Ka_Seciak  Dołączył: 28 Cze 2007
Arti napisał/a:
masz sentyment do fotografowancyh osób

Jeszcze parę groszy... Sorka, że umieszczam swoje zdjęcie w nieswoim temacie, ale mam myślę dobry przykład poprawnego zdjęcia, z którym jestem związany emocjonalnie.

To właśnie jest Agniesior - moja żona.
Wierz mi - jestem z nim bardzo związane emocjonalnie ;-) Co nie zwolniło mnie od przemyślenia kompozycji.
 

Eldred  Dołączył: 16 Paź 2007
Bo są Fotografie, Zdjęcia, i pstryki...
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Ka_Seciak, ale ta armatka w tle (czy co tam to jest) nie buduje nastroju :evilsmile:
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
O! I oto mamy bardzo dobre zdjęcie z rodzinnego albumu ;-) Które nie boli, jak się je publicznie pokaże, a nie tylko schowa w rodzinnym albumie dla krewnych i znajomych tylko.
Swoją drogą to chyba w swoim wątku z fotkami dzerry kiedyś pokazał takie rewelacyjny portret Juliusza. Pokazujący, że można dzieciom własnym nawet robić świetne zdjęcia, które będą miały wartość nie tylko sentymentalno-emocjonalną dla zdjęcia robiących ale wywoływać tak zwane wrażenia estetyczne u postronnych obserwatorów.
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
No ok, wszystko się zgadza. Można. Ale nie zawsze starcza nam umiejętności a i nie zawsze możemy kontrolować to co się dzieje wokół, nie jesteśmy w stanie modyfikować światła. Chcoiażby tak jak na zdjęciu Agniesiora (pozdrowienia), wszytko ok, ale to coś w dolnym prawym rogu, gdyby to była fotka z sesji mody zimowej kwalifikowała by je do poprawki. Ale bajer polega na tym, żeby się starać, być coraz bardziej świadomym a i krytycznym. Ja wiem, że jak pokażę babci zdjęcia moich córek, to nawet gdyby z głowy im lampy wyrastały, miały czerwone oczy i co tam to ona będzie często nimi zachwycona. Bo to jej ukochana wnuczka na focie... ;-)
 

Ka_Seciak  Dołączył: 28 Cze 2007
zorzyk napisał/a:
armatka w tle (czy co tam to jest) nie buduje nastroju

Armatka śnieżna jest nierozerwalną częścią stoków narciarskich :-) Tak samo jak wyciąg orczykowy lub krzesełkowy. To nie jest zdjęcie do albumu mody (dzięki Arti) - to jest zdjęcie ze stoku narciarskiego - wrzuciłem je tylko jako przykład - więcej zdjęć z tego wyjazdu tu. Jest tam kilka ciekawych zdjęć i jest kilka mających wady, dlatego się z nimi nie obnoszę, bo wartości emocjonalne bardzo mi przesłaniają kompozycję. Jednak zawsze staram się ująć to, że kocham żonę, lub takie uczucie, jakim dany obiekt darzę.
 
hrobass  Dołączył: 05 Mar 2008
Eldred napisał/a:
Bo są Fotografie, Zdjęcia, i pstryki...
Myślę że tą wypowiedzią naprowadziłeś Wojtka na właściwą drogę. Gratuluję. Konstruktywna krytyka... Zgadzam się że miernie się nam kolega zaprezentował, jednak należy pamiętać że Wojtek nie potrafi robić zdięć, co zaznaczył, i prawdopodobnie przyjmie krytykę i ewentualne wskazówki. Tymczasem powoli przechodzimy na innego autora.
No to ja dodam, że w ostatnim zdięciu mogłeś spróbować doświetlić twarz owej pani, i byćmoże efekt byłby lepszy. Robisz ciemne zdięcia, jak do tej pory wszystkie przejawiały tę tendencję. Możesz pobawić się światłem, jest również funkcja w k10d która się nazywa "kompensacją ekspozycji" jest o tej funkcji na str. 161 w instrukcji obsługi. Wogle warto zanim się zacznie używać aparatu, jak i innych dosyć skomplikowanych urzadzeń poświęcić trochę czasu na przestudiowanie instrukcji obsługi. Możesz robić świetne zdięcia.
 
mysikrolik  Dołączył: 31 Sie 2007
Świetne zdjęcie, coś jest z tym "albumem mody" :-)
 

wojtas29  Dołączył: 12 Kwi 2008
Cytat
wojtas29, pokazujesz światu te zdjęcia, bo Tobie sie spodobały, bo masz sentyment do fotografowancyh osób, miejsc itp. Ale dla tego świata, czyli m.in. nas, to jest kolejne nieznajome zdjęcie, któremu ktoś zrobił krzywdę sznurkiem, które ma paskudny cień na twarzy jak szramę. I twierdzenie, że Ty chciałeś takiego światła nie zmieni faktu, że ono jest paskudne.


No nie przesadzajmy, raczej niewielkiej grupie maniaków z tego właśnie forum ;)
Przed całym swiatem nie starczyło by mi odwagi.

Jest cos co w sumie nie pozwala nam się dogadac. Jestescie ambitni, silnie zmotywowani i fotografie traktujecie bardzo powaznie. Brak wam przez to dystansu.
Ja jestem tylko początkującym amatorem, nie mam duszy artysty (przynajmniej na trzeźwo) i poprostu lubie sobie czasem popstrykac.
Nie sądziłem, że ktos tak uparcie bedzie katowac, przypadkową tresc zdjec.
Rozmawialismy o ustawieniach k10 i jakosci zdjec. mialem pewne watpliwosci. liczylem raczej na ocene techniki - tak jak w przypadku swiatla. Nie pasoje mi troche balans bieli na 2 zdjeciu, a czwarte jest lekko granatowe. a wy mi o sznurku...
 

Lord  Dołączył: 19 Mar 2008
wojtas29 napisał/a:
Jestescie ambitni, silnie zmotywowani i fotografie traktujecie bardzo powaznie. Brak wam przez to dystansu.
Ja jestem tylko początkującym amatorem, nie mam duszy artysty (przynajmniej na trzeźwo) i poprostu lubie sobie czasem popstrykac.

Nie tylko Ty jeden nie masz duszy artysty. Ja również nie jestem profesjonalistą, ale pewne rzeczy rażą i przeszkadzają w oglądaniu zdjęć. Weźmy nawet ten cień, szczebla z dziecięcego łóżeczka, który tak ostro rzuca się na twarz. Razi i psuje całkowicie kompozycję. Jak więc widzisz, wcale nie chodzi o to, że zdjęcie jest niedoświetlone, bo to również, ale to można podciągnąć. Chodzi o podstawową kompozycję i dopilnowanie tego, co włazi w kadr, a nie powinno.
Co do zdjęcia z grzechotkami zawieszonymi nad łóżeczkiem to ja również nie zwróciłem uwagi w pierwszej chwili na to, ale, gdy ktoś to zauważył to zgodziłem się z tym, bo faktycznie trzeba było je na chwile odwiesić.
Być może dlatego, że również jak Ty jestem początkującym, ale mimo tego staram się pracować nad swoim fotografowaniem.
 

Ka_Seciak  Dołączył: 28 Cze 2007
Lord napisał/a:
staram się pracować nad swoim fotografowaniem

Właśnie o to chodzi na tej grupie. Każdy dostaje taką krytykę, na jaką zasługuje. Najpierw trzeba popracować nad podstawami (kompozycja, naświetlenie) potem przyjdzie czas na inne rzeczy. Ja w gruncie rzeczy nie staram się na siłę nie wiadomo co wcisnąć do zdjęcia - ale zawsze staram się żeby było jak najlepsze.
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
wojtas29 napisał/a:
Nie sądziłem, że ktos tak uparcie bedzie katowac, przypadkową tresc zdjec.
Oglądałeś Smurfy? Jeżeli oglądałeś (a ja kiedyś nie przepuściłem żadnego odcinka :mrgreen: ) to pamiętasz, że wśród nich był taki jeden, któremu zawsze wszystko przeszkadzało... zapomniałem.... jak on miał na imię? ;-)

Więc *) rób fotki, pokazuj, co uznasz za stosowne i pamiętaj o Smurfach :mrgreen:



__________________________________________
*) nie należy rozpoczynać zdania od [więc
 

djack  Dołączył: 22 Kwi 2006
wojtas29 napisał/a:
Nie sądziłem, że ktos tak uparcie bedzie katowac, przypadkową tresc zdjec.
Skoro sam uważasz te zdjęcia za przypadkowe, to po co pokazywałeś? Wraca pytanie, które zadał matb na początku. Skoro dałeś zdjęcia do działu "Foto do oceny", to musisz się liczyć z tym, że ktoś to oceni.
wojtas29 napisał/a:
Ja jestem tylko początkującym amatorem, nie mam duszy artysty (przynajmniej na trzeźwo) i poprostu lubie sobie czasem popstrykac.

To, że uważasz się za amatora (jak zapewne większość z nas) nie musi wcale oznaczać, że musisz robić przypadkowe fotki. Pewne rzeczy przychodzą po prostu z czasem, zwłaszcza umiejętność patrzenia (bo kwestie techniki w dużej mierze może załatwić aparat, ale nawet najlepszy sprzęt sam nie wykadruje). Co do definicji amatora to zawsze podobało mi się to co napisał A. Mroczek w "Książce o fotografowaniu". Mniej więcej brzmiało to tak: amator robi zdjęcia dla przyjemności, profesjonalista dla pieniędzy (co nie znaczy, że bez przyjemności). Nie oznacza to jednak, że amator nie może robić świetnych zdjęć, a profesjonalista nigdy nie robi gniotów. Cytowałem z pamięci, bo książkę pożyczyłem kumplowi.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach