Pentax K-70 recenzja (to moja pierwsza recenzja więc jeśli coś pominąłem to piszcie a sprawdzę i czegoś się przy okazji nauczę).
Miłej lektury
1. Wykonanie aparatu
Co do wykonania aparatu ciężko do czegoś się przyczepić. Owszem nie jest to magnezowa obudowa znana z K5, ale mimo tego widać, że nie ma żadnych luzów ani elementów wykonanych słabo.
Dla wielu osób w tym dla mnie istotnym elementem jest górny wyświetlacz znany choćby z użytkowanego przeze mnie wcześniej modelu K5. Oczywiście szkoda jego braku, chociaż wszystko zależy od aktualnie stosowanego trybu. Ostatnio korzystając sporo z Pentaksowego TAv nie odczuwałem potrzeby zerkania na górny wyświetlacz.
Być może to detal, ale w K5 zabezpieczenie otwarcia komory na baterię było niemal pancerne. W K-70 jest to zwykły plastik, bez zabezpieczeń, łatwo otwieralny. Mimo, że to nie przeszkadza w zwykłym użytowaniu uważam, że to najsłabszy punkt aparatu w przypadku wypraw podróżniczych.
2. Ergonomia
Jednym z problemów w aparacie K-S2, który miałem okazję chwilę używać była jego dość specyficzna obudowa, z płytszym gripem od K5/K3 oraz dość kanciastym kształtem tyłu aparatu. Może nie być to czymś, na co zwrócilibyśmy uwagę w przypadku aparatu na zdjęciu, ale moje wrażenie z użytkowania było jednoznacznie negatywne. Po prostu narożnik tyłu aparatu wbijał się w dłoń, czyniąc całe użytkowanie bardzo nieprzyjemnym. Dodatkowo przyciski 4stronne z tyłu aparatu było mało zaznaczone na obudowie.
W przypadku K-70 oba te problemy zostały zniwelowane.
Nie widać tego może w teorii na zdjęciach:
http://cameradecision.com...-comparison.jpg
natomiast odczuwam różnicę w faktycznym użytkowaniu aparatu.
Zarówno uchwyt jest wygodny, jak i klawisze dość zgrabnie wyoblone, co powoduje, że ergonomia użytkowania jest bardzo dobra.
W stosunku do K5 możliwość programowania przycisków zarówno RAW jak i WIFI też daje duże możliwości, jest tam do wyboru kilka funkcji tj. RAW/JPG, wybór punktu AF, tryb dzienny/nocny i kilka innych. Uważam to za bardzo wygodne rozwiązanie, w porównaniu z K5, w którym nagminnie myliło mi się, czy aparat jest w trybie ustawiania WB i innych funkcji z wybieraka, czy też wyboru punktu AF.
Znaczącą wadą w pracy z K5 był bardzo ciemny wyświetlacz, który w słoneczne dni niemal na maksymalnej jasności nadal nie dawał rady. W K70 wyświetlacz jest znacznie jaśniejsz, regulowany oraz posiada tryb nocny, który jest naprawdę przyjemny jeśli jest ciemno, bo nie razi tak jak zwykly układ kolorów. Świetna zmiana na plus.
Na wierzchu aparatu są przyciski kompensacji kompozycji oraz zielony pentaksowy przycisk, brakuje natomiast dedykowanego przycisku pod ISO.
3. Funkcjonalność:
a) czas pracy na baterii – tutaj ciężko było o jakieś niespodzianki. Jak wiele razy podejmowano na forum, jedną z istotnych zalet aparatów profesjonalnych jest długa praca na baterii i tu należy mieć świadomość, że bateria w K-70 będzie działać dwukrotnie krócej niż w np. K-5. Nie zmienia to faktu, że cały dzień fotografowania, i setki zdjęć nie sprawiły, żebym jednorazowo zabił baterię. Kompletnie inaczej sprawa ma się z Video, które zabija baterię po około 45-60min grzejąc przy tym aparat – jednak pod tym względem wypada porównywalnie do K5, który grzał się o wiele bardziej.
b) Migawka – zanim nie kupiłem K-70 kompletnie nie zwracałem uwagi na wpisy mówiące o pracy migawek. Ot wydawało mi się to nieistotnym elementem aparatu. Dlaczego? Bo w K-5 migawki jakby nie było, pracowała tak cicho. Niestety w K-70 jest znacznie głośniejsza, co w przypadku bardzo cichego otoczenia np. ślubu daje o sobie wyraźnie znać. Natomiast w normalnych warunkach nie powinniście odczuć różnicy. Co do prędkości migawki, to nie robię fotografii reportażowej, ale prędkość migawki uważam za więcej niż zadowalającą.
c) WIFI – przyznaję, tej funkcjonalności nie testowałem, może pokuszę się za jakiś czas, ale nie dałem rady.
d) mikrofon – przy nagrywaniu w K5 nie można było mówić o jakiejkolwiek jakości nagranego dźwięku z wewnętrznego mikrofonu aparatu. W przypadku K70 nagrałem bez problemu video z mojego przemówienia, bez zewnętrznego mikrofonu, kilkadziesiąt osób na sali, odległość aparatu od mówcy kilka metrów i bez problemu zebrał poprawnie dźwięk.
e) Video – Pentax K-70 jest bardzo reklamowany pod kątem ciągłego AF w trybie filmowania. Jest to oczywiście bardzo ciekawa opcja i funkcjonuje poprawnie np. z Pentaxem 18-135 na którym ją testowałem. Oczywiście należy mieć świadomość, że zazwyczaj przy filmowaniu dopiero manualna pracy ostrością powoduje, że film jest dobry, dlatego nie przeceniałbym tej funkcji (no chyba, że filmujemy obiekty w ruchu). Co mnie natomiast uderzyło, to fakt, gdzie tego AF w trybie filmowania NIE będę mieć. Otóż w każdym innym obiektywie, który nie jest szkłem z ultradźwiękowym napędem Pentaxa. I nie mówimy to o innych szkłach np. Sigma HSM, ponieważ co zaskakujące, przy takich obiektywach AF w filmowaniu nam nie zadziała – jeśli dla kogoś to ważne, to warto o tym pamiętać. Co jest natomiast plusem w stosunku do K-5 to fakt, że można video nagrać do 25min, w trybie ciągłym i w Full HD. Jakość jest w stosunku do K5 nieporównywalnie lepsza, ale oczywiście nie jest to obraz z kamery. Przy słabszym oświetleniu dokuczają lekko szumy, ale przy dobrym świetle jakość uważam za bardzo dobrą.
f) Fotografie interwałowe – kolejny element, który w Pentaksie K5 był niewystarczająca zaimplementowany. W K-70 mamy niezliczone możliwości robienia zarówno fotografii jak i filmów z interwałem czasu. Można robić niezależne fotografie co zadany i w pełni konfigurowalny co 1s czas. Można także składać zdjęcia z uśrednionych z wielu ujęć co daje zdjęcia z elementami rozmycia oraz ruchu. Wreszcie można stworzyć Video składające się z wielu ujęć o za dany czas. Mamy tutaj możliwość wyboru różnej liczny ujęć do 10000 włącznie oraz programowania interwału czasu od sekund do minut. Uważam, że stwarza to świetne możliwości w astrofotografii, zachodach słońca, ruchu ulicznym i wielu innych, dlatego bardzo polecam, bo możliwości są ciekawe. Zauważyłem tylko jeden problem – nie da się (lub nie znalazłem) wyłączyć fotografii interwałowej w trakcie inaczej niż przez wyłączenie aparatu. Próbowałem kombinacji niemal wszystkich przycisków i nie znalazłem.
g) Obrotowy ekran – chyba jeden z najbardziej niedocenianych elementów nowego modelu, przynajmniej przez niektórych. Dużo się mówi o potrzebności lub nie takiego rozwiązania. Powiem Wam, że po miesiącu użytkowania w życiu nie chciałbym aparatu bez obrotowego ekranu. Okazało się to bardzo przydatne przy fotografowaniu: ponad tłumem/selfie a co :P (niby to śmieszne, ale jak czasem nie miałem innej opcji jak foto z ręki, to z 5 razy strzelałem K5 żeby trafić dobry kadr) / fotografii makro / fotografowaniu obiektów od dołu, gdzie nie trzeba się kłaść na ziemi lub robić wielu prób. REWELACJA. Skoro mogę się jednak przyczepić to 1 element uważam za słaby. Otóż ekran nie obraca się o 360 stopni płynnie – jest w pewnym miejscu blokada, i aby obrócić na drugą stronę trzeba kręcić w przeciwnym kierunku. Dlaczego wg mnie to wada – bo jeśli ktoś się rozpędzi i ma mocną rękę...
h) Autofocus – naczytałem się kiedyś o tym, jak rewelacyjnie wypada AF w K5II w stosunku do K5. Nastawiłem się i … Zmiana owszem jest, ale jednak pewne wady są zauważalne. To co, było problemem dużych punktów AF w K5 pozostaje nadal i czasami aparat ustawi ostrość nie tam gdzie trzeba. Poza tym fotografowanie obiektów w ruchu po prostu leży. Będę wdzięczny za porównanie z K3II w którym podobno jest to dobrze zaimplementowane. Jeśli chodzi o obiekty statyczne problemów (oprócz dużych punktów AF) nie zaobserwowałem. I jest jeszcze jeden element. Fotografowanie w trybie LifeView. Tutaj jest niestety straszny dramat. Działa znacznie wolniej niż AF z wizjera. Kilkakrotnie wolniej. Czasem ma problem z trafieniem, gdzie z wizjera od razu jest ok. Dlatego LifeView pewnie polecałbym na dobre oświetlenie i nie dynamiczne sceny. Co do plusów tego trybu – można ustawiać punkt ostrości w dowolnym punkcie ekranu, manewrując przyciskami przesuwania oraz bezcenny jest focus peaking który umożliwia sprawną pracę z manualnymi szkłami. Czego mogę się przyczepić, to dobra byłaby konfigurowalność podświetlenia przy focus peakingu, ponieważ przy ustawianiu ostrości na obiekty jasno oświetlone możemy mieć problem z zaobserwowaniem białe/bielsze.
4. Jakość zdjęć:
a) poziom detali – widać różnicę między matrycą 24Mpix a 16Mpix z K5. Dodatkowo detale uzyskane dzięki brakowi filtra dolnoprzepustowego dają ogromną różnicę, gdy porównamy zdjęcia z obu aparatów. Widać to zwłaszcza w fotografiach z dużą liczbą detali, motywach roślinnych, krajobrazie, w bardzo wielu.
b) zachowanie w różnych ISO – tutaj K-70 lśni. Podchodziłem dość sceptycznie do używania ISO wyższych niż 1600, ale rzeczywiście wysokie czułości, to element w którym ten aparat nie ma sobie równych (przynajmniej z tego co dotąd używałem ;) ). Jeśli zależy nam na doskonałych detalach, to owszem możemy ograniczyć się do ISO 1600. Uważam jednak, że ISO 3200 jest w zupełności użyteczne nawet przy dużych powiększeniach i nawet bez większej obróki używalne na co dzień. Co do wyższych czułości, to z zaskoczeniem stwierdziłem, że nie widzę mocnego spadku jakości na ISO6400 a nawet ISO12800 uważam za użyteczne do codziennego fotografowania, zwłaszcza gdy mamy noc i brak statywu. Owszem szumy są zauważalne, ale nie ma co porównywać nawet z K-5, który był zawsze wychwalanym wzorem jeśli chodzi o zachowanie w wysokich ISO. O ile w K5 mógłbym bez problemu polecać ISO do 1600, o tyle w K-70 bez problemu 3200, a w wielu sytuacjach nawet 12800!! REWELACJA. Odpowiadając na pytanie – sprawdzałem zarówno JPG oraz RAW, dlatego wrzucam próbki obu do indywidualnego porównania przez Was, może zauważycie coś czego ja nie widziałem, ale zdecydowanie uważam za satysfakcjonujące. Najbardziej dobitne – porównajcie kadr na okładkach książek z K5 oraz K-70. Tam, gdzie w K5 widać już tylko kolorową mozaikę bez detali, K-70 nadal pokazuje kropki nadruku zielonego pigmentu (książka z surową dietą oczyszczającą – kryptoreklama dietetyczna :P). Jak dla mnie rewelacja. Przy ISO 25600 jakość już spada i nie używałbym tej i wyższych czułości na co dzień.
Poniżej zdjęcia - oceńcie sami:
Pentax K5 ISO200
Pentax K70 ISO200
Pentax K5 ISO 1600
Pentax K70 ISO 1600
Pentax K5 ISO 12800
Pentax K70 ISO 12800
5. Podsumowanie:
a) wady:
- słabszy czas pracy na baterii od odpowiedników profesjonalnych
- grzanie się baterii podczas nagrywania Video
- głośna praca migawki
- brak górnego wyświetlacza
- słabsze wykonanie zamknięcia baterii od K5/K3
- brak możliwości przerwania fotografii interwałowej
b) zalety:
- świetna ergonomia pracy
- programowalne przyciski (np. wyboru punktu AF)
- wodoszczelność i dobra jakość wykonania body
- doskonała jakość zdjęć w wysokich ISO – użyteczne nawet 12800
- wysoki poziom detali na niskich ISO
- dobry mikrofon
- obrotowy ekran
- bardzo dużo możliwości konfiguracyjnych np. w interwałach
- focus peaking
- tryb nocny wyświetlacza
- jasny wyświetlacz LCD nawet w słońcu
Podsumowując – uważam Pentax K70 za bardzo udaną konstrukcję i znaczne udoskonalenie w stosunku do używanego przeze mnie wcześniej K5. Wyższa jakość zdjęć, obracany ekran, dobre zachowanie w wysokich iso, lepszy mikrofon, lepszy wyświetlacz LCD czy focus peaking oraz lepsza ergonomia wyboru punkt AF zdecydowanie rekompensują wady głównie w postaci nieco mniej pancernego body, krótszej pracy na baterii i braku górnego wyświetlacza. Gdybym miał kolejny raz wybierać aparat nadal byłoby to K70!