Parę razy już fotografowałem na ślubach, ale jako amator/rodzina bo nie zarobkowo i zazwyczaj jako tzw "zapas".
Każdorazowo przed ślubem podchodziłem do księdza i pytałem czy nie ma nic przeciwko.
Akurat nie mieli, poza tym we warszawskiej diecezji oficjalnie dokument ukończenia kursu powinien mieć tylko zawodowy fotograf.
"Statut 237. Fotografowanie i filmowanie czynności liturgicznych nie
może zakłócać przebiegu liturgii i wymaga zawsze uprzedniej zgody rektora
kościoła. Zawodowi fotografowie i operatorzy sprzętu audiowizualnego
powinni ukończyć specjalny kurs organizowany przez Kurię."
Zawsze jednak warto wcześniej zapytać księdza który będzie prowadził mszę, są parafie gdzie bardzo rygorystycznie księża podchodzą do fotografowania
A swoją drogą nie dziwię się księżom, że wprowadzają ograniczenia, ślub jak ślub, ale podczas komunii to więcej zombi by chodziło niż dzieci do komunii.
A poza tym .... czytać prasę fachową polecam
... ostatnia strona jest ogłoszenie o kursie - oczywiście nieaktualne ale jest też telefon.
http://goscniedzielny.wia.../1145873677.pdf
Nie wiem jaką wartość ma ten kurs w Warszawie, ale w innej diecezji amator bardzo sobie chwalił taki kurs prowadzony pod egidą koscielną przez zawodowych fotografów, - kursanci przyszli ze sprzętem - i mieli warsztaty w kościele. - zawsze parę tips and tricks między klasycznym co wolno a gdzie nie wolno dostali.
GrzegorzQ
przedwczoraj MZ-30, wczoraj ZX-L, dziś K100D
+360FGZ+ Tamron 18-250, stara portretówka, pierścienie, konwerter 2x i ... starcza