MvA  Dołączył: 29 Kwi 2006
Żaba napisał/a:
braci Coen
to juz nie bracia:)

a film rzeczywiscie fajny.
ja sobie dzis wciagnalem "bad lieutenant". stare, ale zawsze warte polecenia:)
7/10
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
Jak już starocie mamy polecać, to na całego. "Casablanca". 9/10. Albo i 10 nawet. Serio :-D Choć jest ktoś, kto tego filmu nie widział?
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
Widziałem. I do tej pory nie rozumiem, co w nim ma być takiego dobrego. Ot, melodramat. A że stary, to zaraz arcydzieło i klasyka.
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
lipalipski, też mnie się kiedyś tak wydawało ;-) W sumie takie "filmidło", regularnie leciało w TV i w ogóle. Zawsze tak lewym okiem na skos oglądałem. Ale kiedyś obejrzałem na spokojnie i dokładnie cały. Oryginalną wersję (znaczy po angielsku i niekolorowany). I normalnie mnie wzięło :-> Znaczy zobaczyłem w tym filmie takie nieuchwytne coś, co powoduje, że jest on arcydziełem, a nie zwykłym kiczem.
No, ale ja to dziwny jestem i w ogóle...
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
matb napisał/a:
No, ale ja to dziwny jestem i w ogóle...
matb, nie pochlebiaj sobie ;-) :evilsmile:
 

vesper  Dołączyła: 19 Gru 2006
Melodramat? Tak, podobno. Podobno kobietki dobierają swoje dwie zranione dusze jak im źle, kupują lody czy co tam lubią i spokojnie bez krępacji mogą się zalewać łzami. Spotkałam się z tym nie raz. To pomyślałam - czemu nie? Skończyło się na tym, że lody były niedobre, poszło 3 kg mandarynek i zalałyśmy się łzami - ze śmiechu. Zaznaczam, że nic nie brałam, nic nie piłam, nic nie paliłam. Ja to dopiero muszę być dziwna. Film dobry, ale nie rozumiem wznoszenia peanów na jego cześć.
 

regis  Dołączył: 30 Gru 2006
matb napisał/a:
Choć jest ktoś, kto tego filmu nie widział?

ja nie widziałem 8-) przymierzam sie już chyba z rok, płyta leży i czeka a ja się jakoś nie mogę zmusić do sprawdzenie nad czym panie tak płaczą
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
vesper, jak chciałaś poryczeć, to trzeba było pożyczyć "Gdyby jutra nie było" - zjadłybyście po 2kg lodów [trwa 3h] i napatrzyłybyście się na przystojnych mężczyzn z brązowymi oczami [hit Bollywood].

Nawet ja ryczałam. Jak bóbr.
 

pawcio  Dołączył: 11 Maj 2007
Swego czasu "Sin City" wbiło mnie w fotel.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
pawcio napisał/a:
Swego czasu "Sin City" wbiło mnie w fotel.


Przyznam, ma film klase :-D
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
vesper napisał/a:
Film dobry, ale nie rozumiem wznoszenia peanów na jego cześć.

bo może trzeba było coś wziąć, wypalić i wypić :-P
 

vesper  Dołączyła: 19 Gru 2006
Nie trawię Bollywood. Raz wytrzymałam na wspominanym już wcześniej przeglądzie połowę filmu. Ale trzeba przyznać, że kinomaniacy wprowadzili specyficzny klimat ;)

Science of sleep. Poruszył mnie, bardzo spokojny film, który zostawia widza niespokojnym. O tym jak blokada emocjonalna łączy i dzieli. I jak dużo trzeba dać siebie.
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
w niedzielę na jedynce o 8.55 pokażą " W krainie bogów" Miyazakiego - kto nie widział, musi łyknąć. Kto widział, z pewnością obejrzy raz jeszcze :-) Szkoda tylko, że tak wcześnie :-?
 

Kuszelas  Dołączył: 12 Lis 2006
Cytat
Swego czasu "Sin City" wbiło mnie w fotel.

Powiem szczerze, ja też jestem pod wrażeniem tego filmu. Obejrzałem z prawdziwą przyjemnością. A jako ciekawostkę powiem Wam, że zkupiłem to sobie na właśność jakieś 1,5 miesiąca temu z jakąć gazetą.
No i nie rozumiem dlaczego np. Montego od Pytonów nie zgłaszać. Ja jak widzę turniej rycerski i niezwykle oryginalny "dzwonek do drzwi" na "JABBERWOCKY", choć tak po prawdzie to jest prawie Monty Python, to zawsze się śmieję . . .
Ale i tak polecam.
 

pawcio  Dołączył: 11 Maj 2007
[quote="Kuszelas"]
Cytat

Powiem szczerze, ja też jestem pod wrażeniem tego filmu. Obejrzałem z prawdziwą przyjemnością. A jako ciekawostkę powiem Wam, że zkupiłem to sobie na właśność jakieś 1,5 miesiąca temu z jakąć gazetą.
No i nie rozumiem dlaczego np. Montego od Pytonów nie zgłaszać. Ja jak widzę turniej rycerski i niezwykle oryginalny "dzwonek do drzwi" na "JABBERWOCKY", choć tak po prawdzie to jest prawie Monty Python, to zawsze się śmieję . . .
Ale i tak polecam.


Co to za gazeta? może jeszcze gdzieś się znajdzie.

aha, Monty'ego też uwielbiam :lol:
 

rOTTEN  Dołączył: 27 Mar 2007
Cytat
rOTTEN, ktoś ci zasugerował i byłeś źle nastawiony. Obejrzyj go jeszcze raz bez uprzedzeń.


Nikt nic mi nie sugerowal :) napisalem tylko o swoich wrazeniach podczas ogladania filmu ehhh :)
 

Maciek  Dołączył: 20 Kwi 2006
pawcio napisał/a:
Co to za gazeta?

Dziennik. Ja wiem? sprzed dwóch miesięcy? Pewnie na allegro tylko znajdziesz.

Mi się Sin City też ogromnie podobało i zrobiło wrażenie choć nie wiem na ile to zasługa oryginału komiksowego a na ile przeniesienia na ekran a może po prostu obu - można śmiało stwierdzić, że adaptacja dorównała poziomem komiksowi.
 
tmszdmsk  Dołączył: 17 Lip 2007
A ja muszę się podwójnie pochwalić, że wczoraj dane mi było być na polskiej premierze [a właściwie przedpremierze, bo oficjalna dopiero 18.01.2008] filmu "Motyl i Skafander".
Pochwalić się muszę w pierwszej kolejności moją Połówką, której zdjęcie na konkursie fotograficznym Jednym Okiem przy okazji CamerImage 2007 zdobyło wyróżnienie i dlatego mieliśmy okazję obejrzeć ten film.
W drugiej kolejności chwalę się tym, że obejrzałem film jak dla bardzo dobry, ze świetnymi zdjęciami [Kamińskiego].
za fdb.pl:
Prawdziwa historia redaktora francuskiego "ELLE", Jean-Dominique’a Bauby, który w wieku 43 lat zostaje sparaliżowany w wyniku udaru. Paraliż obejmuje całe jego ciało z wyjątkiem lewego oka. Mogąc posługiwać się jedynie okiem do komunikowania się z bliskimi, Bauby próbuje odtworzyć wspomnienia i opisać wszystkie aspekty swojego wewnętrznego świata - poczynając od psychicznego udręczenia spowodowanego uwięzieniem we własnym ciele, po wyimaginowane opowieści ze światów, które odwiedził w swoim umyśle.

9,99/10


p.s. Zgon na pogrzebie - nieźle się ubawiliśmy oglądając ten film ;)
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
właśnie się skończył .. "Testosteron" ..
.. motyw z "Popiół i diament" z zapalaniem kieliszków :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
 

^mmm^  Dołączył: 04 Paź 2006
Ja polecam świetną, lekką czeską komedię "Butelki zwrotne" (Vratne lahve)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach