zipzip  Dołączył: 06 Sty 2010
tomek_j napisał/a:
jannad napisał/a:
O żesz. Trudno przebić się przez tą stronę. Wrzućcie jakiś przykład schrzanionego utworu przez kompresję, to chociaż wrócimy do tematu wątku.
http://www.youtube.com/watch?v=9bZkp7q19f0


darkduch napisał/a:
a co w tym gangnam style jest nie tak skompresowane :mrgreen: ?


Obejrzałem to cudo. Trudno powiedzieć co jest nie tak skompresowane.
Natomiast z całą pewnością mam skompresowany mózg. Pewnie złośliwcy zapytają, jak można skompresować coś czego nie ma. Tych odsyłam do postudiowania teorii względności :-)
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
kasza napisał/a:
to potrzebuje czegoś, co to wszystko zhomogenizuje tak, żeby i pani w dziekanacie i kierowca robura mógli się cieszyć najlepszymi informacjami i najciekawszą muzyką. Albo odwrotnie.
OK, tylko są lepsze sposoby niż taka kompresja, zwłaszcza kilkukrotna tego samego materiału.
kasza napisał/a:
Dlaczego? Bo młodzi sobie tak zażyczyli.
(...)
Dlaczego? Bo Madonna sobie tak zażyczyła
Jeśli tak sobie życzyli to OK, ale jeśli sobie nie życzyli, tylko ktoś im narzucił? Bo tak to wygląda jeśli chodzi o stacje radiowe.
Cytat
Jest was więcej niż jeden?
Fakt, przepraszam, powinienem napisać: Twoje opowieści są porywające, ale tylko dla pisarzy.

Wszystkie twoje argumenty zmierzają ku jednemu: co z tego, że ktoś chciałby mieć dobry dźwięk, przecież trzeba mu zaserwować tak zmasakrowany dźwięk, żeby słuchając na dowolnym urządzeniu brzmiał tak samo. I niby tu nie chodzi o sprzęt? A o co?

[ Dodano: 2013-07-13, 01:02 ]
tomek_j napisał/a:
Robi sie to po to żeby w warunkach dośc głósnego tła spowodowanego hałasem odbierac nagranie jako zrozumiałe.
I to w 100% prawda, i czasami trzeba dokonać kompresji dynamiki. Tyko dlaczego ktoś w radio ma decydować o tym, jaka kompresja jest mi potrzebna?

kasza napisał/a:
Zaraz PK na spółkę z bEEfem
A ja to już się nie liczę? :-( :evilsmile:
 

komisarz  Dołączył: 09 Maj 2011
Bardzo pouczający wątek, proszę o kontynuowanie.
 

PK  Dołączył: 24 Maj 2008
Pal licho na czym- proszę sobie posłuchać starych Beatlesów i nowoczesnej sieczki- z jednej strony macie (dźwięk+cisza) z drugiej jednostajny szum- cały czas coś się wydobywa z głośnika, bez chwili wytchnienia (przerwy miedzy ścieżkami się nie liczą).
Nie żebym był wielkim miłośnikiem Oszołomów z Liverpoolu.

A jak mam problem ze zbyt dużą różnica miedzy głośnymi a cichymi partiami to we wzmaku za 300 złociszy wciskam jeden guzik i kręcę 4 gałkami.
 
tomek_j  Dołączył: 04 Lis 2010
darkduch napisał/a:
a co w tym gangnam style jest nie tak skompresowane :mrgreen: ?

Tam jest wszystko skompresowane tak jak trzeba, bo kompresja jest istota tego ...no tego czegoś.
Wracając do słuchania utworów z dużą/odpowiednią/poprawną dynamiką. Do tego potrzebne jest spełnienie kilku warunków
1. Miejsca z niskim lub bardzo niskim poziomem tła akustycznego, czyli chaty gdzie jest cicho
2. Czasu by siąść u słuchać, a nie na przykład przy okazji smażyć naleśniki
3.W miarę dobrego sprzętu i dobrego nagrania

Najtrudniej jest spełnić 2 pierwsze warunki. To jest coś czego zazwyczaj nie mamy(czas), lub nie potrafimy zrobić (się skupić)
Odpowiedni sprzęt jest do dostania za niewielkie pieniądze - jak ktoś wie co trzeba kupić to można dostać bardzo dobry używany sprzęt w cenie nowego K-30 i to bez obiektywu . Dobre nagrania to już najmniejszy problem, zależnie od oporów moralnych za kasę np. MPIK, lub za darmoszkę, ale nie podam gdzie.

Oczekiwanie na doznania odsłuchowe przy radyjku Taraban w kuchni , w samochodzie, czy w knajpie z hot-dogiem należy włożyć między bajki
 

ADestroyer  Dołączył: 16 Cze 2010
Taaa... miało być o najgorszym utworze muzycznym (jako takim samym w sobie, jak domniemywam)... a wyszedł poradnik: podstawy nagłośnienia i realizacji nagrań oraz mix'u i masteringu dla początkujących. :roll:
 

jannad  Dołączył: 21 Kwi 2006
ADestroyer - :-B
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
No ale chyba nie spodziewaliści się, że nie bedzie off-topu? 8-)
 

komisarz  Dołączył: 09 Maj 2011
Gwiazdor, tylko, że powoli powstaje pytanie co tu jest OT?
 

ADestroyer  Dołączył: 16 Cze 2010
Gwiazdor napisał/a:
No ale chyba nie spodziewaliści się, że nie bedzie off-topu?

Nawet przez sekundę nie wątpiłem. :mrgreen:
 

zipzip  Dołączył: 06 Sty 2010
Ależ w tym wątku nie ma OT. Zastanawiamy się tylko, w jaki najlepszy sposób odsłuchać najgorszy utwór.
 

laaval  Dołączył: 07 Paź 2011
Pewnie się narażę ;-) "Smells like..." Nirvany i "What A Wonderful World" (w każdym możliwym wykonaniu z oryginałem włącznie), ilekroć je słyszę, to wywołują u mnie odruch wymiotny... podobnie jak i "Imagine" Lennona.
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
laaval napisał/a:
(...) ilekroć je słyszę, to wywołują u mnie odruch wymiotny... podobnie jak i "Imagine" Lennona.


Kiedy słyszę "Imagine" Lennona, to mam podobnie. Jak można było popełnić takiego gniota? Ten utwór, powtarzany w kółko w wielu stacjach radiowych, stał się rozdętą patosem wydmuszką pop-biesiady.
 

zipzip  Dołączył: 06 Sty 2010
Kytutr napisał/a:
Kiedy słyszę "Imagine" Lennona, to mam podobnie. Jak można było popełnić takiego gniota? Ten utwór, powtarzany w kółko w wielu stacjach radiowych, stał się rozdętą patosem wydmuszką pop-biesiady.

:-B :-B :-B Widzę, że poczucie humoru Cię nie opuściło :mrgreen:
 
janek_wu  Dołączył: 26 Maj 2008
Najgorszą torturą jest wysłuchiwanie wszelkiego rodzaju wyjców, bez możliwości ich wyciszenia, np. w pracy. Białej gorączki dostaję będąc katowanym dokonaniami zespołu Feel i tym podobnych gwiazd. Gdy rozgłośnie radiowe na okrągło puszczają coś takiego: http://www.youtube.com/watch?v=vusqtJJROqw to jedyny ratunek słuchawki do uszu i odtrutka w postaci własnych zasobów muzycznych.
 

a_czacha  Dołączył: 04 Wrz 2007
A więc tak brzmi ów słynny Fil. Nie wiedziałem. Mam wrażenie, że ten jegomość doznaje wielkich mąk wyciskając z siebie te dźwięki.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
 

andybond  Dołączył: 13 Lip 2009
a_czacha napisał/a:
Mam wrażenie, że ten jegomość doznaje wielkich mąk wyciskając z siebie te dźwięki.

Czasem brakuje mu słów i wtedy jęczy jeje łała chłechłe :mrgreen:
 

laaval  Dołączył: 07 Paź 2011
janek_wu, Feel spadł z piedestału i to dość dawno. Teraz ma "godnych" następców. Moim "faworytem" jest ów jegomość
 

komisarz  Dołączył: 09 Maj 2011
Jest wiele "utworów" powodujących w najlepszym razie uśmiech politowania. Dla mnie całą grupą takich utworów są covery różnych przebojów, zwłaszcza takie, które są śpiewane w innym ~gatunku niż oryginał.

Takim przykładem jest dla mnie "Under the bridge" Red Hotów (znowu, jak w przypadku watku "najlepszy utwór..." mam kupę pozytywnych damsko-męskich skojarzeń :-) ), który jakiś czas temu leciał dosyć często w radiu w wykonaniu jakichś kobitek jako piosenka niemalże soulowa. Na miejscu RHCP pozwałbym te panie do sądu.

P.S. Ale z innej beczki, tym, którzy jeszcze nie słyszeli "Smells Like Teen Spirit" w wykonaniu zespołu Możdżera (Możdżer + Danielsson + Fresco z płyty "Time") gorąco polecam wyszukanie tego DZIEŁA w youtubie

[ Dodano: 2013-07-22, 02:13 ]
Albo to:
http://www.youtube.com/watch?v=qID3_70KAtk

[ Dodano: 2013-07-22, 02:17 ]
Lojezu! albo to:
http://www.youtube.com/watch?v=fKAxJMUFcdY

(ale to chyba nie pasuje do tytułu watku)

[ Dodano: 2013-07-22, 02:23 ]
http://www.youtube.com/watch?v=vDG0UGn9TDs

Dobra, żegnam lecę na youtube posłuchać czegoś fajnego

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach