PUZO  Dołączył: 03 Cze 2007
[ analog] MZ-M
Witam po długiej przerwie
Pożyczyłem córce aparat. Dziewczyna zapragnęła popróbować swoich sił w kliszy. I ma problem. Po załadowaniu kliszy i zamknięciu cała klisza zwija się sama z powrotem do kasetki. :evil: Jaka może być tego przyczyna. Nie mam aparatu w ręku, jest daleko i nie ukrywam że dawno nie miałem z nim kontaktu.
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
Kto tutaj miał MZ-Ma? Może Pawgra?
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Ja miałem. Ale to działa tak samo jak wszystkie inne MZ-tki, IMHO.

Może ma słaby silnik i wtedy jak napotyka opór to zwija? Ale to wtedy po prostu powinien wyskoczyć error i tyle.
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
Kytutr napisał/a:
Kto tutaj miał MZ-Ma?
Ja miałem. Zwinął film w połowie jak mu padła słynna zębatka. Nie próbowałem jednak zakładać kolejnego filmu.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
PUZO, no to może być już po aparaciku.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
PUZO napisał/a:
Jaka może być tego przyczyna.

Jeśli film jest stary lub ciasno nawinięty i są duże opory przy rozwijaniu też może tak reagować.
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
A nie jest przypadkowo wciśnięty "na stałe" przycisk zwijania powrotnego ?
 

PUZO  Dołączył: 03 Cze 2007
Sprawdzę ten przycisk. Problem jest , że nie mam aparatu przy sobie i nie pamiętam, że taki jest.
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
Poniżej tego "suwaka" do otwierania tylnej klapy.
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
PUZO, popstrykaj na sucho z pewnymi bateriami. Zdechła zębatka nie da rady nawet bez filmu. A czy po aparaciku? Eeej no bez przesady, sam jednego MZ'a naprawiłem. jorge.martinez, nie strasz, tylko potrzymaj mi piwo ;-)
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Mam 2 zębatki. Ufam że kiedyś ich użyję skutecznie.
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
powalos, dobrze prawi. plwk, też ma rację.
Miałem dwie sztuki (jedna od jorge). Fajny sprzecik. Ostatecznie poszły w świat, ale z matówkami z MZ5n :mrgreen:
 

Rivelv  Dołączył: 17 Sie 2008
jorge.martinez, zabieram się własnie za jedną naprawę - jak mi się uda to przydała by mi się druga zębatka

w końcu się zmobilizowałem - MZ-5 i MZ6 czekają. chyba MZ6 idzie na pierwszy ogień.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
No ja mam MZ-5n do naprawy. Mam też umarłego MZ-Ma, ale to miał być dawca matówki...
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
jorge.martinez napisał/a:
Mam też umarłego MZ-Ma, ale to miał być dawca matówki...
Szkoda go, lepiej uruchomić. A czy w ogóle w serii MZ tak łatwo jest wyjąć/wymienić matówkę? Niektóre serie (ale nie pamiętam które) wymagały demontażu od góry. Nie było prostego dojścia przez komorę lustra.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Ryszard, nie wiem, nigdy tego nie robiłem. Ale wiem jak ubrudzić matówkę klejąc bagnet :-)
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Ryszard napisał/a:
A czy w ogóle w serii MZ tak łatwo jest wyjąć/wymienić matówkę?

Widoczny jest zatrzask od przodu - stalowa ramka opada na lustro. Dobrze mieć płaskie, zakrzywione narzędzie. Trzeba dokładnie założyć sprężynkę pomiędzy ramką, a matówką. Prościzna. Wymieniłem dwie bez problemów.
 

PUZO  Dołączył: 03 Cze 2007
Dzięki Panowie. Spróbuję go dorwać i poszukać, którejś z tych przyczyn. Szkoda by było, już tylko K1000 mi został.
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
rychu, aha, czyli tak jak w wielu cyfrankach.
 

Rivelv  Dołączył: 17 Sie 2008
MZ6 naprawiony - muszę zaopatrzyć się w jakąś kliszę żeby sprawdzić co i jak
(eh już nie pamiętam od kogo go dostałem - tyle to trwało)

teraz MZ-5 - brakuje mi jednej zębatki (ktoś coś?) czy muszę iść szukać po zegarmistrzach?

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach