Robur  Dołączył: 12 Cze 2011
[dyskusja] Przeklęta druga kurtyna
Ostatnio trochę próbowałem na torze w Kielcach ustrzelić śmigające samochody. Niestety- tor jest nieoświetlony, więc łatwo nie było mówiąc dyplomatycznie. A mówiąc wprost- ani razu mi się nie udało. Ustawiłem się klasycznie- statyw, lampa w sankach, synchronizacja na drugą kurtynę żeby ładne światełka wyszły. Problem w tym, że czas naświetlania wynosił 5- 7 sekund, czyli trudno wyzwolić aparat tak, aby samochód po 5 sekundach znalazł się przed obiektywem (i lampą). Za każdym razem bowiem kierowcy jechali z różną prędkością (może dlatego, że zmieniali się po dwóch przejazdach? czyli jeden testowali tor, a w drugim już zjeżdżali do pit-stopu), i nawet wymyślenie "nacisnę migawkę w miejscu gdzie jest taka plama bardziej czarna niż niebieska" nic nie pomagało. Najczęściej lampa błyskała gdy samochód był już poza polem widzenia aparatu, albo błyskała wcześniej, co skutkowało "laserami" z reflektorów. Szkoda okrutnie, więc intensywnie myślałem czy można jakoś uprościć ten proces. I teraz proszę o dyskusję nad moim pomysłem. Zakładam bowiem, że nie bawimy się w żadną synchronizację, żadna tam kurtyna. Aparat stawiamy na statywie, i dobieramy parametry ekspozycji tak, aby poprawnie naświetlić tło. Lampę ustawiamy w trybie manualnym tak, aby prawidłowo naświetliła przejeżdżający samochód. Jako że mój Metz nie może być wyzwolony z guziczka (mogę tylko zrobić błysk modelujący), lampę wsadzam w odbiornik wyzwalacza bezprzewodowego. Lampę plus odbiornik trzymam w ręce lewej, nadajnik- w kieszeni. I jak wygląda procedura focenia. Widzę pędzącego KTM X-Bow. Zbliża się do tej bardziej niebieskiej plamy od której wiem, że mniej więcej będzie do mnie jechał 5 sekund (a może 4, lub 6, jak się kierowcy naciśnie). Wyzwalam migawkę, i sięgam do kieszeni po nadajnik. Gdy samochód jest przed obiektywem (a tak właściwie to przy brzegu hipotetycznego zdjęcia), celuję w niego z lampy i strzelam, naciskając przycisk "Test" na nadajniku. A aparat może jeszcze przez sekundę lub dwie oglądać tło- samochód już przejechał. Jaki jest efekt (tzn. jak sobie to wyobrażam)? Mam poprawnie naświetlone tło. Mam fajne kreski od świateł. Lampa "zamraża" mi samochód w odpowiednim dla mnie miejscu. Wady- kreski od świateł ciągną się przez całą fotkę, ale skoro samochód jest przy samej krawędzi, to tak bardzo nie razi. Zalety- łatwiej trafić w samochód tak, aby był widoczny na zdjęciu.
Teraz proszę o ocenę- czy w moim rozumowaniu jest jakiś błąd/słaby punkt?
 

Ślimak  Dołączył: 03 Lip 2008
Witam,
Opisaną przez Ciebie metodę testowałem z moim bratem (brat był w roli fotgrafa). – tzn ja jechałem motocyklem on ze statywu w trybie B robił zdjęcie. Migawka otwarta przez 11s. Jak dojeżdżałem do miejsca na którym mnie widać na zdjęciu, fotograf kończył ekspozycję zdjęcia - na body była założona lampa ustawiona na drugą kurtynę. Lampa oświetlała motocykl i dodatkowo odpalała swoim błyskiem lampę trzymaną przez fotografa znajdującego się kilka metrów "na lewo" od aparatu. Efekt poniżej:



Problem w tym, że lampa na pełnej mocy ma wbrew pozorom dość „długi” czas świecenia w związku z tym w ostatniej fazie robienia tego zdjęcia musiałem jechać powoli (w okolicach 20km/h). Obawiam się, że przy pędzących samochodach przy użyciu standardowej lampy błyskowej ciężko będzie zamrozić ruch samochodu.

Powodzenia i pochwal się efektami.

 

bakulik  Dołączył: 20 Kwi 2013
Ślimak napisał/a:
Efekt poniżej:

Zdjęcia, niestety, nie widać…
 

Ślimak  Dołączył: 03 Lip 2008
Mam nadzieję że już widać - albo z dropboxem są jakieś problemy albo ja nie ogarniam ;-)
 

bakulik  Dołączył: 20 Kwi 2013
Widać.
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
Ślimak, musisz dopracować kask i kombinezon. Jak rozumiem zastosowałeś w nich technologię stealth, ale jak będziesz rabował bank, jednak trochę będzie Cię widać. ;-)
 

Ślimak  Dołączył: 03 Lip 2008
Jak się jedzie na moto to jednak lepiej żeby cię inni widzieli. Napadów na bank nie robię w kasku tylko w czapce niewidce ;-)
 

Robur  Dołączył: 12 Cze 2011
Właściwie to daje radę:

SJS Kielce by Michalszybalski, on Flickr
czy tu:

SJS Kielce by Michalszybalski, on Flickr
Tor w Kielcach (zwłaszcza po zmroku) nie jest miejscem, gdzie się pędzi 120 km/h :-D , a jak widać lampka dała radę. Tyko te lasery paskudne.
Natomiast pomysł z trybem "B" zacny, godny przetestowania.
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
To miecze świetlne. "Samochody MasterYody" :mrgreen:
 

wuzet  Dołączył: 12 Sie 2009
Wychodzi z tych zdjęć że motorem przekroczył prędkość światła.
 

Ślimak  Dołączył: 03 Lip 2008
Pięć lat temu tuż po zakupie klekota testowałem maksymalną prędkość i na fabrycznych 160km/h się skończyło. Może z wiekiem moto jest coraz szybsze - chyba muszę częściej zerkać na prędkościomierz ;-)
 

szybkiparowoz  Dołączył: 20 Lut 2011
wuzet napisał/a:
Wychodzi z tych zdjęć że motorem przekroczył prędkość światła.

No, ale raptem o jakieś pół długości koła :-)
 
CorvusCorax616  Dołączyła: 06 Sie 2014
Mogę zapytać jakich lamp używacie do tego typu kombinacji? ;-)
Może to lekki off-top, ale szukam właśnie lampy "po pieniądzach", która będzie obsługiwała błysk zamykający. To, że na większości jest tryb S1 i S2 nie wystarcza, bo przeważnie chodzi o synchronizację z drugim błyskiem innego źródła światła. :-(
 

Robur  Dołączył: 12 Cze 2011
A wyzwalacz radiowy nie pomoże?
 

Ślimak  Dołączył: 03 Lip 2008
Wyzwalacz radiowy na pewno jest dobrym pomysłem ale wystarczy użyć trybu manualnego w lampie i wtedy mamy tylko jeden "główny" błysk.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach