Witam! Czy ktoś z Was używał kiedyś dodatkowej nasadki rozpraszającej światło (chodzi mi o takie ustrojstwo, jakie często widać na lampach fotoreporterów)? Jakie to daje efekty w porównaniu z wbudowaną płytką rozpraszającą. Ustawienie lampy - na wprost, bo od sufitu to nie jest problem, ale np. w kościele nie można mówić o suficie, a czasem trzeba zrobić fotkę w pionie (i "360" wymięka).
Ja przymierzam się do nasadki "omnibounce" StoFen'a (przynajmniej tutaj znalazłem coś takiego z dedykacją).

tę płytkę wbudowaną często wyciągałem i nie narzekałem. Ale obrotu palnika brakuje jednak czasem... )-:

puszka sardynek i słoik ogórkow
K100D - jee jee jeeeeeeeeeeee!

Mertz - sprawdź coś takiego

Z poważaniem - Michu, Licencjonowany Pogromca Vampirów :)=