konopia  Dołączył: 24 Kwi 2007
nie rozumiem, ale już się boję :shock:

do jednej listy zasilającej mam podpięte wszystko,

pod amplituner mam podpiętą "skrzynkę" od kablówki, i .... w sumie wszystko mam podpięte pod ampli yamahy (kablówkę, 2 x dvd, TV) i te urządzenia są jeszcze pospinane między sobą ( w sumie niezła pajęczyna) drugim głównym węzłem jest TV, no i jedno z DVD (ma nagrywarkę i HDD)
optykami są połączenia dźwiękowe kablówki z yamahą, i jednego z DVD z yamahą, cała reszta to zwykłe kable (nie światłowody) , i jeszcze jak w końcu kupię nowego kompa to stary wyląduje na dole też podpięty pod amplituner yamahy i TV.

i co wybuchnie? spali się?
bo nie bardzo rozumiem, muszę coś tam zabezpieczać czy nie?
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
konopia napisał/a:
i co wybuchnie? spali się?
Jeśli masz separator antenowy to nic się nie stanie.
 

konopia  Dołączył: 24 Kwi 2007
Gwiazdor napisał/a:
Jeśli masz separator antenowy

nie wiem co to nawet jest, nie podłączyłem do ampli zwykłej anteny bo to bez sensu skoro z kablówki mam o wiele większy wybór stacji radiowych (DAB) i lepszą jakość, BOX od kablówki podłączony jest do kabla, biegnącego w ziemi, myślicie że BOX od kablówki jest zabezpieczony?
mam taki:
http://www.samsungbusines...&product_key=35
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
konopia napisał/a:
mam o wiele większy wybór stacji radiowych (DAB) i lepszą jakość
Masz tuner DAB? U mnie jest odwrotnie, w kablu jakość jest gorsza.

Jeśli nie wiesz, to każ kablówce zainstalować, jak odpowiedzą że już masz to fajnie, jak nie to MUSZĄ zainstalować. :evilsmile: Powodem twojego żądania może byćcokolwiek, zakłócenia w telewizorze, "kopanie" przez antenę przy podłączaniu. I będziesz w 100% pewny, że nic się nie stanie.
 

konopia  Dołączył: 24 Kwi 2007
Gwiazdor napisał/a:
Masz tuner DAB?

nie, ampli mam zwykły, stacje DAB mam tylko w kablówce (zwykłe też) w zeszłą sobotę chciałem kupić jakieś "radyjko" z DAB do kuchni, po sprawdzeniu oferty sklepów i cen, zrezygnowałem, żeby mieć to co chcę (DAB + mp3 + USB) trzeba kupić normalną mini wieżę - jakoś nie widzę możliwości powieszenia jej na ścianie,

Gwiazdor napisał/a:
MUSZĄ zainstalować.

obawiam sie że virgin (dawne NTL) i tak zrobi co zechce, wszystkiego mi się odechciewa jak myślę o kontakcie z nimi, mógłbym spore opowiadanie napisać o przygodach z nimi, mam tylko założony filtr FLD5W, obraz, dźwięk bez zarzutu, szkoda że nie można jeszcze przesyłać obrazu światłowodem :cry:
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
Odgrzebię. Bo mi idea budowy systemu wzmacniającego DIY lampy+gaiclone nie wypaliła (mam dwa magnetofony, a bawienie się dodatkowo w robienie pętli sprawę komplikuje i czyni ją nieefektywną) i teraz szukam wzmacniacza, co mi ładnie napędzi klasyczne KEFy Calinda. Niedrogiego, a w dodatku żeby trzymał klimat vintage ;-) Wejścia gramofonowego nie potrzebuję, bo mam preamp. Powiedzmy, że punktem odniesienia jest Creek 5250.
Taki Teac Ah-300 z tematu to w ogóle fajny jest? Daje radę? Bo może AH-500 tym bardziej by pasował?
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
matb napisał/a:
Taki Teac Ah-300 z tematu to w ogóle fajny jest?
matb, ja jestem totalnym profanem audio i nie mam za bardzo porownania, ale dla mnie jest super. Sluchalem lepszych sprzetow i faktycznie czulem roznice, ale raczej w niuansach. Wg mnie gra lepiej niz Piano Forte. Kumpel, ktory ma jakies klocki Technicsa kiedys zrobil wow jak mu cos puscilem ;-)

A wracajac do zrodla tematu, to wzmacniacz w koncu udalo sie naprawic. Szukalem, szukalem, az w koncu sie wnerwilem poszedlem do lokalnego serwisu RTV na osiedlu. Pan serwisant powiedzial, ze cudow nie obiecuje i ze potraktuje to jako hobbistyczne wyzwanie w wolnych chwilach. Troche to trwalo, co miesiac odwiedzalem pana na relacje z postepow, w miedzyczasie zepsul mu sie oscyloskop, ale w koncu naprawil :-) Oczywiscie okazalo sie trudniejsze niz wymiana scalaka - trzeba bylo reanimowac sciezki i inne cuda, ale gra i buczy :-) Zaplacilem 70 zl ;-)
 

czaszka  Dołączył: 19 Paź 2009
Odkopuję!
Jestem szczęśliwym użytkownikiem wzmacniacza SONY TA-F550ES, ale ostatnio zaczyna mi szwankować- trzeszczy lub zanika sygnał przy kręceniu gałką głośności, dodatkowo prawy kanał zaczął grać wyraźnie ciszej.
I tu pytanie: znacie jakiś godny polecenia serwis audio w Warszawie? Czy oddać sprzęt do pierwszego lepszego "pana Mietka"? Trochę się obawiam, bo w guglach wyskoczyło dosyć sporo serwisów, które naprawiają wszystko- od sprzętu audio po mikrofalówki..
 

harys  Dołączył: 14 Wrz 2012
Wszystko zależy jak trafisz. Ja z moim DVD specjalnie jechałem do najlepszego (wówczas 5-cio gwiazdkowego) serwisu Sony w Poznaniu. Fachowcy wymienili laser, który po 7 miesiącach siadł ponownie (koszt naprawy 560zł). Kupiłem wówczas laser na allegro i wymieniłem sam. Po iluś miesiącach (nie pamiętam ilu) siadł. Zawiozłem więc do "Pana Mietka" ale przyznaję że o nieposzlakowanej opinii. Mietek wymienił laser i dodał nie wystarczyło go tylko wymienić, trzeba było wymienić tez jeden element który powodował że laser się przepalał (szedł na niego zbyt duży prąd). Po tej naprawie sprzęt co prawda dzisiaj rzadko używany ale ciągle sprawny. Koszt jeśli mnie pamięć nie myli 250 zł. Miało to miejsce jakieś 11 lat temu. Tak na marginesie odtwarzacz kosztował coś 2900 zł. Więc nie ważne gdzie się sprzęt odda do naprawy ważne żeby trafić na fachowca. A u Ciebie prawdopodobnie trzeba wymienić potencjometr, nie jest to więc jakaś filozofia (ale kto wie), a może wystarczy go potraktować grafitem - kiedyś tak robili. Tak na marginesie to nie nazywał bym się szczęśliwym posiadaczem sprzętu dawno przebrzmiałej marki Sony.
 
wareks  Dołączył: 18 Wrz 2009
Cytat
trzeszczy lub zanika sygnał przy kręceniu gałką głośności, dodatkowo prawy kanał zaczął grać wyraźnie ciszej.


Jeżeli czujesz się na siłach to wkrętak do ręki i do dzieła. Potencjometry lubią zbierać kurz i dlatego po latach eksploatacji mogą zacząć szwankować. Trzeba się do nich dostać i jak dasz rade to rozebrać wymyć i składając spryskać preparatem do konserwacji potencjometrów (dostępny jest w sklepach dla elektroników). Jeżeli ścieżki nie są poprzecierane potencjometry powinny jeszcze jakiś czas popracować.
Metoda tania i zazwyczaj przynosi efekty.
 

anatol1  Dołączył: 18 Cze 2009
Kręcąc potencjometrem psikałem Valvoline - Clean Tronic. Pomogło.
Oczywiście zasilanie wyłączone.
Preparat czyści styki elektryczne i nie zostawia po sobie syfu.
 

ZbyszekB  Dołączył: 27 Wrz 2010
wareks napisał/a:
Potencjometry lubią zbierać kurz i dlatego po latach eksploatacji mogą zacząć szwankować.
Będzie tak jak napisałeś pod warunkiem że ścieżka rezystancyjna nie została wytarta przez styk który po niej się przesuwa. Będzie to widać po rozebraniu i wyczyszczeniu.
 
wareks  Dołączył: 18 Wrz 2009
Pewnie, że nie można wykluczyć uszkodzenia - zużycia potencjometru
ale warto spróbować je przeczyścić jest spora szansa, że będą dalej działać.
Jeżeli się nie mylę i dobrze pamiętam to w tym wzmacniaczu były montowane
solidne i sprawdzone potencjometry firmy Alps warto na to zwrócić uwagę
kiedy jednak zajdzie konieczność ich wymiany.
 

czaszka  Dołączył: 19 Paź 2009
Dzięki za rady :-B
Kupię spray kontakt do potencjometrów i zobaczymy czy czyszczenie coś zmieni. Ponoć można to także zrobić czystym izopropanolem. Przy okazji odkurzę staruszka, bo pewnie sporo kurzu złapał.

harys napisał/a:
Tak na marginesie to nie nazywał bym się szczęśliwym posiadaczem sprzętu dawno przebrzmiałej marki Sony.

Kolega audiofil, rozumiem?
Tak się składa, że klocki z serii ES to szczytowe osiągnięcie japońskich inżynierów pod względem jakości wykonania i brzmienia, więc na prawdę nie rozumiem tego przytyku.
 
wareks  Dołączył: 18 Wrz 2009
Cytat
można to także zrobić czystym izopropanolem


Izopropanolem można przemyć a nawet należy ale do zakonserwowania i usprawnienia
polecam preparat "Kontakt PR -preparat regenerujący potencjometry.
Usuwa zanieczyszczenia w tym tlenki i siarczki powstające podczas eksploatacji a dodatkowo smaruje ścieżki potencjometru"

Sam posiadam sprzęt audio pamiętający lata 80-te i raz w roku staram się wykonać
odkurzanie, mycie czy też konserwację jego wnętrzności. Jak na razie wszystko działa
i oby tak dalej.
 

czaszka  Dołączył: 19 Paź 2009
Melduję, że wzmacniacz jest już po zabiegu czyszczenia i smarowania. Rozkręciłem aby dostać się do potencjometrów, nasmarowałem sprayem Kontakt PR, dodatkowo poszło sprężone powietrze do przedmuchania kurzu ze środka. I wszystko działa! Ba, wydaje mi się że gra nawet lepiej niż przed czyszczeniem..
A dla was :-B :-B :-B

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach