Misztu  Dołączył: 19 Mar 2007
Sherpa: 200r czy 250r?
Witam zacnych forumowiczów :-B

W końcu odłożyłem kilka złociszy i planuję kupić statyw. Na placu boju zostały w zasadzie dwa - Velbon Sherpa 200r oraz 250r.
Ten pierwszy miałem okazję pomacać i sprawił miłe wrażenie. Natomiast drugi typ widziałem tylko na zdjęciach. Cena podobna, różnią się chyba tylko mocowaniem kolumny - zwykły zacisk kontra korbka.

Jako, że cena jest podobna, chciałbym zasięgnąć opinii. Miał ktoś przyjemność (albo nieprzyjemność) pracować z tymi statywami?

Z góry dzięki za informacje.
 

Chmarski  Dołączył: 28 Mar 2007
Ja wybrałem 450. Była trochę wyższa od 250 przez co dla mnie wygodniejsza.
O 200 się nie wypowiadam, bo nie wiem.

Swoją kupowałem parę lat temu i nie wiem czym się różnią obecne modele od tamtych. W każdym razie sprawdź wysokoś jak masz możliwoś.
 

Misztu  Dołączył: 19 Mar 2007
Wysokość, według opisów, mają taką samą. Z wysuniętą na makasa kolumną statyw jest prawie wyższy ode mnie ;)
W obu wypadkach kolumny pozwalają na odwrotne mocowanie.
Tak na dobrą sprawę, zastanawia mnie, czy korbka w 250 nie rozp.ieprzy się za szybko ;)
 

Chmarski  Dołączył: 28 Mar 2007
Misztu napisał/a:
Z wysuniętą na makasa kolumną statyw jest prawie wyższy ode mnie ;)

Znaczy się mikrus jesteś.
Misztu napisał/a:
Tak na dobrą sprawę, zastanawia mnie, czy korbka w 250 nie rozp.ieprzy się za szybko ;)

No moja się jeszcze nie roz... ale muszę przyzna, że życie ma ze mna lekkie :evilsmile:
 

Marek  Dołączył: 21 Kwi 2006
Ja w swojej Sherpie 250R tej korbki właściwie nie używam do podnoszenia kolumny. Odginam ją tylko tak by nie waliła w nogi statywu i ciągnę kolumnę do gory. Tak jest szybciej i wygodniej :-D
 

mihra  Dołączył: 19 Maj 2007
Re: Sherpa: 200r czy 250r?
Witam..
Jako posiadacz 250R, a użyszkodnik dawniej DX888 (tanie za ok 100zł), muszę powiedzieć, że to chyba najtańsza opcja z w miarę pożądnych statywów. Wszystko solidnie wykonane, głowica to standard w tej cenie, ale w sumie nie jest zła. Po rozłożeniu całkowitym nogi tworzą trójkąt o boku 1m, wysokość do płytki mocującej ok 129cm, po wysunięciu sztycy robi się 160cm. Tutaj drobna uwaga... Całość jest w miarę stabilna dopóki nie wysunie się sztycy powyżej połowy. Korbka.... no tu też były dylematy...Puryści w sklepie gdzie kupowałem odradzali twierdząc że po co mi to, że się ręcami wysuwa, że się zepsuje itp itd.
Wziąłem jednak 250R. Czy żałuję? NIE!. Jak się nie rzuca sprzętem i nie zapomina poluźnić blokady przed kręceniem to czemu ma się zepsuć? A według mnie, czasem precyzyjna regulacja bez ruszania całością jest zbawieniem. Szczególnie w zdjęciach makro. A mając korbkę chyba łatwiej jest o te milimetry podregulować kadr. Oczywiście to moje prywatne zdanie ;).
Czego mi brakuje? A no bardzo prowadnicy centrującej nogi. Co prawda na nierównym podłozu możliwość dowolnego ustawienia nóg jest czasem niezbędna, ale za to na płaskim musimy rozkładać statyw całkowicie celem szybkiego wypoziomowania. Zabawa z regulacją długości nóg jak to określiłem jest troszkę zabawą i trzeba chwilkę czasu poświęcić.
BTW
Można różne opcje przyjmowć, ale i tak nas w sumie determinuje cena. Wielu ludzi radzi "dołóż 100zł, 200, 300..." I dobrze radzą ;). A Ty po prostu kupuj najdroższe na co Cię stać.
A jak już kupisz to i tak pozostanie niedosyt. Ale to normalne :-B
To w sumie by było na tyle...

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach