Eldred  Dołączył: 16 Paź 2007
mbs napisał/a:
Wymiar gąbki? - do SP w instrukcji naprawczej jest mowa o 3mm wysokości.
A wysokość gąbki tłumiącej lustro w Me Superze? Mógłby ktoś zmierzyć albo ma instrukcję naprawczą?
 
mbs  Dołączył: 02 Lis 2008
Eldred napisał/a:
mbs napisał/a:
Wymiar gąbki? - do SP w instrukcji naprawczej jest mowa o 3mm wysokości.
A wysokość gąbki tłumiącej lustro w Me Superze? Mógłby ktoś zmierzyć albo ma instrukcję naprawczą?


Dobrze, że zacytowałeś 3 mm. W drugim poście podałem 4 - prawidłowo bo tak było w oryginałach, ale w serwisówce oni piszą "In case where the old type 4mm-wide shockabsorber in used, schorten its widith by 1 mm.
Where reqiured, cut of both ends of so that the entire shock absorber can be covered completly by the mirror seat."

Tak więc zalecają mniejszy wymiar od oryginalnego 4mm - (obciąć 1mm), na długości uciąć tyle, by lustro opierało się o gąbkę.
Tak jak już pisałem - u mnie w spoczynku na gąbce opierają się wewnętrzne paski ramki lustra - te trzymające samo lustro. Natomiast sama gąbka wchodzi pomiędzy boczne kątowniki ramki. Jak to wyglądało oryginalnie? - nie mam pojęcia, gdyż nie spotkałem SP z całą, oryginalną gąbką - w koncu mają już ponad 40 lat !

Do ME niestety nie mam danych. To jest konstrukcja inna niż SP - korpus mechanicznie podobny do MX. Jeżeli nie będzie danych, to przyjmnij najmniejszy wymiar, przy którym lustro wyraźnie oprze się o gąbkę. Dźwięk puszczanego lustra ma świadczyć wyraźnie, że uderza ono o gąbkę.

Stary klej można "zwałkować" lub bardzo delikatnie zdjąć drewnianą ewentualnie plastikową szpatułką - nie matalową, bo podrapiesz body.
 

Eldred  Dołączył: 16 Paź 2007
Jeśli lustro w zasadzie tylko dotyka tej gąbki to możliwe że jest ona raczej czymś w rodzaju uszczelnienia komory, by żadne paprochy nie dostały się na migawkę kiedy lustro jest opadnięte.
 
mbs  Dołączył: 02 Lis 2008
Eldred napisał/a:
Jeśli lustro w zasadzie tylko dotyka tej gąbki to możliwe że jest ona raczej czymś w rodzaju uszczelnienia komory, by żadne paprochy nie dostały się na migawkę kiedy lustro jest opadnięte.

Prędzej przed światłem, które wpadając poprzez wizjer i pryzmat, mogło by minimalnie zadymiać obraz - sprawdż - przy podniesionym lustrze bez gąbki, przez tą 3milimetrową szczelinę widać część obrazu przed wizjerem...
Jeżeli dalej nie wierzysz, załóż film 1600ASA, ustaw czas 1 S, otwórz przysłonę, zamknij obiektyw dekielkiem i zrób jedną klatkę w układzie, gdy aparat stoi na statywie, a wizjer jest dobrze oświetlony...
Oczywiście podane warunki raczej nie zachodzą w praktyce, jednakże...

Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie raczej nie ma poprochów w komorze ;)
 

dżejpi  Dołączył: 04 Paź 2007
Eldred napisał/a:
Jeśli lustro w zasadzie tylko dotyka tej gąbki to możliwe że jest ona raczej czymś w rodzaju uszczelnienia komory, by żadne paprochy nie dostały się na migawkę kiedy lustro jest opadnięte.


Tyczy ME super
Dużo w tym, co piszesz haosu.
Jeśli lustro dotyka "tej gąbki" (tej, przy matówce od strony gniazda bagnetu) to faktycznie ona robi jako uszczelka - ale przed światłem, które może trafić do komory lustra z wizjera poprzez pryzmat.
... "kiedy lustro jest opadnięte" - to nie styka się z gąbką.
Jednocześnie pomiędzy opadniętym lustrem a dolną ścianką komory (podłogą ;-) )jest ogromna szczelina (ok. 5mm), przez którą paprochy będące w komorze mogą sobie latać z jednej strony lustra na drugą. Oczywiście, po drodze obijając się to o migawkę, a to o "dupkę" obiektywu.
Poza amortyzowaniem, gąbki mają uszczelniać komorę lustra przed światłem z wizjera w momencie otwarcia migawki. Piszę tu gąbki, bo w komorze są dwa takie uszczelnienia.
Druga znajduje się w głębi górnej części komory. Dokładnie pomiędzy zawiasem lustra a górną prowadnicą migawki. Widać ją (jeśli jeszcze jest) patrząc od tyłu przy otwartej tylnej ściance i wyzwoleniu migawki w trybie B.
Najczęściej odpadające kawałki tej gąbki mogą powodować wyhamowanie czasu przebiegu migawki.
Jeśli gąbka od frontu do wymiany to obowiązkowo i ta druga.
 

Eldred  Dołączył: 16 Paź 2007
dżejpi, fakt, pokręciłem to wszystko najgorzej jak tylko się da :oops:

Ale po pierwsze, w Lublinie, wymiana gąbki lustra w Me Super kosztuje 10zł, na hryniewieckiego, (tam gdzie naprawiałem 70ltd i Soligora 100/3.5 macro), wymiana trwa z dnia na dzień, ale myślę, że gdyby ktoś przyjechał z daleka to zrobią to od ręki (tryb expressowy +30% ceny)

Po drugie, facet z tego serwisu (świetny fachowiec), powiedział Mi że wprawdzie ta gąbka nie bierze tak dużego udziału w tłumieniu lustra, ale Me Super ma pośrodku tego miejsca gdzie się ją dokleja, wystającą śrubkę, więc lepiej żeby jakaś gąbka tam była, żeby w razie czego nie rozbić sobie lustra.

Usunąłem całkowicie resztki gąbki i rzeczywiście na jakieś 2-3 mm wystaje tam śrubka, także niedługo udam się tam celem wstawienia gąbki.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach