bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
milo, ROTFL :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

[ Dodano: 2007-05-15, 20:43 ]
Dobrze że nic nie jadłem :mrgreen:
 

milo  Dołączył: 01 Sie 2006
bEEf, nie tarzaj sie po ziemi ;) ja serio mowie :evilsmile:
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Ufff. milo, i teraz to mówisz? Wytarzałem cały pokój. Zaleta taka, że już nie muszę odkurzać, za to koniecznie muszę się wykąpać.
 

WuWu84  Dołączył: 25 Wrz 2007
U mnie na szczęście obyło się bez GG i Allegro ;-)

Tym bardziej dziękuje za podzielenie się wiedzą na forum. :-D

Dodam tylko że blaszkę przy demontażu należy odgiąć do siebie (czyli w kierunku przodu korpusu) - co nie było dla mnie takie oczywiste z uwagi na widoczność ograniczoną przez gąbkę na której wyhamowuje lustro przy składaniu.
 

milo  Dołączył: 01 Sie 2006
WuWu84, kurde a myslalem ze pierwszego kilenta bede mial :)
 

WuWu84  Dołączył: 25 Wrz 2007
Ech, jeszcze nie tym razem ;-)

Poza tym nie wiem jak w fotografii, ale w strzelectwie wypada znać własny sprzęt i operacje związane utrzymaniem go w czystości wykonuje się własnoręcznie.

Na pewno klienta stracił (a przynajmniej klient nabrał większej rezerwy) sklepik z akcesoriami. W którym to, po moich wyjaśnieniach że mam paproch na matówce. Polecono mi jakiś tandetnie wykonany pędzelek z niby gruszką. Za sprawą którego to (choć trudno pominąć wpływ braku doświadczenia) z jednego paprocha miałem ich kilka długaśnych i to w obrębie ramki pól autofocusa. Zdecydowanie nie najlepiej to wyglądało. Na szczęście forum + niezawodna gruszka z apteki, którą czyściłem zawsze matryce, trochę pracy i wizjer przywrócony do świetności. :-D

Zostało co prawda kilka pyłków, które widać gdy patrzy się na coś jasnego, oraz nie jestem pewny czy przypadkiem niewyraźna mała plamka przy górnej krawędzi, nie jest ryską na powierzchni, ale to już nie przeszkadza w używaniu aparatu.

Powiedzmy że aparat nabrał indywidualnego charakteru - pamiętam okoliczności powstania prawie każdej rysy na oksydzie mojego karabinu ;-)

To tak dla innych, co by nie uczyli się na własnych błędach :-P
 

darmuszka  Dołączył: 14 Lut 2010
Ale mi ulzyło. Należałem do onanistów czyszczenia sprzetu i paprochy i inne tam strzasznie mnie wnerwiały ale po przeczytaniu wątku wiem jedno: kocham paprochy i nie mam zamiaru ich ruszać. Historia, ot co........ Grzyby do mnie..... :lol:

Foty maja czasem jakieś tam plamki i takieś tam spadki kontrastu i dziwne cienie ale generalnie miodzik.

Mam gruszke na zbyciu........ 2 PLNy........ :lol:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach