Witam,
Obudziłem się i stwierdziłem, że sam tego nie rozwiążę.
Soczewka jest okrągła a zatem i obiektywy są w takim kształcie.
Nasze pole widzenia kwadratem czy prostokątem też nie można nazwać - raczej jest to elipsa.
Zdjęcie jest zazwyczaj odwzorowaniem tzw. stanu rzeczywistego - tyle jest dyskusji czy horyzont prosto, czy kolory dobrze odwzorowane, piony architektoniczne są naprawdę pionowe, itp.
To dlaczego matryca w aparatach fotograficznych nie jest okrągła?
(Kadr z analoga też kołem nie jest)
Okrągłe zdjęcie pozwoliłoby na "wykorzystanie" całości powierzchni soczewki
i byłoby bardziej "rzeczywistym" odwzorowaniem tego, co widzimy naocznie.
Jestem świadomy (chyba) ograniczeń wynikających z naszej fizyki czy technologii,
ale ciekaw jest Waszego zdania.
Historycznie rzecz biorąc fotografia jest 'następcą' obrazu,
ale bywały obrazy niekoniecznie malowane w kwadracie czy prostokącie...
Idąc dalej - monitory (na których oglądamy zdjęcia) też powinny być w kształcie koła czy elipsy.
Być może gdzieś istnieje świat równoległy, w którym zdjęcia (np. drukowane) mają kształt koła czy elipsy?
Albo taki, w którym soczewki są prostokątne/kwadratowe?
PS
przez chwilę myślałem, żeby to umieścić w "Pierwszych krokach...",
bo w końcu dotyczy spraw fundamentalnych, ale stwierdziłem, że mnie... zakrzyczycie.
K10D, K-5IIs oraz DA 18-55 i inne