krzychu1979  Dołączył: 17 Wrz 2011
Pentax FA 28/2.8 AL vs Sigma art 30/1.4
Od pewnego czasu korci mnie zmiana spacerzooma na zestaw stałek. Mam już 16/2.4, mam 50/1.8 pozostaje kwestia szerszego standardu (na aps-c oczywiście). Niestety 35mm to troche zbyt wąsko (a szkoda bo da 35/2.4 byłby idealny) więc kryteria rozmiar/ogniskowa/cena spełniają chyba tylko obiektywy wymienione w tytule.
Interesuje mnie porównanie Sigmy na f2.0 z Pentaxem na f2.8 - od pełnej dziury w Sigmie wiele nie oczekuje, a Pentax w wersji FA podobno już od 2.8 jest ostry (ale porządnych sampli jak na receptę). Brzegi kadru w obu teoretycznie robią się ostre o co najmniej dwie działki dalej.
Miałem dwie 28ki Pentaxa serii M i przyznam, że niezbyt je lubiłem, dlatego nie chciałbym kupować nowszej wersji w ciemno.
Sigma odstrasza problemami z AF :-( , choć nie wszyscy narzekają.
Ma/miał ktoś oba te szkła i może ocenić różnice?
 
Grzenio  Dołączył: 02 Kwi 2015
krzychu1979 napisał/a:
od pełnej dziury w Sigmie wiele nie oczekuje

Od niedawna jetem użytkownikiem tego szkła. Też wiele od tej Sigmy nie oczekiwałem na pełnym otworze ale miło mnie zaskoczyła. Nie mam nic do zarzucenia jej pracy na pełnej dziurze. Pewnie przy odbitkach A3 i większych widać byłoby różnicę do Sigmy 35mm Art czy Pentaxa 31mm Ltd. ale na monitorze FullHD czy w odbitkach A4 różnicy między droższymi obiektywami pewnie nie zauważysz. W centrum jest bardzo ostra a brzegi mnie nie obchodzą jeśli chodzi o max. otwór bo i tak jest tam zazwyczaj rozmyte tło. Do krajobrazów i tak zazwyczaj przymyka się przysłonę z uwagi na konieczność większej GO więc brzegi robią się już ostre. Najbardziej obawiałem się AF ale tutaj też jestem mile zaskoczony bo w połączeniu z K-3 trafia idealnie w punkt i nie ma tutaj jakiejś nieregularności z ustawianiem ostrości o jakiej można przeczytać w opiniach tego szkła. AF nie jest może demonem szybkości ale czuję, że będzie to moje ulubione szkło właśnie z uwagi na to że trafiam z ostrością tam gdzie chcę. Z Sigmą 17-50 już tak nie mam. Obiektyw o świetle f/1.4 ma też dodatkową zaletę - obraz w wizjerze jest jaśniejszy i jest mniejsza GO więc łatwiej jest ostrzyć manualnie.

Tutaj możesz znaleźć test tego szkła i porównanie do konkurencji z tego zakresu ogniskowych: test Sigma 30/1.4 Art

Sigma 30mm/1.4 Art @ f/1.8


Sigma 30mm/1.4 Art @ f/2.5
 

krzychu1979  Dołączył: 17 Wrz 2011
Grzenio napisał/a:
... Najbardziej obawiałem się AF ale tutaj też jestem mile zaskoczony bo w połączeniu z K-3 trafia idealnie w punkt i nie ma tutaj jakiejś nieregularności z ustawianiem ostrości ...

U mnie pracowałoby z k-50 stąd moje obawy. Testów kilka widziałem i praktycznie wszystkie mówią to samo - centrum robi się ostre od 2.0, a brzegi powyżej 4.0. Maksymalne osiągi w centrum 4-5.6, na brzegu 5.6-8. Dla mnie to bardziej niż wystarczające.
Sęk w tym, że według wielu opini FA28 potrafi to samo (pomijając fakt że przy świetle gorszym o 1EV) będąc jednocześnie szerszy, mniejszy, lżejszy i pozbawiony ewentualnych problemów z AF.
 
Grzenio  Dołączył: 02 Kwi 2015
FA 28 jest o 2EV ciemniejszy a nie o 1 EV. Sigma 30mm Art na f/1.4 w centrum kadru jest ostrzejsza niż Sigma 35mm Art przymknięta do f/11 także moim zdaniem jest to wystarczająco ostro aby można było określić pełny otwór jako w pełni użyteczny. Może jak ktoś będzie robił wielkoformatowe odbitki albo oglądał zdjęcia z bliska na monitorze 4k to będzie mógł narzekać na nieco mydlany obraz z pełnej dziury ale w bardziej codziennych zastosowaniach nie ma moim zdaniem powodu do narzekań. Zawsze też można użyć maski wyostrzającej. Poza tym często ostrość bardziej degraduje poruszenie obiektu albo aparatu niż sama optyka a jaśniejszy obiektyw daje możliwość skrócenia czasów naświetlania. Oczywiście nie zawsze da rady używać przysłony f/1.4 z uwagi na zbyt małą GO.
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
Miałem tą przyjemność używać obu.
Jakoś ta Sigma mnie nie przekonała ani obrazkiem a i ceną również.
Pentax-FA 28mm F2,8 AL też mnie wcale nie przekonuje i uważam go za średniej jakości 28, o wiele wyżej cenię starszego Pentaxa serii F 28mm F2,8 który jest zdecydowanie lepszy i optycznie i konstrukcyjnie niż młodszy brat i gdybym ja miał wybierać to brałbym tego.
 
Grzenio  Dołączył: 02 Kwi 2015
To jeszcze zależy o jakiej cenie Sigmy mówimy. Za 2100 PLN bym jej nie kupił ale można ją mieć za 299 funtów (~1500PLN), nową z gwarancją, a to już chyba bardziej rozsądna cena?
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
Ale Miś! :-)
Przy takim Misiu, to żadna Sigma nie ma znaczenia.
 

x4rd  Dołączył: 07 Mar 2012
Grzenio napisał/a:
Sigma 30mm Art na f/1.4 w centrum kadru jest ostrzejsza niż Sigma 35mm Art przymknięta do f/11


że co? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
 

krzychu1979  Dołączył: 17 Wrz 2011
Grzenio napisał/a:
FA 28 jest o 2EV ciemniejszy a nie o 1 EV...

Chodziło mi o to, że i tak używałbym jej od f2. Dlatego pytałem o porównanie f2 sigmy i f2.8 pentaxa.
Co do tego Pentaxa to naczytałem się świetnych opinii o zmianach konstrukcyjnych względem starszych wersji - dodana soczewka asferyczna i zmniejszona ogólna ilość elementów z 7 do 5. Wszyscy zachwycają się ostrością od 2.8 i żyletą w okolicy 5.6. Pytam bo troche trudno było mi w to uwierzyć.
Grzechotnik - co Ty byś polecił z tego zakresu ogniskowych w cenie do 1500zł (cena Sigmy w srsmicrosystem)?
Szczerze mówiąc sam już nie wiem. Sigme brałbym w ciemno gdyby nie opinie o swawolnym autofocusie.
 
Paffcio  Dołączył: 29 Maj 2006
Grzechotnik napisał/a:
Pentax-FA 28mm F2,8 AL też mnie wcale nie przekonuje i uważam go za średniej jakości 28

No to ciekawe. Miałem FA28/2.8AL jeszcze za czasów, gdy robiłem na slajdach i uważałem go za genialne szkło. Bardzo ostre w całym kadrze, pięknie oddającym kolory i bardzo odpornym na bliki.
 
Grzenio  Dołączył: 02 Kwi 2015
x4rd napisał/a:
Grzenio napisał/a:
Sigma 30mm Art na f/1.4 w centrum kadru jest ostrzejsza niż Sigma 35mm Art przymknięta do f/11


że co? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


A co w tym śmiesznego? Nie słyszałeś o rozmyciu spowodowanym dyfrakcją? Oczywiście mówię o porównaniu obu obiektywów na matrycy APS-C. Tak przynajmniej wynika z przeprowadzonych pomiarów: Sigma 30mm vs 35mm (dxo), Sigma 30mm vs 35mm (dpreview)
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
Grzenio
Twoja logika jest nieodgadniona :roll:

Dla każdego kto choć odrobinę zainteresował się optyką jest wiadome że rozdzielczość obiektywu jest ograniczona przez dwie wartości: wady pozaosiowe czyli aberracje optyczne i dyfrakcje.
Dyfrakcja jest związana ze zjawiskiem ugięcia czyli zmiany kierunku rozchodzenia się fali na krawędziach przeszkody czyli w tym wypadku przysłony.
W miarę przymykania obiektywu maleją wady pozaosiowe ale wzrastają wady związane z dyfrakcją aż do punktu (wartości przysłony) w którym się one znoszą i w tym miejscu obiektyw notuje najwyższą rozdzielczość. (Całkowicie pomijamy fakt istnienia czegoś takiego jak limit dyfrakcyjny matrycy który na wynikowy obraz też ma wpływ)

Więc wytłumacz jaki sens ma porównywanie dwóch obiektywów na różnych przysłonach?
Równie dobrze można na któryś założyć filtr zmiękczający - sens taki sam, czyli żaden.

 
Grzenio  Dołączył: 02 Kwi 2015
krzychu1979 napisał/a:
Chodziło mi o to, że i tak używałbym jej od f2.

A dla czego nie od f/1.4? Fotografowanie na f/1.4 wiąże się z trochę inną filozofią bo i tak trzeba godzić się z tym, że nie wszystko uda się zmieścić w wąskiej głębi ostrości więc ostrość obiektywu trochę traci na znaczeniu. Bardziej liczy się wtedy to jak możemy operować rozmyciem dalszych planów a większy otwór przysłony daje tutaj większe możliwości, szczególnie gdy chcemy np. portretować całą sylwetkę wysokiego człowieka.

[ Dodano: 2016-11-02, 23:22 ]
Grzechotnik napisał/a:
Więc wytłumacz jaki sens ma porównywanie dwóch obiektywów na różnych przysłonach?

Grzechotnik, przytaczając porównanie do Sigmy 35mm @f/11 chodziło mi o to, że nie dla każdego jakieś cyferki określające MTF 50% są jasne i czytelne. Trudno sobie jakoś je skojarzyć z efektem wizualnym. Za to każdy może sobie zrobić zdjęcie na f/11, wyświetlić w całości na monitorze albo wydrukować np. w A4 i zobaczyć czy to jest już straszne mydło czy całkiem akceptowalny obraz. Po prostu odnoszę wrażenie, że porównując liczby MTF dla f/1.4 i f/2.8, sporo osób ulega sugestii, że jakość zdjęcia z f/1.4 jest nieakceptowalna i dopiero przymknięcie przysłony powoduje, że da rady oglądać obrazek. Za to jakoś nikt nie narzeka jak trzeba przymknąć przysłonę do f/11 aby uzyskać dużą głębię ostrości. Skoro obraz na f/11 jest akceptowalny to rozdzielczość Sigmy 30mm@f/1.4 w centrum kadru również można nazwać akceptowalną. Zresztą Optyczni w swoich testach jako "poziom przyzwoitości" definiują właśnie rozdzielczość uzyskiwaną dla przysłony f/11.
 

fanmario  Dołączył: 22 Paź 2007
FA 28/ 2,8 to użyteczne szkło , które zawsze przegrywało z FA35/2.
Pierwsze szersze a drugie do dziś fantastyczne.
Miałem oba i najczęściej przypięte do K-3 pozostaje FA35/2.
Wystarczy sprawdzić aukcje, bo to jeden z najbardziej popularnych obiektywów a kto ma to trzyma :)
Wymiary, waga, AF, kolory...
A 30 nie miałem ale skoro F 1,4 jest na granicy użyteczności, czyli jest i co z tego?
Miałem Sigma 30 mm f/1.4 EX DC HSM i wróciłem do FA35/2.

F 11 pozostawię bez komentarza :roll:
 

Kuba Nowak  Dołączył: 12 Maj 2010
Kiedy wreszcie dojrzałem do stałek, to najpierw kupiłem F 50/1.7, potem FA 28/2.8 i FA 35/2. Dwa pierwsze są bardzo dobre, ale najczęściej używam 35-tki - nie mam do niej żadnych uwag.
 
Grzenio  Dołączył: 02 Kwi 2015
fanmario napisał/a:
F 11 pozostawię bez komentarza :roll:

Nie używasz nigdy przysłony f/11?
 

Kuba Nowak  Dołączył: 12 Maj 2010
Ba! Są nawet tacy, co używają f/32 :!:
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
Grzenio napisał/a:
Nie używasz nigdy przysłony f/11?

Nie, bo i po co? Zwłaszcza w krajobrazie i na szkłach poniżej 35mm nie ma to sensu.
Na F5,6 gdzie większość szkieł osiąga maksimum jakości i tak będzie ostro od jakiś 4 metrów do nieskończoności.
Co zyskam przymykając do F11? - głębie o metr większą kosztem spadku jakości związanego z dyfrakcją, tak pomiędzy F5,6 do F11 to jakieś 30%-60% rozdzielczości mniej.
Krajobraz i tak jest kadrem szerokim więc z definicji mało szczegółowym - używasz więc takiej kombinacji przysłony i czułości by wycisnąć maksimum możliwości z używanego obiektywu.
W takim K-1 z matrycą która ma 7360 pikseli w poziomie, kadr szerokości 75 metrów to już ponad jeden centymetr rzeczywistego obrazu na piksel, więc i tak sosnowej igły nie ujrzę, więc po co mam to psuć jeszcze bardziej używając przysłon gdzie zaczyna działać dyfrakcja?

Przysłony F11 i owszem używam, ale tylko w szkłach makro które są inaczej korygowane i gdzie ma to większy sens, albo gdy ma to rzeczywiste uzasadnienie czyli rozważnie.
 
Grzenio  Dołączył: 02 Kwi 2015
Grzechotnik napisał/a:
Na F5,6 gdzie większość szkieł osiąga maksimum jakości i tak będzie ostro od jakiś 4 metrów do nieskończoności.

Dla ogniskowej 30mm na f/5.6 aby uzyskać ostrość od 4 metrów do nieskończoności to trzeba się pogodzić z krążkiem rozproszenia o średnicy 0,02mm. Dyfrakcja od przysłony f/11 daje krążek rozproszenia o średnicy 0,015mm. Hiperfokalna dla krążka rozproszenia 0,015mm (dla f/5.6) nie wynosi 8m ale 10,64m. Przymknięcie przysłony do f/11 daje hiperfokalną dla krążka 0,015mm równą 5,33m. Sorry ale to nie jest zysk 1 metra ale 2,65m a dla pierwszego planu ma to często duże znaczenie.

Ja przysłony f/11 owszem używam. Sporadycznie, wtedy gdy wymaga tego sytuacja i pod warunkiem, że otrzymuję zauważalny zysk w stosunku do innej przysłony. Dokładnie tak samo z f/1.4 - sporadycznie, wtedy gdy tego wymaga sytuacja i jest zauważalny zysk w stosunku do innej kombinacji przysłony/czasu/ISO.

 
Krzychoo  Dołączył: 13 Wrz 2006
Miałem kiedyś obydwa szkła FA28 AL i Sigmę 30/1.4 ale nie Art. Wolałem Sigmę. Na 1.4 ostro było tylko w środku, po przymknięciu do 2 dawała radę w całym kadrze. Rozmycie tła przy 1.4 było super, jak już AF trafił :) FA28AL nie pokazywał wyższości nad Tamronem 17-50/2.8 na tej samej ogniskowej. Dla mnie stare stałki ze światłem 2.8 nie są lepsze od współczesnego zoomu ze światłem 2.8. Są za to mniej uniwersalne i z racji wieku mogą sprawiać problemy.
30/1.4 Art jest ostrzejsza od tej starszej, więc brać.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach