MaciekD  Dołączył: 03 Lis 2021
  Pentax P30N
Dostałem w prezencie egzemplarz z typową przypadłością - tzn. machanie wajchą przewija film, ale nie naciąga przy tym migawki.
A że nie ma skubaniec wielokrotnej ekspozycji, to można sobie tak "przemachać" cały film i nie zrobić ani jednego zdjęcia.

Ale w naszym fachu nie ma strachu!
Zaplanowałem podejść do tematu profesjonalnie i na chłodno - tzn. odkręcić dolną pokrywę, zobaczyć, co tam nie haczy, kapnąć kropelkę benzyny, odsączyć, nasmarować i cieszyć się "nowym" sprawnym aparatem. 8-)

Tyle, że diabeł mnie podkusił i postanowiłem spróbować go jednak "rozruszać" - naciągnąłem dźwignię i przytrzymałem licząc do dziesięciu, a potem POWOLUTKU zwolniłem. Po trzecim takim zabiegu migawka wreszcie zaskoczyła, a po kilku następnych zaczęła zaskakiwać za każdym razem. Do tego jeszcze odłożyłem go na półkę z naciągniętą migawką - po tygodniu okazało się, że wszystko chodzi jak trzeba.

No i teraz - jak ta pierd*ła - mam sprawny aparat, ale NIE WIEM co w nim słabowało, a BOJE SIĘ, że problem "zagłaskany" znienacka powróci... :-|

Wie ktoś, co tam trzeba nasmarować?
Tutaj człowiek rzucił poważną tezę:
https://www.pentaxforums....tml#post5055701
Ale... Nie bardzo mi to licuje z tym wpisem:
https://www.pentaxforums....html#post865348
A konstrukcyjnie - jest to zwykła "szpara"...
 

wiktor33  Dołączył: 19 Kwi 2006
Podziwiam. Jako, że nie jestem mechanikiem, zdaję się na pomoc fachowców. Pieniądze niewielkie, a mam pewność, że nie popsuję filmów i nie stracę czasu ani własnej energii na zdjęcia, których nie będzie.
 
MaciekD  Dołączył: 03 Lis 2021
Aaaa... Bo mnie wpienia, jak przez jakąś badziewną usterkę aparat robi za martwy, a tak naprawdę trzeba mu tylko wytrzeć nosek... :-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach