Witam
Aparat jaki posiadam to Pentax K-50 z kitowym obiektywem Pentaxa 18-135mm
Aparat wykorzystuje do pracy (biuro nieruchomości).
Chodzi o fotografowanie nieruchomości (domów, lokali, mieszkań) zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz, o ile z zewnątrz ten obiektyw daje rade, tyle we wnętrzach - szczególnie przy fotografowaniu mniejszych pomieszczeń ciężko jest żeby było widać cokolwiek (czasami udaje sie złapać tylko kawałek podłogi pod oknem i ścianę).

Stąd moje pytanie, jaki obiektyw szerokokątny który pozwoliłby na "łapanie" większej powierzchni pomieszczenia w kadrze (i jeszcze jedna uwaga odnośnie tego obiektywu, chciałbym żeby robił zdjęcia jak najmniej "przekłamane" - żeby to co klient widzi na żywo nie różniło się od tego co było pokazane na zdjęciach w jakimś znaczącym stopniu.

Budżet to tak do 1000 zł maximum.

Wobec tego obiektyw typu fish-eye odpada. Jak za ok. 1000 zł to używana Sigma 10-20/4-5.6. Przy tak szerokim kącie zniekształcenia będą, to nieuniknione, ale te największe do usunięcia np. w Lightroomie.

K-3II, S 10-20/4-5.6, S 17-50/2.8, DA 35/2.4, FA 50/1.7, DA 55-300/4-5.8 WR, DA 70/2.4 Ltd, T 90/2.8, T 70-200/2.8, S 100-300/4.0, Metz 44 AF-2, flickr

Jest jeszcze Sigma 8-16, kiedyś w Supraślu zachwalał Dada; "interesujące" portrety Fafniaka by Żaba Tylko tu trzeba dokładnie wiedzieć co się chce i jak do tego podejść.
Co do fiszki bym się spierał... Pentax 10-17@17 jest prawie "prosty", a przy tym szeroki jak Sigma 10-20@10

CzareK

18 mm na szerokim to za mało. Musi być co najmniej te 10 mm.

https://www.flickr.com/ph...965@N06/albums/