ggdh  Dołączył: 06 Sty 2008
Grzyb czy inny gad?
Nie jestem pewny, ale juz chyba kiedys o tym wspominalem. Ale teraz potrzebuje konkretniejszej odpowiedzi. Na moim Tamronie 90/2.8 juz dawno temu pojawily sie plamki, konkretnie na przedniej soczewce. Probowalem to zmyc jakims zestawem do czyszczenia, ale nijak mi to wychodzilo bez uzycia nadmiernej sily. Duzego wplywu na jakosc to raczej nie ma, ale albo mi sie oczy popsuly albo coraz trudniej mi "trafic" w ostrosc. AF tez czasem sie gubi, a kiedys to byla wielka rzadkosc.

Ocencie sami:







Czy da sie cokolwiek z tym zrobic? Jak zapobiec rozprzestrzenianiu?
 

manfred  Dołączył: 31 Sty 2009
Nie znam się, ale wygląda to na pleśń.

Jak masz do dyspozycji lampę UV (znajomy ktoś w szpitalu, w salonie fryzjerskim), to dawaj go pod naświetlanie.
Ja tak zaleczyłem Takumara.
 

PK  Dołączył: 24 Maj 2008
Dziwnie wygląda jak na grzyba- dlaczego od razu zmiany rozsiane? Pleśń zwykle szerzy się od obwodu, gdzie balsam kanadyjski kontaktuje się z otoczeniem.
Mało prawdopodobne, żeby obiektyw był w immunosupresji, poza tym chyba od dłuższego czasu do sklejania soczewek używa się innych spoiw.
Może to rozklejenie się grupy- tak jak się dzieje w FA 28-70/4?
 

ggdh  Dołączył: 06 Sty 2008
A jak doraznie moge sprobowac to wyczyscic? Czytalem, ze amoniak z woda utleniona czesto dziala cuda.
 

PK  Dołączył: 24 Maj 2008
ggdh, pytanie czyt to się do czyszczenia kwalifikuje? A może do klejenia?
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
99,99 % że to grzyb. Miałem podobne przypadki na innych starych szkłach. Właśnie takie jak na zdjęciach (na 5-ym najlepiej to widać) Rozklejanie się soczewek zupełnie inaczej wygląda. Nie jest punktowe. Usuwanie jest trochę trudne, jeśli występuje wewnątrz obiektywu, bo każdą soczewkę trzeba wyjąć i oddzielnie traktować. Formalina jest niezła, alkohol metylowy też. Problem może być jedynie z warstwami przeciwodblaskowymi, bo czasem lubią zejść razem z grzybkiem.
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
Odwrotnie na 99,99% nie jest to grzyb - a zanieczyszczenie.

Grzyb potrzebuje wilgoci i pożywki, na samym szkle się nie rozwija. Potrzeba plamiki tłuszczu, czegoś organicznego, jak balsmma kanadyjski właśnie lub nawet drobinki kurzu z naskórka. Po drugie zaczyna w 90% przypadków rozwijać się od krawędzi, sporadycznie od środka no i to przypadłość raczej starszych szkieł ale dotyczy to głownie obiektywów długo leżących w futerałach bez dostępu do światła.
Żeby produkty przemiany grzybka naruszyly powłoki to musi coś takiego bardzo długo trwać, to wyjątkowo sporadyczne przypadki.

W Tamronie 90/2,8 ze schematu wynika, że jeśli jest wogóle jakaś klejona soczewka to tylko jedna i położona wewnątrz, i jesli jest klejona to klejem syntetycznym.

Dla mnie to brud - ogniska grzyba nie są rozmazane. Z Twoich zdjęć nie wynika gdzie owe plamy się znajdują, czy na powierzchni pierwszej soczewki czy pod, ale z tego co widzę to chyba pod.

Przyrzyj się temu dokładnie gdzie to się znajduje, jeśli na wierzchu a rozmazana jedna plama centralna na to wskazuje to:
- alkohol, czy płyny do optyki nie zmywają i nie rozpuszczają cukrów, a w fotografii makro łatwo o lepkie plamy z soków kwiatów i roślin. Lepkie plamy zmywa tylko woda, czyli najlepsze jest na początek i doraźnie popularne chuchnięcie, będzie widać od razu czy zadziała, a potem wacik lekko zmoczony wodą a na koniec alkohol.
- jeśli plamy są pod spodem to o ile pamiętam to przednia ruchoma część Tamrona 90 to tylko dwie soczewki, a w takim razie to wielce prawdopodobne iż są to drobiny smar płynnego użytego do smarowania gwintów po których porusza się przednia grupa, lub smar z bieżni grupy drugiej.
Tak czy owak do czyszczenia, jeśli to pod spodem to zdemontowanie przedniej grupy w tych plastikach jest raczej banalnie proste.
 

ggdh  Dołączył: 06 Sty 2008
Chuchalem - nie ma efektu.
Woda - nie ma efektu.
Dostalem w aptece wode utleniona 30% - probowac po rozcienczeniu?
 

PK  Dołączył: 24 Maj 2008
Nie. Lepiej nie. Izopropanol. Ewentualnie spirytus rektyfikowany- ten ostatni może (ale nie musi) rozpuścić powłokę.
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Miałem grzyba na wewnętrznej soczewce w Flektogonie 50/4. Wyglądało to jak drobne niteczki zaczynające się na krawędzi soczewki i "rozcapierzające się" w kierunku jej centrum. Obiektyw rozebrałem, przemywanie soczewki alkoholem etylowym nie pomogło. nie pomógł czysty izopropanol. Dopiero psiknięcie preparatem Izobłysk do czyszczenia okularów (buteleczka z atomizerem 5 złotych w chyba każdym sklepie z okularami) i przetarcie miktofibrą zadziałało jak różdżka Harrego Pottera. Minęło 2 lata i nic ponownie nie wyrosło.
Jeśli "to" jest na przedniej soczewce, to nie sądzę, żeby to był grzyb. Może jak mówi przedmówca - coś chlapnęło na obiektyw. Może to było coś, co reaguje z powłokami? Może tłuszcz, może coś chemicznego? I wżarło się w powłoki. Teraz niby powłoki są już lepsze, ale jeszcze niedawno nawet odcisk palucha nie usunięty w porę potrafił weżreć się w powłoki i pozostać na nich do końca żywota obiektywu.
Izobłysk oprócz izopropanolu zawiera jeszcze dodatki powierzchniowo czynne. Jest jeszcze inny preparat w takiej samej cenie i buteleczce przeznaczony do okularów z powłokami antyrefleksyjnymi - może być lepszy.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach