waskiwidze  Dołączył: 22 Mar 2007
czystość optyki - bezcenne...
witam po dosc dlugiej przerwie. moj k100 spisuje sie wspaniale, niedlugo stuknie 2tysieczne zdjecie:) mialem ostatnio sposobnosc robic zdjecia w roznych warunkach, czesto mocno odbiegajacych od warunkow sterylnych. z czyszczeniem matrycy i lustra radze sobie (choc nie swietnie) natomiast z utrzymaniem obiektywow w czystosci jest znacznie gorzej. nie potrafie sie pozbyc drobnych smug, kropek, pylu w zakamarkach. wiem, ze takie drobne nieczystosci nie wplywaja na jakosc zdjec niemniej chcialbym sie ich pozbyc (jestem chyba esteta). do czyszczenia optyki stosuje sciereczke z microfibry fielmana i szpatujlki do uszu (do zakamarkow). co radzicie by moj obiektyw byl idealnie czysty ? pozdrawiam i witam ponownie
 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
Re: czystość optyki - bezcenne...
waskiwidze napisał/a:
...co radzicie by moj obiektyw byl idealnie czysty ?...

Trzymaj go w opakowaniu próżniowym i pod żadnym pozorem nie wyciągaj...
 

piotrecius  Dołączył: 31 Gru 2006
Do czyszczenia zakamarów nie tylko w obiektywach dobra jest duża, pojemna grucha z w miarę smukłym "dmuchaczem" (chodzi o tę rurkę nie wiem jak to precyzyjniej nazwać ;-) ). Pierdzidełek z pędzelkami, szumnie zwanych gruszkami foto, raczej nie polecam, bo dają słaby huragan, a różne klejące paprochy i tak skutecznie opierają się łaskotaniu pędzelkiem ;-) . Takie farfocle to najlepiej poszczuć wykałaczką z wacianym końcem umoczonym w jakimś magicznym płynie (ale żeby nie było zbyt mokro).
 
waskiwidze  Dołączył: 22 Mar 2007
mialem jedna gruszke bez pedzelka ale szybko pekla. stosowalem ja tylko do matrycy w sumie. tak czy siak dziwi mnie dlaczego nawet po sciereczkach z fibry zostaja smugi. jakich plynow uzywac ?
 

PiotruśP  Dołączył: 09 Sty 2007
Najłatwiej utrzymać czystośc obiektywu nie czyszcząc go. Obecny aparat mam od 4 miesięcy i kita czyściłem (na mokro) tylko raz, gdy przypadkiem dotknąłem przedniej soczewki. Pod pojęciem czyszczenia na mokro rozumiem porządny chuch. Pyłki i paproszki olewaj, bo i tak nie będzie ich widać. Ew. dmuchni ustami albo przetrzyj koszulką bawełnianą.

P.S.
Musiałeś czyścić już matrycę? Chyba naprawdę jesteś estetą ;-) .
 
waskiwidze  Dołączył: 22 Mar 2007
martyca i matowka "zapylila" mi sie podczas zmian obiektywow. czesto je zmieniam. a szklo musze miec idealnie czyste. nie wiem dlaczego ale musze. taki juz jestem. jeden nie zniesie kurzu za telewizorem a innemu nie przeszkadza zupa pomidorowa na klawiaturze komputera:)
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
waskiwidze napisał/a:
a szklo musze miec idealnie czyste. nie wiem dlaczego ale musze

Kiedyś zobaczyłem czarną kropkę na środku ekranu monitora (CRT). Wyglądała, jak by mucha nas... się załatwiła. Wziąłem się za czyszczenie i skończyło się na tym, że to forum oglądam przez wielką dziurę w powłokach antyodblaskowych.

A wracając do tematu, to czyść ile wlezie :-P .
 

zy  Dołączył: 29 Lis 2006
nakrec sobie poprostu jakis filtr ochronny, nawet jak sie zapacka to masz swiadomosc ze pod nim jest idealnie czysty obiektyw :-) , pozostaje kwestia jak utrzymac idealnie czysty filtr...

mozna kupic kilka na wymiane albo pucowac nie przejmujac sie ze sie cos uszkodzi
 
pawelb  Dołączył: 20 Lut 2007
waskiwidze napisał/a:
martyca i matowka "zapylila" mi sie podczas zmian obiektywow. czesto je zmieniam. a szklo musze miec idealnie czyste. nie wiem dlaczego ale musze. taki juz jestem. jeden nie zniesie kurzu za telewizorem a innemu nie przeszkadza zupa pomidorowa na klawiaturze komputera:)


Najlepiej podczas czyszczenia matówki lub sensora solidnie przejedź po szkle czymś twardym - to skutecznie leczy z "muszenia". Wiem, bo niechcący przetrenowałem to lata temu na matówce od Minolty XG-M - od tamtej pory paprochy na matówkach moich kolejnych aparatów zupełnie mi nie przeszkadzają. :)
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
waskiwidze, ja też dmuchałem i chuchałem. Przeczytaj sobie to:

http://pentax.org.pl/viewtopic.php?t=3701

Wyleczyło mnie na amen. I nawet syfy na matrycy "przestały mi się" zbierać. Tzn - przestałem ich szukać, więc ich nie znajduję. Poza tym porobiłem trochę zdjęć pleśniakiem - tam to dopiero jest istna orgia pyłków, rysek i innych cudów. Cyfra przy tym, nawet z syfami na matrycy, to idealna, niczym nie zmącona tafla górskiego kryształu.
 
waskiwidze  Dołączył: 22 Mar 2007
zy, racja zakupie filtr tylko jak teraz doprowadzic szklo pod nim do stanu idealnego ? jesli chodzi o pyly na matrycy czyszcze dopiero jak sa widoczne na od f8. bo to juz widac na zdjeciu.
 

MarWoj  Dołączył: 15 Mar 2007
waskiwidze, juz o czyszczeniu troche było.Dżerry polecał izopropanol-szybko usuwa zabrudzenia i jest lotny-szybko paruje.Zatem mikrofibra+izopropanol lub płyn do optyki z powłokami AR i gotowe-nakręcasz filtr.Litrowa flaszka izopropanolu wychodzi najtaniej-ok. 13 zł na allegro+wysyłka.Płyny do powłok AR są droższe-100-150 ml kosztuje tyle samo,a i tak najczęsciej są na bazie tego spirytusu.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
MarWoj napisał/a:
Dżerry polecał izopropanol
alkos chyba ;-) Ja uzywam chucha i koszulki ;-)

dz.

[ Dodano: 2007-08-14, 10:37 ]
zy napisał/a:
nakrec sobie poprostu jakis filtr ochronny
Gratis dostaniesz dwie nowe funkcjonalnosci - lapacz flar i zmiekczacz. Nie rozumiem idei zakladania filtrow UV - przeciez to automatyczna degradacja jakosci - nawet najelpszy filtr to dodatkowy element optyczny i obiektyw juz taki sam nie jest.

dz.
 

konopia  Dołączył: 24 Kwi 2007
no właśnie, temat na czasie,
wycapałem CPL tłustymi paluchami :oops: (tulipan niema okienka)
i za nic nie mogę tego doczyścić, sie maże,
próbowałem:
- chuch i mikrofibra
- chusteczki nasączone do czyszczenia optyki - tylko pogorszyły sprawę :-(
czym to umyć?
nie chcę zniszczyć powłok, gdzieś ktoś pisał o płynie do mycia naczyń, ale nie chce mi się wierzyć :?:
 

zy  Dołączył: 29 Lis 2006
dzerry, calkowicie sie zgadzam. No ale cos za cos. Czasami spokoj wewnetrzny jest wazniejszy niz troche gorsza jakosc obrazu. Kazdy musi wybrac.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
konopia napisał/a:
nie chcę zniszczyć powłok, gdzieś ktoś pisał o płynie do mycia naczyń, ale nie chce mi się wierzyć :?:
Normalka - detergent rozpuszcza tluszcz i smug ni ma. Ja okulary czyszcze raz na kwartal - ludwik, ciepla woda z kranu i sa jak nowe. Z CPL tez powinno byc OK, ale tam woda moze Ci sie dostac miedzy te ruchome czesci i ci obudowa zardzewieje. Ja tak czyscielem B+W MC i bylo OK.

Z obiektywem trzeba uwazac, bo tego ludwika trzeba jednak czyms rozcienczyc. Jak woda Ci sie dostanie pod soczewki to grzyb murowany. Dlatego wlasnie poleca sie alkohol - tak samo rozpuszcza tluszcz i wysycha do cna, a taki izopropanol to jeszcze po wyschnieciu nic nie zostawi - zwykly spiryt moze naprawde duzo syfu zostawic po wyschnieciu.

dz.
 

PiotruśP  Dołączył: 09 Sty 2007
konopia, użyj wacika lekko nasączonego wodą i detergentem. Przetrzyj wacikiem szkło i zanim woda wyschnie wytrzyj filtr czymś suchym (chusteczka higieniczna, mikrofibra). Po takim czyszczeniu jeżeli nawet coś zostanie to powinno zejśc po chuchu i przetarciu.
 

wkt  Dołączył: 03 Lip 2007
waskiwidze napisał/a:
martyca i matowka "zapylila" mi sie podczas zmian obiektywow. czesto je zmieniam. a szklo musze miec idealnie czyste. nie wiem dlaczego ale musze. taki juz jestem. jeden nie zniesie kurzu za telewizorem a innemu nie przeszkadza zupa pomidorowa na klawiaturze komputera:)


rób zdjęcia w kosmosie. to co piszesz jest zupełnie nierealne. zawodowi fotoreporterzy nie przejmują się takimi pierdyłami! :D
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
dzerry napisał/a:
Ja okulary czyszcze raz na kwartal - ludwik, ciepla woda z kranu i sa jak nowe.

A ja zwykle używam szarego mydła - najzwyklejszego. Tylko bez jakichs zmiękczaczy, olejków, dodatków ujędrniających i nie w płynie. Ordynarne szare mydło.
 

konopia  Dołączył: 24 Kwi 2007
dzięki za rady
muszę to sobie przemyśleć,
wynikało by z tego że potrzebuję jak najbardziej łagodnego detergentu + odrobina odwagi

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach