmy żadnej śmiesznej instalacji
taa jasne + oszczędności na każdym kroku (po to kupiłem reaktor przecież żeby oszczędzać na maksa) a potem jak to pierd...e :mrgreen:
 
emgenov  Dołączył: 29 Maj 2007
teta

Mi to rybka. Nie zajmuje się HHO - poza ostatnimi lekturami.

Tak jak pisałem - jest sporo materiałów o PRAKTYCZNYM zastosowaniu, mierzalnych efektach, i to praktycznie z całego świata. Może to zachęcić do przyjrzenia się tematowi (bo działa to trochę inaczej niż kombinujesz) albo możesz nadal wierzyć że to bzdura.

Generic - dokładnie tak. Niewielki dodatek wodoru i tlenu, (przy zachowaniu pewnych warunków) powoduje znaczy wzrost sprawności spalania paliwa.

p
m

[ Dodano: 2012-03-30, 15:37 ]
arQ

wszystko się zgadza poza tym, że to o czym piszesz to nie jest HHO. Tu dodają parę wodną czy wodę (stosowane kiedyś w silnikach lotniczych oraz przez Saaba).

HHO to tlen i wodór po elektrolizie, w postaci GAZOWEJ dodawane do powietrza zasysanego przez silnik.

p
m
 
teta  Dołączył: 28 Kwi 2006
emgenov napisał/a:
HHO to tlen i wodór po elektrolizie, w postaci GAZOWEJ dodawane do powietrza zasysanego przez silnik
A ja nadal obstaję przy swoim. Ta elektroliza wymaga energii. Jęśli energia pochodzi wyłącznie od silnika spalinowego, to bilans musi być ujemny. Z tejże to prostej przyczyny samochód jadący z zapalonymi światłami zużywa więcej paliwa, niż ten bez świateł.
 
emgenov  Dołączył: 29 Maj 2007
teta

Wiem że to może być trudne, byłem takim samym sceptykiem - ale ignorujesz rzeczywistość. Materiałów/faktów w sieci (i nie tylko) jest sporo, wystarczy się schylić (znaczy poklikać:) i bardzo ciekawe rozwiązania (oraz ludzie zajmujący się tym w Polsce) są w zasięgu ręki. Gaz Browna ma niezwykle ciekawe właściwości (np w spawaniu) - mnie takie niszowe tematy kręcą, to i szukam faktów :)

Naprawdę, nie chce cię urazić ale z mojej strony koniec z dyskusjami formatu "bo mnie się wydaje że...". Szanuje twoją wiarę:)


p
m
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
emgenov napisał/a:
ignorujesz rzeczywistość


A ty ignorujesz podstawowe prawa fizyki.

http://en.wikipedia.org/wiki/Water-fuelled_car

Mieszanina wodoru i tlenu i jej przydatnosc w spawaniu to jedna sprawa ( http://en.wikipedia.org/wiki/HHO_gas#HHO_gas ) , uzyskiwanie nadwyzki energii w zamknietym ukladzie elektroliza > spalanie jest jednym z bardziej naiwnych konceptow perpetuum mobile.

 
teta  Dołączył: 28 Kwi 2006
emgenov, Bez urazy :-) Mnie się nie wydaje "że", ale ja wątpię. Przyznaję, że wierzę. Wierzę w termodynamikę. Prawa termodynamiki są brutalne i chciałbym aby któregoś dnia legły one w gruzach, ale póki co trzymają się one mocno i jeszcze nikomu nie udało się ich podważyć. Z całego serca chciałbym być tym pierwszym, ale brakuje mi geniuszu :mrgreen: . Im dłużej żyję, tym bardziej dochodzę do przekonania, że są one niepodważalne :-( Perpetuum mobile to byłoby coś.
 
emgenov  Dołączył: 29 Maj 2007
ALKOS , teta

pax bracia, pax.
Wierzcie w WIKI i prawa termodynamiki:).

Trudno mi powiedzieć czy dane użytkowników urządzeń HHO podważają termodynamikę czy nie - może tylko jakieś założenia teorii były felerne?:)

Dzięki za udział w dyskusji, linki ALKOSA z WIKI chętnie poczytam...

Moje doświadczenia (z trochę innej dziedziny) mówią że może być tak że informacje/ przekonania teoretyków ( i WIKI) to jedno a praktyka zupełnie co innego. Dlatego taki nacisk kładę na dane uzyskane od użytkowników. Ale to nieistotne:)

Z serdecznymi pozdrowieniami - EOT


p
m
 
teta  Dołączył: 28 Kwi 2006
emgenov, Pax et :-B :-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach