Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
SMC Pentax-F 70-210 F4-5,6
Wczoraj dla odmiany przyszedł czas na naprawę zooma SMC Pentax-F 70-210 F4-5,6.
Obiektyw cierpiał na zablokowaną na amen zmianę ogniskowej i standardowo zamgloną przednią soczewkę, przy okazji okazało się, iż smar po 20 latach zniknał z każdego miejsca w którym był i to też było przyczyną jego zatarcia.

Smar na głownym gwincie to łatwizna, ale odblokowanie ciężko działającego zooma, czyli ruchu wewnętrznych tubusów to już katorga. Stanowczo nie polecam bawić się w to samemu, jeden błąd przy rozbieraniu i nie mamy już zooma z AF, a rozebrać obiektyw trzeba praktycznie do zera.
Sam zoom to bardzo porządnie zbudowana konstrukcja, metalowe tubusy wewnętrzne, metalowa obudowa, metalowy tubus przedni, wszstko zdatne do wielkrotnego rozbierania i montowania bez najmniejszego uszczerbku dla całości konstrukcji.

Najczęstsza przypadłość tego szkła, EFEKT ZAMGLONEJ SOCZEWKI w przedniej grupie - wynika ze sposobu konstrukcji tej grupy soczewek. Przednia grupa składa się z trzech soczewek, przedniej oraz drugiej i trzeciej połączonych ze sobą bardzo precyzyjnie na styk. Druga z trzecią nie są klejone jak można wywnioskować ze schamatu i jak mogłoby się wydawać po rozłożeniu, a były łaczone ze sobą na film olejowy.
Cieżko dojść po prawdzie czy są one łączone na film czy precyzyjnie na styk, idealnie wyczyszczone bowiem przylegają do siebie tak mocno iż trudno je rozdzielić.
Jakby nie patrzył jeśli mocowane były na film olejowy, zamglenie występuje z powodu utleniania się oleju od krawędzi, a jeśli na styk to z powodu dostawania się smaru pomiędzy szkła. Obie soczewki jak wspomniałem, są tak spasowane iż złożone ze sobą są prawie nie do rozdzielenia, ale kropla płynu na krawędzi od razu wnika głęboko pomiędzy nie. Jeszcze nie spotkałem się z egzemplarzem 70-210 który nie ma tam śladow oleju na bokach przedniej grupy. Więc jeśli soczewki nie były łączone na film olejowy, to albo smarowano nim boki soczewek by ułatwić ich włożenie, albo smar przenika powoli z bieżni gwintu, albo jest to efekt mycia przedniej soczewki alkoholem, przenikania go i powolnego rozcieńczania oleju użytego do smarowania boków i gwintu pierścieni mocujących.
Według mie jednak są one mocowane na film olejowy, choć z drugiej strony całkowity brak pojawienia się pierścieni newtona po złożeniu na styk bez filmu olejowego może wskazywać na to iż mocowanie mogło być bezolejowe.
Bez względu na to jak zmontuje się soczewki czy na olej czy bez - efekt końcowy jest jednak nie do odrożnienia.

A tak wygląda calkowicie rozbebeszony SMC 70-210, szkło rozbieramy od tyłu, od przodu zdejmujemy tylko przedni tubus z przednią grupą soczewek. Uważać trzeba przy zdejmowaniu pierścienia zmiany ogniskowej, zła kolejności owocuje możliwością utraty systemu AF.
 

arQ  Dołączył: 10 Mar 2011
Grzechotnik, przydatne info - pozwolę sobie na malutki OT (aczkolwiek związany nieco z naprawą szkła) te zielone wkrętaki precyzyjne wyglądają na bardzo dobre do wszelakiej maści napraw - co to za firma, ew. za ile i gdzie można takowe dostać? :-)
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
To niemieckie wkrętaki precyzyjne firmy WERA.
Napiszę tak, przerobilem przez kilka lat kilka kompletów, od czasu jak kupilem Were odkręciłem każdą śrubkę, nie rozharatłem żadnego łba, a wkrętaki wyglądaja jak nowe. One są po prostu idealnie zrobione, krzyżaki mają łby zwymiarowane dokładnie tak jak wymaga dokumentacja, wchodzą idealnie w łeb, potem tylko zgrzyt i kręcisz, a stal z jakiej są zrobione to poprostu prawdziwa stal.
Ten mój to taki zestaw w którym sa cztery płaskie od 0,3x1,8 do 0,5x3 i dwa krzyżaki PH00 i PH0. Obawiałem się na początku iż braknie mi PH000 który często używałem do małych krzyżakowych śrubek, ale okazało się, że nie potrzebnie miałem obawy, bo PH00 sprawuje się tu perfekcyjnie. Dodatkowo potrzebuję tak naprawdę tylko małego płaskiego tak 0,2*0,8 by odkręcać małe śrubki zaciskowe, (np. takie jak w tym 70-210 w przednim tubusie zaciskają przedni gwint) dlatego używam do tego wkrętaka z wymiennymi bitami. Wera ma w ofercie tylko 0,16*0,8 i 0,2*1 i pół roku już myślę który dokupić, pewnie wezmę oba ;).
 

arQ  Dołączył: 10 Mar 2011
Dzięki, ja akurat do prac precyzyjnych mam cuda z firmy WIHA (dzisiaj przerabiały Revuenona Special 135/2.8 z Auto na Manual) - też złego słowa o nich powiedzieć nie mogę
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
Wiha tez dobra firma, choć nie wiem jak z precyzyjnymi.

A ja dziś mam na warsztacie Pentaxa K 135/2,5 czyszczenie i smarowanie
Takumara 28/3,5 - do kompletnej rozbiórki, komuś montaż się nie udał ;) - może zrobię fotki.
Pentaxa-F 28-80 - jak Takumar
i jak starczy czasu to Kirona 35-105, a jeszcze ze 40 innych czeka w kartonie w tym parę nielichych perełek :), szkoda, że tylko kilka z nich zostanie u nas.
 

Penteusz  Dołączył: 27 Mar 2012
Grzechotnik napisał/a:
a jeszcze ze 40 innych czeka w kartonie


Wyhamuj, bo znów mnie wkręcisz w jakąś aukcję :shock:
 

Grzybu  Dołączył: 01 Lut 2009
Witajcie.
Mam problem z moim F 70-210. Mianowicie nabyłem go oczywiście na pentaxowej giełdzie. I używałem z powodzeniem przez prawie rok. Z K-mką. Po podpięciu do k-3o zrobiłem jedną fotkę, coś strzeliło w nim i obiektyw już nie ustawia ostrości.
Mało tego przednia jego część jak by się odkręciła, jak bym się uparł to pewnie będę w stanie ją wyjąć ( albo i nie :P). Ale ostrości nie mogę ustawić ani AF, ani manualnie. Mam wrażenie że coś się odkręciło i dlatego nie można jej ustawić, ale nie wiem tego...

Ktoś miał taki problem? Wie z czego to wynika? AF w k-3o go popsuł? Ma ktoś pomysł z czego to się wzięło? może obiektyw już zajechany na amen??
 
berlingo  Dołączył: 18 Sty 2012
prawdopodobnie pękl aluminowy wspornik który ustawia ogniskową oraz trzyma cały przedni tubus ciezki do sklejenia lepiej dorobic nowy z blachy pozdrawiam

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach