Czy ktokolwiek z Was zetknął się ze "skręceniem bagnetu" cokolwiek by to mialo znaczyć? a taką diagnozę postawił serwis we Francji. Otóż obiektyw 15-30 ( na gwarancji) zachowuje się tak, że w normalnym trybie autofokusa nie ostrzy i nie ma możliwości skorygowania z poziomu skorupy, natomiast w trybie LV działa precyzyjnie. Zestaw K1 i to szkło pojechał do Francji i tam fachowcy stwierdzili że // Nie stwierdzono nieprawidłowości w pracy obiektywu. Znacznie wyeksploatowany korpus. Bagnet lekko skręcony, kleje nie utrzymują już CMOS. Gdy poprosiłem pana z Optotechniki żeby przetłumaczył na nasze, to okazało się że bagnet może być lekko wygięty wskutek używania ciężkich obiektywów(!!). Dodam że matryca była wymieniana ponad rok temu w ramach gwarancji, zatem partacze z niemieckiego serwisu mogli żle przykleić. Ale chodzi o ten bagnet, czy komukolwiek się to zdarzyło i czy taka wymiana nie pogorszy całej sytuacji (jak wymiana matrycy). Jako ciekawostkę dodam, że z innymi obiektywami (wszystkie Pentax) korpus pracuje właściwie. Więcej, mam też k3II w którym z 15-30 występował ten sam problem co z K1 a inne szkła działają jak należy. No i oczywiście używam 150-450 ale z K1 sporadycznie a z K3 dużo częściej i jest perfect. poza tym w marcu K3 wraz z 70-200 spadł na śnieg i strzaskał się bagnet, ale w obiektywie( wymieniony i działa) a w skorupie nic się nie stało. Dlatego pytam : czy mam zlecić wymianę tego bagnetu?