technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
A teraz powiedz, o czym "facio" gadał.
Było coś o naświetlaniu UV tylnego elementu optycznego, ale przecież w różnych obiektywach może zżółknąć inny element. Trzeba by się dowiedzieć co w którym obiektywie naświetlać. A po co na końcu ten pisak?
W ogóle te niesłowiańskie języki brzmią jakby mówiący miał gorącego kartofla w ustach ;-)
 

Masaho  Dołączył: 31 Sie 2008
Ten obiektyw w folii wyglądał jak kartofelek z ogniska :-)
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
Nie ma to jak zrobić 10 minut w większości głupiego filmu o sprawie którą można zamknąć dwoma zdaniami albo w kilku punktach.

- to nie szkło żółknie!
- żołta barwę z czasem przybiera klej zastosowany do klejenia soczewek w danym obiektywie,
- za owe żołknięcie odpowiadają radioaktywne izotopy, najczęsciej był to Tor 232, dodawane do szkła optycznego. Dodatek owych izotopów pozwalał uzyskać szkło o wysokim współczynniku załamania i bardzo małej dyspersji.
- proces jest widoczny najcześciej w szkłach trzymanych bardzo długo w zamkniętych futerałach, ale jest odwracalny przez wystawienie klejonej grupy na działanie światła UV.
- z czasem zaczęto używać klejów odpornych na owe szczątkowe promieniowanie i problem zanikł.

Jednymi z najbardziej znanych szkieł z domieszkami izotopu Toru to Takumar 50/1,4 i Takumar 55/2. A ponieważ wszystkie żółknące Takumary mają klejoną grupę z tyłu stąd właśnie legenda o dupie maryni.
Najbardziej radioaktywnym był chyba Canon FD 55mm F1,2, ale ponieważ w tym obiektywie klejona była grupa z przodu to legenda o maryni wśród canoniarzy nie występuje.
Ponieważ liczniki znacznie mocniej biją od tyłu pozwala to założyć, iż to właśnie głównie w tylnych soczewkach stosowano owe domieszki, stąd szkła z klejonymi grupami z tyłu są na żółcenie bardziej podatne.

Wszelkie owijanie w folię, specjalne pisaczki, specjalne płyny czy modły i ofiary do bogów wszelakich nie mają żadnego sensu - ich skutek będzie dokładnie taki sam co udawanie iż jest się szamanem, czy odlanie się pod krzaczkiem i taniec św Wita. Poza dodaniem dramaturgi i magiczne oprawy nic więcej to nie da - ale pozwala zaistnieć medialnie :mrgreen: .
 

Penteusz  Dołączył: 27 Mar 2012
Grzechotnik, czytam Cię z coraz większa przyjemnością.
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Mów co chcesz, ale Zymek wie swoje :mrgreen:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach