Cześć
Po długiej przerwie, w związku z przeskokiem na inny bagnet, powracam na to zacne forum, tym razem z pytaniem o drogę powrotną - mam nadzieję, że jeszcze nie było takiego wątku.
Chciałbym "uaktualnić" trochę aparat który posiadam (S5 Pro, konstrukcja 2006 rok, 35k przebieg) na coś nowszego (i lepszego). Po krótkim przejrzeniu co jest na ryku wybór padł na K5. Niby najlogiczniejszym aparatem powinien być d7000, ale w systemie N nic mnie specjalnie nie trzyma (bardzo popularne 18-70, 35, 70-300), a K5 wydaje mi się być solidniejszym sprzętem.
Kupiłbym K5 z 18-135 w zestawie, obiektyw od razu na sprzedaż (nowe body wyszłoby za ~2400). Potem dokupienie T17-50 (lub 18-55 i 35/2.4) i za jakiś czas coś dłuższego a potem kto to wie...
No i tu pytanie - czy taka zamiana w chwili obecnej ma sens?
Stracę na pewno dużo większy rynek wtórny szkieł, DR na iso 400-800 i lepszy AF (???) - a na pewno cichszy AF-S.
Zyskam dużo wyższe iso (w ogóle i użyteczne), SR ze wszystkimi obiektywami oraz zbiję wagę body.
Czy o czymś zapomniałem albo czegoś nie wziąłem pod uwagę?
Z góry dzięki za wskazówki.