Tojo  Dołączył: 17 Lip 2011
K-r i stabilizacja obrazu
Mam K-r od półtora roku. Na początku używania wydawało mi się, że czułem/słyszałem działanie stabilizatora obrazu. Później nie zwracałem na to uwagi. W niedzielę pojawiły się mewy i postanowiłem zrobić kilka zdjęć. Robiłem z Sigmą 70-300 na maksymalnej ogniskowej. Czasy różne od ułamków sekundy do setnych sekundy. Stabilizacja włączona, zdjęcia robione z ręki... i nic, cisza, żadnego szuru-buru.
Czy macie jakiś sposób by sprawdzić, czy stabilizacja obrazu na pewno działa?
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
Zamocować aparat na statywie, włączyć (wbrew zaleceniom!) stabilizację i zrobić kilka zdjęć z dość długimi czasami?
Stabilizacja, zdaje się, wtedy głupieje i "potrząsa" matrycą. Zdjęcia powinny więc wyjść poruszone. Oczywiście to tylko metoda na sprawdzenie czy działa mechanizm - czy stabilizacja jest sprawna, to już inna sprawa...
Od razu mówię, że nie sprawdzałem tego w swoim przypadku. ;-)
 

Acer  Dołączył: 08 Maj 2008
Tojo, spróbuj włączyć tryb LiveView, bo z ciekawości zrobiłem tak jak pisał komtur i stabilizacji nie słychać, a zdjęcia wychodzą ostro :-P . Z włączonym LV i kredką trzymaną w ręku stabilizację słychać dość dobrze.
 
verc  Dołączył: 06 Sie 2012
Korzystając z wizjera, stabilizacji jakoś nie słyszę. Przy LiveView w ogóle słychać "rzężenie" a przy włączonej stabilizacji te odgłosy są głośniejsze/wyraźniejsze. A tak z ciekawosci jak poruszysz aparatem góra-dół to słychać "paluszek filipinki" :?:
 

Tojo  Dołączył: 17 Lip 2011
Acer, spróbuję z LV i z trzymaniem aparatu w stylu "ręce przed siebie" - muszą mi drżeć ręce nie ma siły ;-) . Nie pomyślałem.
verc, jak ruszam (myślę, że chodzi Ci o ruchy o niezbyt wielkiej amplitudzie) góra - dół, to nic się nie dzieje...

Dziękuję z podpowiedzi!
Może jeszcze ktoś ma jakiś pomysł? Niby prosta sprawa a okazuje się być jakąś zagwozdką... :-D
 
malero  Dołączył: 28 Lut 2012
Włącz tryb wideo z włączoną/wyłączoną stabilizacją, słychać wtedy stabilizację wyraźnie.
 

Tojo  Dołączył: 17 Lip 2011
malero, jak dotrę do domu to natychmiast sprawdzę! Dzięki!

[ Dodano: 2013-02-27, 17:38 ]
malero, w trybie wideo nie można włączyć stabilizacji - zawsze jest wyłączona.
verc i Acer, macie rację, w trybie LV rzęzi równo (wcześniej nie zauważyłem, bo nie używam LV :-) , natomiast w czasie pracy z wizjerem - cisza...
 
verc  Dołączył: 06 Sie 2012
Pytałeś się jak sprawdzić czy stabilizacja działa i tylko to mi przyszło na myśl. Nie mam pojęcia czy to rzężenie w trybie LiveView ma związek ze stabilizacją, ale jak napisałem przy włączonej stabilizacji odgłosy się nasilają czyli coś się włącza.

ps skoro u Ciebie przy delikatnym potrząsaniu K-r nic nie słychać i jeśli stabilizacja działa to w te pędy do Pentaxa i za gruba forsę sprzedaj im ten patent :-D
 

Tojo  Dołączył: 17 Lip 2011
verc, to jest bardzo dobry pomysł!!! Lecę!!! :mrgreen:
 
malero  Dołączył: 28 Lut 2012
Tojo, mogę napisać jak wyłączyć w K-x, przycisk MENU, potem Film i tam jest Stabilizacja. Podczas robienia zdjęć na włączonym LV też słychać różnicę, przynajmniej w K-x. Nie trzeba trząść, słychać przy dynamicznej zmianie położenia.
Poza tym, możesz sprawdzić czy działa poprawnie na czasie rzędu 1/5-1/10, przy tych 70mm. Jakiś tekst, albo wzorek. Działanie widać gołym okiem, chyba że masz taki stabilny chwyt:)
Nie powiązałeś w pamięci początkowego czyszczenia matrycy z działaniem stabilizacji? Może to później wyłączyłeś?
 

klosov  Dołączył: 05 Mar 2013
Re: K-r i stabilizacja obrazu
Tojo napisał/a:
Mam K-r od półtora roku. Na początku używania wydawało mi się, że czułem/słyszałem działanie stabilizatora obrazu. Później nie zwracałem na to uwagi. W niedzielę pojawiły się mewy i postanowiłem zrobić kilka zdjęć. Robiłem z Sigmą 70-300 na maksymalnej ogniskowej. Czasy różne od ułamków sekundy do setnych sekundy. Stabilizacja włączona, zdjęcia robione z ręki... i nic, cisza, żadnego szuru-buru.
Czy macie jakiś sposób by sprawdzić, czy stabilizacja obrazu na pewno działa?


Hmm. Nie jestem pewny, czy jakikolwiek dzwięk jest Ci potrzebny, aby być pewnym, że stabilizacja działa? Moim zdaniem nie. Jedyne dzwięki, których ja oczekują od swojego K-r, to pikanie, potwierdzające wybór opcji i czochranie (wstrząsanie) matrycy przy starcie (tak sobie właśnie ustawiłem).
Najlepiej sprawdzić cykając w podobnych "okolicznościach przyrody" ze stabilizacją i bez, a potem porównać już na kompie wynik. Powinno być widać… Moim zdaniem, kamera nie wydaje żadnych dzwięków stabilizując obraz.
Nie sądzę aby dzwięk mógł być jakąkolwiek przesłanką, bo dzwięki można po prostu wyłączyć. Chcąc lub nie.

Ale, nie żebym był taki mądraliński. Bo nie jestem.
Podpiąłem się pod ten wątek (K-r), bo mam pytanie. Może ktoś wie? (pewnie temat był już poruszany?). Jak odczyścić matówkę w K-r? W każdym razie brudy które widzę, wciskając oko w dziurkę na obudowie! ;-) Wiem, że nie ma to znaczenia, bo na zdjęciach nie widać, jednakże trochę mnie to drażni, jako urodzonego estetę.

Pozdrawiam pentaxowiczów.
Jestem nowy na tym forum. Na aparatach się nie znam, jednakże czytając wcześniej jakieś tematy w wątkach, włos mi się jeżył od absurdalnych porad!

klosov

[ Dodano: 2013-04-01, 23:39 ]
Tojo napisał/a:
Mam K-r od półtora roku. Na początku używania wydawało mi się, że czułem/słyszałem działanie stabilizatora obrazu. Później nie zwracałem na to uwagi. W niedzielę pojawiły się mewy i postanowiłem zrobić kilka zdjęć. Robiłem z Sigmą 70-300 na maksymalnej ogniskowej. Czasy różne od ułamków sekundy do setnych sekundy. Stabilizacja włączona, zdjęcia robione z ręki... i nic, cisza, żadnego szuru-buru.
Czy macie jakiś sposób by sprawdzić, czy stabilizacja obrazu na pewno działa?


Jeszcze.
Mam chyba podobną Sigmę, jeśli nie taką samą? (DG?)
Ze swojej jestem zadowolony.
W przypadku, o którym mówisz, chyba polecałbym tryb robienia zdjęć sportowych?
Urządzenie rzęzi i bzyka, i stuka i puka (niestety, nie dość szybko).
Ale to odgłosy autofocusa. W tym hałasie, na pewno ruchów matrycy nie usłyszysz! Jeśli w ogóle są?

klosov
 
wiktor47  Dołączył: 26 Gru 2012
klosov napisał/a:
Jak odczyścić matówkę w K-r? W każdym razie brudy które widzę, wciskając oko w dziurkę na obudowie! Wiem, że nie ma to znaczenia, bo na zdjęciach nie widać, jednakże trochę mnie to drażni, jako urodzonego estetę.


Spróbuj porządną (dużą gruchą) , powinno trochę pomóc. Piszę trochę bo znam ten aparat, gdyż mam go od dwóch lat i jestem pewny , że paprochy masz też na wewnętrznej stronie matówki. Wynika to z tąd, iż ramka i podkładka nie jest szczelna i dmuchając na lustro i matówkę niejako automatycznie wpychasz paprochy do środka. Ponadto sigma 70-300 nie jest uszczelniona i wciąga syfki jak pompka od roweru. Wniosek jest taki , iż najlepiej nie zawracać sobie głowy paprochami i robic zdjęcia. Jak sam piszesz na jakość zdjęć nie ma to żadnego wpływu. Trzeba się przyzwyczaić i tye, no ale skoro jesteś aż takim estetą i bardzo Ci to przeszkadza to należałoby wyjąć matówkę i odmuchać z obu stron. Jeżeli nigdy sam tego nie robiłeś to radziłbym skorzystać z dobrego serwisu. Jak widzę mieszkasz we Wrocławiu więc napewno coś znajdziesz. Koszty jakieś 20-30 złotych, więc do przeżycia. No i jeszcze jedna rada. Niech Ci nigdy nie przyjdzie do głowy próba kąpieli matówki w płynach na bazie alkoholu. Też na początku swojej przygody z K-r byłem estetą i kłuły mnie w oczy syfki w wizjerze , więc wyjąłem i wypłukałem w spirytusie izopropylowym. Efekt wiadomy. Piękna mleczna biel i miesiąc odpoczynku od focenia. Tyle trwa wymiana matówki w Apollo. Myślę więc , iż póki co odpuść sobie te paprochy i ciesz się robienim zdjęć. Do serwisu oddasz jak już naprawdę będziesz musiał.
 

klosov  Dołączył: 05 Mar 2013
Wiktor47!
Dzięki. Chociaż ciekawi mnie właśnie to, jak wyjąłeś matówkę?
Płukanie w izopropylu chyba jednak sobie odpuszczę. :)
Gruszkę mam średnią. Tak klapsa.
I dmuchanie, już nie za bardzo daje radę.
Problem w tym, że używam naprawdę wielu szkieł i hulające wewnątrz paprochy tymczasem są górą. (i dołem i wszędzie) Stąd moje pytanie.
Przyjrzę się tematowi, poszukam w necie, a o kąpieli nie pomyślę.
Nie oddam też łatwo aparaciku w niepowołane ręce. Oj nie.

A z robienia zdjęć mam mnóstwo uciechy, czego i tobie życzę.

klosov
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
klosov napisał/a:
Chociaż ciekawi mnie właśnie to, jak wyjąłeś matówkę?

Instrukcja http://www.katzeyeoptics.com/files/install6.pdf
 

hiperfokalny  Dołączył: 06 Lut 2010
klosov też mam/miałem problemy z pyłkami w wizjerze, matówce i lustrze. Z wizjerem dałem sobie spokój - małe są, w serwisie mogą je usunąć (koszt 50-200zł w zależności od stopnia zakurzenia). Matówkę wyciągałem, zdmuchnąłem pyłki, które tam były, ale gdy założyłem matówkę z powrotem okazało się, że znowu coś naleciało. Przy okazji porysowałem delikatnie matówkę. Summa summarum dałem sobie spokój :) Pyłki spod lustra udało mi się zdmuchnąć gruszką.
 

klosov  Dołączył: 05 Mar 2013
Panowie - "plwk" (piwk?) i "hiperfokalny", bardzo Panom dziękuję.
Bardzo, też się przyjrzę instrukcji z linka Pana PIWKo, (Pan wybaczy!:).
Znakomity dokument. Dzięki.
Ostatecznie sobie odpuszczę, aby nie nic porysować, ale wiedzę spróbuję zachować.

Pozdrawiam i życzę udanych cyknięć.
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Zawsze możesz przyjechać na PPD. :-P Tradycyjnie pewnie Dada będzie niektórym leworękim czyścił matryce i matówki :mrgreen:
 

klosov  Dołączył: 05 Mar 2013
Ops! Nie kumam PPD!
Co to znaczy?
I skąd wiadomo, że jestem częściowo leworęczny? Przecież jeszcze żadnego zdjęcia na forum nie umieściłem. :-) Hehe.

Dada! Bardzo ładne zdjęcie!
W podpisie dałbym temat, zamiast lemat.
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
klosov napisał/a:
Nie kumam PPD!
http://pentax.org.pl/view...der=asc&start=0

klosov napisał/a:
Dada! Bardzo ładne zdjęcie!
Też tak uważam. :mrgreen:
klosov napisał/a:
dałbym temat, zamiast lemat.
Lemat – w matematyce twierdzenie pomocnicze, którego głównym zastosowaniem jest uproszczenie dowodów innych, bardziej istotnych twierdzeń. Formalnie jednak każdy lemat jest pełnoprawnym twierdzeniem, a zaklasyfikowanie pewnego twierdzenia jako lematu wynika jedynie ze sposobu jego użycia w innym, obszerniejszym kontekście. Często zdarzało się, że lemat zyskiwał sobie o wiele większe znaczenie od pierwotnego, znajdując szersze zastosowanie i stając się w zasadzie samodzielnym twierdzeniem, którego nazwa wynika z uwarunkowań historycznych.
 

klosov  Dołączył: 05 Mar 2013
Acha.
Ojej, o rany!
Lemat powiadasz? Hmm.

Może nie kontynuujmy w ten sposób tego wątku. Szkoda czasu.
(A na PPD można będzie Cię zobaczyć?) :-P

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach