Yeti  Dołączył: 04 Lip 2007
technik219 napisał/a:
różni się tylko zastosowaniem fenidonu zamiast metolu.

Piszesz "tylko", a to przecież raczej najistotniejsza różnica, bo wywoływacze "fenidonowe" maja swoje odmienne cechy od "metolowych". Generalnie to większość wywoywaczy ma podobne składy (zwłaszcza jeśli ktoś odmierza ich ilość łyżeczką i na "szczyptę") - ale dziaanie nie jest już identyczne.
Co do F43 i Finalu, to nie mogę się wypowiadać bo tego nigdy nie miałem, ale o ile wiem to Orwo nie produkowało żadnego wywoływacza do filmów opartego na fenidonie, którego sposób działania na naświetlone halogenki jest zasadniczo inny niż metolu (przede wszystkim dużo większa kinetyka).

technik219 napisał/a:
Co do oryginalności tej polskiej myśli fototechnicznej nie będę się wypowiadał, żeby nikogo nie urazić

Chyba jednak urażasz, bo moim (niekompetentnym, bo nie chemika) zdaniem nie było tak źle - czy nawet ów Hydrofen to był zły pomysł? Fenal? W 40? Pretensje to można było mieć do składników podłej czystości.
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Yeti napisał/a:
wywoływacze "fenidonowe" maja swoje odmienne cechy od "metolowych".

To też zaznaczyłem :-)
Yeti napisał/a:
Chyba jednak urażasz, bo moim (niekompetentnym, bo nie chemika) zdaniem nie było tak źle - czy nawet ów Hydrofen to był zły pomysł?

Jeśli za oryginalną myśl uważać zamianę jednej substancji redukującej na inną, to... myśl ta jest rzeczywiście oryginalna.
Yeti napisał/a:
Fenal?

No, tu trafiłeś :-B
Yeti napisał/a:
Pretensje to można było mieć do składników podłej czystości.

Niekoniecznie. Receptury zalecają klasę czystości "do celów fotograficznych), do czego się stosowano. Gdyby stosowano odczynniki klasy cz.d.a. na pewno poprawiłoby to ich działanie i powtarzalność wyników. Stosowano to, co było i stąd przekleństwa niektórych (w tym i moje), którzy zawierzyli polskiej firmie FOTON.
No, ale nie spierajmy się o szczegóły. Wywoływaczy i ich modyfikacji jest tak dużo, że każdy znajdzie coś dla siebie. A jak zabraknie to opracuje sobie swój własny skład. Np. z kawą lub herbatą :-D
 
tomek969  Dołączył: 21 Paź 2007
Tak to wygląda,po lekkiej korekcji:





 

papcio  Dołączył: 20 Kwi 2006
technik219 napisał/a:
Podobny w składzie do Hydrofenu jest ORWO F-43 (Final),


NIE!!!

Final jest to zupełnie inny efekt. Jest bardziej kontrastowy. Do Hydrofenu można porównywać D76 (a raczej odwrotnie), choć Microphen. też czasem porównują, ale M to półka lepsza (delikatniejsze przejścia tonalne, mniejsze ziarno, łatwiejsze forsowanie).

Z 10 lat już tego w rękach nie miałem ;-)
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Receptura a działanie to dwie różne sprawy. Receptura jest prawie taka sama, ale działanie różne (chociaż działanie również zależne jest od wielu czynników). Nie mylcie jednego i drugiego. Dlatego proszę nie krzyczeć.
F-43; metol 3,5g; siarczyn 5g; hydrochinon 3,5g; boraks 6g; cytrynian sodu 10g; bromek 0,4g---------------------------------------------------
Hydrofen: siarczyn 5g; hydrochinon 3,5g; boraks 6g; fenidon 0,1 g; cytrynian sodu 10g; bromek 0,4g.
:?: :!:

[ Dodano: 2009-09-05, 00:15 ]
Tomek969 - tak jakby nieco kontrastowo... Może to przez tę lekką korekcję?...
 

wiktor33  Dołączył: 19 Kwi 2006
Hydrofen rzeczywiście miał być polskim odpowiednikiem Microphenu, przeznaczonym specjalnie do wywoływania HL-ek, które były produkowane na licencji HP-4 (nota bene Polacy tak się guzdrali z uruchomieniem produkcji, że zakupiona linia produkcyjna straciła gwarancję i Ilford nie zgodził się na firmowanie tego produktu). Oba filmy (HL i HP-4) w D-76 wykazywały czułość co najwyżej 200 ISO, więc aby wydusić z nich deklarowane przez Ilforda 400, musiały być forsowane, a do tego właśnie miał być przeznaczony tenże Microphen (Hydrofen). Efekty, w porównaniu z D-76 były, IMHO, opłakane – bardzo wysoki kontrast w światłach przy zabitych cieniach – ale niektórym to się podobało. Dzisiaj mamy papiery multigrade, więc stosując splitgrading można sobie z tym problemem poradzić całkiem nieżle.
Ale po kiego kombinować z Hydrofenem, skoro jest tyle naprawdę znakomitych współczesnych wywoływaczy?
 
tomek969  Dołączył: 21 Paź 2007
wiktor33 napisał/a:

Ale po kiego kombinować z Hydrofenem, skoro jest tyle naprawdę znakomitych współczesnych wywoływaczy?



To tylko zabawa Jutro wywołuję Polypan 50@100. Jakieś sugestie dotyczące czasu wołania mile widziane!

[ Dodano: 2009-09-29, 21:36 ]
A to T-max 400 z Kiev'a 88 w hydrofenie.




[ Dodano: 2009-09-29, 21:49 ]
Wołany 9 min.
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Jak wywołasz Polypana to pokaż. Bardzo mnie to interesuje. T-max nawet ładny. Oczywiście Hydrofen 1:1?
 
tomek969  Dołączył: 21 Paź 2007
Oczywiście 1+1, co do Polypana,to niedowołany i ogólnie to słabo.







Czas wołania 10 min.
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Nie wygląda aż tak bardzo słabo. DigitalTruth podaje 20 minut na 200 ASA bez poruszania. Czyli 10 minut na 100 ASA i poruszany normalnie (zgodnie z zasadami) powinien wyjść. Na mój gust jest OK. Szkoda, że nie widzę negatywu. Na drugim zdjęciu wydaje się dosyć kontrastowy.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach