DeTe  Dołączył: 14 Maj 2008
  AAA Nikona sprzedam! Funkiel nówka!
http://supermarket.blox.p...-11-tys-zl.html

Jakby wybrał Pentaksa to by miał gwarancję, że nikt go wcześniej nie dotykał :-P
Swoją drogą płacić tyle kasy za choćby nowy ale, jakby nie patrzeć, przestarzały sprzęt to trzeba mieć coś przestawione. Albo Super Hiper GAS :mrgreen:
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
Fotografujący hobbystycznie amator robi rocznie koło 15 tys. zdjęć. Zawodowiec ok. 10 tys., ale miesięcznie.

Rany Julek, to ja nawet amatorem nie jestem. :-|
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Ja też :shock:
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Pentagram napisał/a:
Fotografujący hobbystycznie amator robi rocznie koło 15 tys. zdjęć.

Rany Julek, to ja nawet amatorem nie jestem. :-|


Fotografujący ;-)
 
BAN Sektoid  Dołączył: 26 Lut 2013
Ooo, a ja robię 2k zdjęć rocznie.
 

DeTe  Dołączył: 14 Maj 2008
Pentagram napisał/a:
to ja nawet amatorem nie jestem.

Noo, też mnie to zdołowało :-/
:mrgreen:
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
no panowie, nie mówcie że nie robicie średnio 41 zdjęć dziennie

codziennie

przez rok

:mrgreen:
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Sektoid napisał/a:
a ja robię 2k zdjęć rocznie.
To najwyżej na 1/8 amatora się łapiesz. Przynajmniej wiesz ile musisz dostrzelać, żeby na pełny tytuł zasłużyć. :evilsmile:
 
BAN Sektoid  Dołączył: 26 Lut 2013
Dada,

Bo ja jestem z epoki Fotopan HL. Wtedy ze slajdu Agfa to się bardziej cieszyłem, niż teraz z nowego aparatu.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Na wakacjach rolka slajdów na tydzień.
 

DeTe  Dołączył: 14 Maj 2008
Musze se do Chabówki dużo akumulatorków zabrać i pare 32 giga kart, trza sie wziąć za robienie zdjęć!
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Sektoid napisał/a:
Bo ja jestem z epoki Fotopan HL.
Młody jesteś. Ja jeszcze z epoki Fotopanu F i S się wywodzę.
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Przecież Fotopanu w okresie wczesnej Kredy jeszcze nie było...
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Grunt, że biała kreda rysowała po czarnej tablicy.

Jak kupujący udowodni, ze nie sam wpisal te inicjaly do puszki?
Egzemplarz powystawowy moze miec duzo natrzaskanych. Kto udowodni, ze sklepowy przebieg 23k jest nierealny, skoro aparat stal na polce dostepny do testowania przez klientow? Tryb seryjny dla zabawy, nawet bez karty...

Kupno d700 za taka kase...
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
Połowa tej ceny to obiektyw, a za drugą - lekko przechodzona puszka, po jakimś kotleciarzu. :evilsmile:
 

wuzet  Dołączył: 12 Sie 2009
To ja chętnie sie podepne pod wątek. Juz kilka dni zbierałem sie do otwarcia swojego. Takie przemyślenia i pytanie mi sie ciśnie przy okazji tej dyskusji.

W Stanach prawo konsumenckie działa bardzo na korzyść wspomnianego konsumenta. W skrócie ...
Kupując "nowy" towar w sklepie, musi/powinien on być fabrycznie zapakowany i zamknięty. Sprzęt z pudełek otwartych, powinien byc oznaczony tzw. open box i jest sprzedawany po obniżonej cenie. Towar zwracany do sklepu nie powinien być sprzedawany kolejnemu klientowi, tylko wraca do producenta, jest przywracany do stanu nowego/fabrycznego i wraca do sprzedaży, ale już nie jako nowy, tylko oznaczony "refurbished" i oczywiście w niższej niż nowy cenie.

Zatem pytanie ... czy podobne zasady działają w krajach europejskich ? Czy w całej Europie jest podobna "partyzantka" jak w Polsce ? Bo rozumiem, ze w kraju nadal działa to jak chce, doprowadzając do takich sytuacji jak opisana w artykule ?
 

fuen  Dołączył: 13 Lis 2012
Cytat
no panowie, nie mówcie że nie robicie średnio 41 zdjęć dziennie

W wakacje udało mi się wstrzelić prawie idealnie: 20 dni, 816 zdjęć. Ale poza tym to lipa i na amatora się nie nadaję :)
 

pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
tref napisał/a:
Kto udowodni, ze sklepowy przebieg 23k jest nierealny, skoro aparat stal na polce dostepny do testowania przez klientow?

A znajdź mi na wystawie aparat z włożoną baterią i do tego choćby w połowie naładowaną. Cała półka urządzeń, a aparat może 1 lub 2 działające. Ciężko napstrykać zdjęć takim Nikonem 700D, co stoi za szklaną półką na klucz i każdorazowo trzeba prosić obsługę sklepu o wyjęcie, żeby obejrzeć.

[ Dodano: 2013-11-21, 08:49 ]
wuzet napisał/a:
Czy w całej Europie jest podobna "partyzantka" jak w Polsce ?

Nie, w Europie Zachodniej jest wyższa kultura sprzedaży. Tylko w Polsce i pewnie w pozostałych krajach postsowieckich jest taka partyzantka. Jednak i w EU nie działa to tak, jak w USA, bo wolny rynek jest jednak najważniejszy. Zdarzało mi się zwracać sprzęt z jakichś powodów - nawet pytań nie zadawali - dlaczego.
 

laaval  Dołączył: 07 Paź 2011
wuzet, W Polsce sklepy mają przeważnie klienta głęboko w poważaniu. Zwrot towaru istnieje a i owszem, ale tylko i wyłącznie, jeżeli dany sklep sam się na to zgodzi. Polskie prawo tego w ogóle nie reguluje. Zwrot/wymina wadliwego sprzętu bywa problematyczny, czasem nawet bardzo.

A sprzęt z wystawy jest traktowany tak samo jak ten nowy z pudełka, chyba, że dany sklep organizuje jakąś promocję i poinformuje o tym.
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
laaval napisał/a:
Zwrot towaru istnieje a i owszem, ale tylko i wyłącznie, jeżeli dany sklep sam się na to zgodzi.
Zgodnie z prawem sprzedawca nie ma obowiązku przyjąć zwrotu nowego, pełnowartościowego sprzętu. I to w pełni rozumiem, tak powinno być. To, czy sprzedawca wykaże dobrą wolę i przyjmie od nas coś, czym się za darmo bawiliśmy przez weekend zależy wyłącznie od jego dobrej woli. Wyjątkiem jest sprzedaż przez net, tam jest 10 dni na zrezygnowanie z zakupionego towaru bez podawania przyczyn.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach