Co do portretu na Aps-c?
pentax FA 50/1.4
16% Complete
14 (16%)
pentax DA* 55/1.4
27% Complete
23 (27%)
sigma 50/1.4
11% Complete
10 (11%)
pentax DA 70/2.4
44% Complete
37 (44%)
 

wuzet  Dołączył: 12 Sie 2009
Bardzo fajne szkło. komisarz, będziesz zadowolony. Za te pieniądze za jakie chodzą te obiektywy, IMO warto.
 
sycamor  Dołączył: 10 Lut 2011
Enzo napisał/a:
Nie trzeba kopać,


Oj tam, oj tam :-P

Jak się lubisz bawić z manualami, to cóż dodać ...

:-D

S.
 

x4rd  Dołączył: 07 Mar 2012
komisarz no to nas wszystkich strollowałeś :D
 
KBKS  Dołączył: 26 Kwi 2012
Jak manual to polecam K135 2.5... zajefajnie rysuje, zadziwiająco łatwo się ostrzy, nawet na zwykłej matówce, tylko trzeba mieć dobry zoom w nogach no i przy portretach całej sylwetki przydaje się krótkofalówka do kontaktu z modelką, poza tymi drobnostkami - szkło bez wad ;-)
 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
KBKS napisał/a:
Jak manual to polecam K135 2.5
Na APS-C? Jak dla mnie już na FF jest trochę za długi. Na APS-C jest płasko nawet przy headshotach - za duża odległość robocza.
 
Markus  Dołączył: 21 Mar 2007
Ja polecę Voigtlander Nokton 58mm f/1.4 SL II bardzo fajne szkło.
Niestety ale obecnie już nie produkowane z mocowaniem Pentaxa...
 

komisarz  Dołączył: 09 Maj 2011
KBKS, miałem, fajny, chce coś krótszego.
 
Starzec Bogdan  Dołączył: 19 Sty 2014
Markus , bardzo dziękuję za podesłanie zdjęć z Noktona 58 f/1,4 , piękne zdjęcia z pięknym bokehem .
Kusi mnie ten obiektyw.
 

campanelli  Dołączył: 11 Paź 2009
Chciałbym odgrzać ten stary temat bo mam ogromną potrzebę podzielenia się z Wami moim szczęściem, że chyba w końcu znalazłem odpowiedni zestaw do portretów:)
Zacznijmy od tego, że w rodzinie mojej żony urodziło się ostatnio sporo oraz było dużo jubileuszy, chrztów i innych benefisów:) Potestowałem, upociłem się i po kilku takich imprezach mogę stwierdzić, że najlepsze rezultaty na APSC osiągam z:

- Sigma 17-50/2.8 - chrzciny i inne kościelne tematy, zdjęcia "przy stole", mniej lub bardziej pozowane, akcje "zrób nam zdjęcie z mamą nim zacznie gotować" itd.
- FA 35/2.0 - do zdjęć bardziej kreatywnych w końcowym efekcie, ale dalej na spontaniczne akcje. Udało mi się chwycić krzątaninę facetów przy grillu z ładnym rozmyciem tła, jakieś dzieci z psem lub podczas zabawy z klockami, emocje i fun podczas łazienkowego strzyżenia w czasie pandemii, kiedy zakłady fryzjerskie były zamknięte. Czyli kreatywny portret, gdzie chcemy wyizolować niech obiekt z tła, ale zachować kontekst.
- HD 40/2.8 - przymknięty do 3.5, bardzo fajny na spacery, da się nim zrobić szybki portret i moja szwagierka ma teraz piękne zdjęcie rodzinne na ścianie, a portret twarzy jako główne na FB;)
- DA* 55/1.4 - stacjonarne portrety dziadków, żon, sióstr i dzieci. Bajka, zwłaszcza na zdjęcia całej sylwetki, gdzie potrzebujemy wyizolowania z tła wszystkie przeszkadzajki, których przecież na takich imprezach jest zawsze dużo. Lepszy od F50/1.7, DA50/1.8 oraz FA50/1.4, które miałem przed nim.

Od kilku miesięcy na te "cudowne" :evilsmile: rodzinne imprezy zabieram zestaw tych 4 szkiełek.
Mimo posiadania DA70, do takich sytuacji, gdzie zdjęcia bardziej nam dokumentują moment, niż stają się głównym wydarzeniem, jakoś się nie sprawdził.
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Podobno DA 70 powstał tylko po to, by użytkownicy na forum sobie go odradzali.
DA55 to niewątpliwie moja ulubiona portretówka na APS. Nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek na nią narzekał w jakimkolwiek temacie. Masz dwa szkła, które powinny wystarczyć (moim zdaniem) na ponad 90% robionych zdjęć z ludźmi - DA 55 i jasny standardowy zoom.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Uderz w DA55, a Michu się odezwie.
Do portretów w ciasnym pomieszczeniu da się użyć DA21.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Swego czasu popularna była teoria, podparta praktyką, że najlepszym obiektywem portretowym na APSC jest DA 10-17 Fish Eye.
 

Samp  Dołączył: 23 Kwi 2006
Ach, co za wątek, co to dotyczył pięćdziesiątek. Ja ze wszystkich moich bardziej „portretowych” (A 100/2.8, FA 50/1.4, FA 77/1.8. DA* 50-135/28, Tamron 28-75/2.8) do portretów najbardziej lubiłem używać... DA* 50-135 8-) Ładnie odseparowywał tło na długich planach, ale też był bardzo uniwersalny i dzięki temu można było mieć przewidywalne, z reguły udane efekty. Poza nim na APS-C lubiłem też robić portrety używając... 31/1.8 (ten szeroki plan, z niewielką głębią ostrości). Niespecjalnie przepadam za 50 i 77, ich z reguły używam do packshotów a z 77 bardzo lubię robić krajobrazy.
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
U mnie najlepiej sprawdzały się 70/2,4 i 40/2,8. Po części dlatego, że tylko takie miałem, po części, że można było mieć zawsze jeden z nich przy sobie w kieszeni. Przy nich Nikkory, których w tej chwili do portretów używam, czyli 50/1,8 i 85/1,8 to pokaźne krowy.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach