tomekl  Dołączył: 25 Maj 2006
W tych co mam świetlówkach fotograficznych jednak brakuje trochę widma i portrety wychodzą tak sobie (brak soczystości kolorów że tak powiem) - w szczególności ciężko miesza się ze światłem słonecznym (widać wtedy zazielenienia od świetlówek). Mam zestaw 2x65W+1x85W=215W i demon jasności to to nie jest, ale 2x150W to powinno na portret wystarczyć. Ale zaplanuj jakąś kontrę z tego samego rodzaju światła by zdjęcie ożywić!
 

Sebastian  Dołączył: 19 Kwi 2006
kate, do zdjec w ruchu lepsze jest jednak swiatlo blyskowe, ale cos tam da sie zrobic i na swietlowkach :-)

 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
kate napisał/a:
A do zdjęć w ruchu dzieciaki, lub w podskoku?
Za ciemno.
 
kate  Dołączyła: 28 Sty 2011
Czyli minimum 2x150W do portretu? :-)
A jeszcze pytanko:
świetlówki foto, a żarówki foto to jakaś różnica :oops:
 

tomekl  Dołączył: 25 Maj 2006
Żarówki mają żarnik, a świetlówki luminofor który świeci;-) chyba ze chodzi o żarówki błyskowe;-)
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
Ja w domu zamontowałem sobie metalohalogeny i o ile wiem, to obecnie najlepsze źródło światła dostępne na rynku jeśli chodzi o jakość światła, ciągłość widma i stabilność temperatury barwowej. Co prawda rozgrzewa się jakieś 2..3 minuty a po wyłączeniu musi stygnąć kilka minut zanim będzie można je ponownie włączyć, ale sesja zazwyczaj nie trwa kwadransa by to było problemem.

Ze świetlówkami jest ten problem (jak czytałem), że paski widma nie pokrywają się z czułością elementów światłoczułych na matrycy.
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Kupiłem kiedyś 4 żarówki diodowe do makro. Miały oznaczenie "photo" więc myślałem, że będzie dobrze. Nie było dobrze. Dawały dziwne żółte światło, z którym nie dawał sobie rady BW - zawsze wychodziło jakieś zielonkawe podbarwienie. Dlatego jestem zdania, że nie należy wierzyć na słowo temu, co napisano na pudełkach. Żarowe da się skorygować bez problemu, błyskowe zazwyczaj samo z siebie daje 5500-6000K. Problem jest z "wynalazkami". Weź-skoryguj takie coś: http://www.fotopolis.pl/o...ks_labelled.jpg
 
RiddlerPL  Dołączył: 19 Sty 2008
kate napisał/a:

świetlówki foto, a żarówki foto to jakaś różnica :oops:


Świetlówki maja poszatkowane widmo (tzn nie emitują "wszystkich istotnych" częstotliwości). Nawet te foto. Dla oka mogą wyglądać znośnie (mózg przetwarza obraz), dla aparatu już niekoniecznie. Zwykle np cera przez to wygląda jakoś tak... niefajnie. Zabawa balansem bieli sprawy nie rozwiąże - tego czego nie ma to nie zwróci. Żarówki/halogeny/błyskówki emitują wszystko co ważne, aczkolwiek w proporcjach wskazujących na przewagę tonów ciepłych (żółci, czerwieni itp). Po odsianiu tego nadmiaru za pomoca balansu bieli zostaje zwykle fajny obrazek.

Mam inne pytanie - czy to koniecznie musi być światło ciagłe. Kilku kumpli działa za pomocą żarówek błyskowych i jakoś specjalnie nie narzeka. Fakt - wymagają one deko doświadczenia/wyobraźni (choćby dlatego, że nie mają na wyposażeniu światła pilotującego), ale jakość takowego oświetlenia jest najlepsza moim zdaniem. A są one (tzn żarówki błyskowe) relatywnie niedrogie. Albo w ogóle zaszalej i kup tania lampę błyskową. Chińczyki 200-300 Ws już można dostać za nieduże pieniądze (nieco więcej niż świetlówki, jednakż etylko nieco). Nawet cienkiej jakosci lampa błyskowa da ci lepszej jakości światło niż najlepsza nawet świetlówka - to moje zdanie...
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Parę lat temu miałem do czynienia z oświetleniem ciągłym. Były to lampy Flo podobne do tych (ale nie pamiętam już kompletnie producenta). Rewelacyjne barwy na dzień dobry, najmniejszych problemów z widmem. Oczywiście próba powtórzenia tego ze zwykłymi świetlówkami zakończyła się porażką.
Jedynym mankamnetem podczas owej sesji była moc. Mieliśmy dwa takie panele, jednak światła było za mało nawet jak na Smallhausen (około 15m²).


ISO100, 1/90, F2.8

Światło ciągłe, to oczywiście głównie filmowanie. Obecnie coraz większą popularność zdobywają ledy. Może warto w tym kierunku uderzyć? Małe, nie grzeje się, nie psuje...
Lub tak, jak napisał Maciuś: metalohalogeny.
 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
Michu napisał/a:
nie psuje...
Psuć, to się psuje, niestety...
A i widmo w najtańszych rozwiązaniach pozostawia wiele do życzenia...
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Jaad - ale ledy mają największą żywotność ze wszelkich znanych mi źródeł światła (nie licząc Słońca).
 
kate  Dołączyła: 28 Sty 2011
RiddlerPL napisał/a:
kate napisał/a:

świetlówki foto, a żarówki foto to jakaś różnica :oops:


Świetlówki maja poszatkowane widmo (tzn nie emitują "wszystkich istotnych" częstotliwości). Nawet te foto. Dla oka mogą wyglądać znośnie (mózg przetwarza obraz), dla aparatu już niekoniecznie. Zwykle np cera przez to wygląda jakoś tak... niefajnie. Zabawa balansem bieli sprawy nie rozwiąże - tego czego nie ma to nie zwróci. Żarówki/halogeny/błyskówki emitują wszystko co ważne, aczkolwiek w proporcjach wskazujących na przewagę tonów ciepłych (żółci, czerwieni itp). Po odsianiu tego nadmiaru za pomoca balansu bieli zostaje zwykle fajny obrazek.

Mam inne pytanie - czy to koniecznie musi być światło ciagłe. Kilku kumpli działa za pomocą żarówek błyskowych i jakoś specjalnie nie narzeka. Fakt - wymagają one deko doświadczenia/wyobraźni (choćby dlatego, że nie mają na wyposażeniu światła pilotującego), ale jakość takowego oświetlenia jest najlepsza moim zdaniem. A są one (tzn żarówki błyskowe) relatywnie niedrogie. Albo w ogóle zaszalej i kup tania lampę błyskową. Chińczyki 200-300 Ws już można dostać za nieduże pieniądze (nieco więcej niż świetlówki, jednakż etylko nieco). Nawet cienkiej jakosci lampa błyskowa da ci lepszej jakości światło niż najlepsza nawet świetlówka - to moje zdanie...



I chyba się skupie na błysku. Mam dwie lampy pentaxa i metza i z tym się wybiorę.
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
Michu napisał/a:
ale ledy mają największą żywotność ze wszelkich znanych mi źródeł światła

... i z tego co wiem najbardziej zawężone widmo światła. Przyznaję, że nie wczytywałem się w temat dokładnie, jednakże polecam przyglądnąć się temu aspektowi przed wyborem ledów do fotografowania.
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
To urządzenie nie jest złe http://www.markoflash.pl/...g?lm=1375515022
Ma fotocelę, gniazdo do kabelka.
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
sołtys napisał/a:
najbardziej zawężone widmo światła

http://ledmuseum.candlepower.us/specx02.htm
można samemu ocenić.
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
To też zapodam linkiem:
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=8634

A po prawej widmo lampy Philipsa 942 (CRI>90, barwa 4200K)
 

romeck  Dołączył: 18 Lut 2011
kate napisał/a:
Witam
A co sądzicie o takim oświetleniu do portretów w przedszkolu?
A do zdjęć w ruchu dzieciaki, lub w podskoku?
http://fsfoto.pl/product_...swietlowki.html

Używam tej właśnie od kilku lat!
Wkręcam w nią 7 świetlówek 65W (85W w nowej nomenklaturze).

Ale ta jedna to za mało.
Czasem mam i 17 świetlówek naraz (łącznie z oświetleniem tylno-boczno-górnym :) włosów). Do zamrożenia ruchu trzeba by ze sto razy tyle!

I zdjęcia przy ISO 400 zwykle. Ale przy Kapiątcedwaes.......

Pierwszaki, zdjęcia do legitymacji (z tego kadruję),
(zażółcenie na włosach to szkolne świetlówki, od roku... wykręcam!)







[ Dodano: 2013-10-09, 13:14 ]
kate napisał/a:
Czyli minimum 2x150W do portretu? :-)
A jeszcze pytanko:
świetlówki foto, a żarówki foto to jakaś różnica :oops:


2x 450W chyba... :)

Żarówki mają widmo ciągłe, jak słońce. (wszystkie barwy tęczy.) Żarnik się żarzy, czyli tak jakby pali ogień.

Świetlówki - świecą się jak im "biały proszek w rurce" każe (ale widmo mają poszarpane).
Do sklepów mięsnych - tak, by mięsku "schować" fioletowe przebarwienie, na stoisku z chlebem tak, żeby aż chciało się schrupać, na stoisku z warzywami.... itd.
Świetlówki o świetle dziennym możliwie najbardziej udają słońce,
te najbardziej, szpitalno-chirurgiczne w 98%, ale są "trochę" drogie.
Fotograficzne tak w 90%, ale z wiekiem im "spada".

[ Dodano: 2013-10-09, 13:17 ]
RiddlerPL napisał/a:
Nawet cienkiej jakosci lampa błyskowa da ci lepszej jakości światło niż najlepsza nawet świetlówka - to moje zdanie...

Zgoda, ale do pracy z dziećmi już nie bardzo. To nie są: 1. modele, 2. brak czasu na ustawienia.
Ja mam zwykle 5-7 minut na zdjęcie, w karnawale- już dwie. I MUSZĘ coś wykrzesać z dziecka. A óne się wiercom, rozpraszajom, znudzajom lub ADeHaDujom... Niewele "pozuje".

Przy serii zdjęć przy świetle stałym z dwudziestu kilku zdjęć znajdę to jedno.
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
romeck napisał/a:
Świetlówki o świetle dziennym możliwie najbardziej udają słońce,
te najbardziej, szpitalno-chirurgiczne w 98%, ale są "trochę" drogie.
Fotograficzne tak w 90%, ale z wiekiem im "spada".

http://www.ecat.lighting....28045296581_eu/
Philips Graphica 965 (CRI 98, 6500K) - ponoć jedne z najlepszych na rynku.

Wg losowego sklepu:
18W ~21PLN
36W ~22PLN
58W ~29PLN
 

romeck  Dołączył: 18 Lut 2011
Marooned napisał/a:
romeck napisał/a:
Świetlówki o świetle dziennym możliwie najbardziej udają słońce,
te najbardziej, szpitalno-chirurgiczne w 98%, ale są "trochę" drogie.
Fotograficzne tak w 90%, ale z wiekiem im "spada".

http://www.ecat.lighting....28045296581_eu/
Philips Graphica 965 (CRI 98, 6500K) - ponoć jedne z najlepszych na rynku.

Wg losowego sklepu:
18W ~21PLN
36W ~22PLN
58W ~29PLN


Ja myślałem o przestwieniu się na świetlówki "nie kompaktowe", czyli tradycyjne, rurkowe
i zastanawiałem się, skąd takie drogie są typu FLO (właśnie na świetlówki rurowe).
I tu ogromnym kosztem są stateczniki!

Plus (dla własnej roboty "flo") byłaby możliwość wyprowadzenia stateczników poza lampę, tak myślałem.
No i PŁASKOŚĆ rozwiązania.
 

Ataman  Dołączył: 31 Maj 2006
Ostatnio, z myślą o robieniu dokumentacji moich poczynań modelarskich (detale) kupiłem sobie 2 żarówki 36W - odpowiednik ponoć 210 W, i do tego temp. barwna 5500K.
W takim dokumentacyjnym makro fajnie się sprawdzają, można operować światłem, widząc przyszłe efekty oświetlenia. No i pomyślałem sobie, czy takie coś sprawdziłoby się w ministudio do portretu. Teraz mam 1 x 68Ws, 2x 45Ws. No ale przy błysku korekcję ustawienia oświetlenia można zrobić po zrobieniu wstępnej foty - nie mając dodatkowego światła pomocniczego, nie wiemy jaki będzie efekt, gdy błyśnie, a przy świetle ciągłym byłoby widać spodziewane efekty przed zrobieniem zdjęcia...(tak sobie gdybam) Czy takie żarówki o temp 5500 dadzą radę? jakiej mocy ew. musiały by być, aby dało się robić "z ręki"? ma ktoś doświadczenie w tej materii?

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach