H.M.  Dołączył: 25 Kwi 2006
K10D czy.... skaner?
DS leży sobie w serwisie, a mnie nachodzą takie dylematy... Tak czy inaczej DS majuż swoje lata i mocno eksploatowany pewnie długo nie pociągnie, a tu zdjęcia trzeba robić.
Ostatnio, jeszcze przed awarią DSa coraz częściej sięgałem po MZ-6, moje przygody z zepsutymi ujęciami (część przez laby, część przez moją wrodzoną smykałkę do przekombinowywania najprostszych spraw...) to osobna opowieść.
Pomóżcie bo jestem w głebokiej rozterce, zbierać na K10D, czy na dobry (powiedzmy Nikon V) skaner?
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
skaner, skaner :evilsmile:
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
K10D.

I wten prosty sposób juz wiesz, co robić :evilsmile:
 

H.M.  Dołączył: 25 Kwi 2006
Cytat
skaner, skaner


Cytat
K10D.

I wten prosty sposób juz wiesz, co robić


Wcale nie wiem co robić (tzn. wiem, trza by coś zarobić, żeby nie pozostawić tego problemu czysto teoretycznym :-| )
 
Jurek  Dołączył: 09 Cze 2007
Odwrotnie jak ja, sprzedałem skaner Nikon coolscan 4000, sprzedałem Nikona F100 razem ze szklarnią, kupiłem K 10D, do którego kompletuję szkła i jestem z tego zadowolony.
Jakość zdjęć może nie taka ale dzisiaj wszyscy oczekują zdjęć szybko i tanio.
 

Cobretti  Dołączył: 06 Lut 2007
Podejdź praktycznie:
Skaner - może skanować, nie może robić zdjęć
K10D - może robić zdjęcia, może też skanować

To K10D więcej może, wziąłbym go:-)
 
pawel1967 Dołączył: 03 Maj 2006
K10 kupić teraz.Na skaner trochę poczekać za jakiś czas będzie jeszcze tańszy.Do K10 kupić sensowny obiektyw.Nie wiem czy 16-45/4 czy drogi i niesprawdzony przez forumowiczów 16-50/2,8 a może najbardziej przydatny w pracy,niestety wersja śrubokręt 17-70/2,8-4 sigmy.Niestety 16-50/2,8 Tokiny to nie jest obiektyw który możnaby polecać,dlatego możnaby nabyć jednak poczciwy 16-45/4.Z takiego zestawu kombinować domowej roboty skaner.Kiedyś za 100 zł w komisie widziałem duplikator slajdów soligora.Pozdrawiam
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Moim zdaniem, jeśli DS-a Ci naprawią w rozsądnej cenie i terminie, to bym jeszcze poczekał. Może za pół roku będzie coś nowszego i lepszego od K10, a nawet jeśli wtedy wybierzesz K10, to będą tańsze. Natomiast jeśli DS nie rokuje żadnej nadziei na jego dalsze używanie, to brałbym K 10.
 
pawelb  Dołączył: 20 Lut 2007
DLSR nie zeskanuje IMHO tak dobrze jak (dobry) skaner.

Pewnie zależy, do czego Ci ten sprzęt. Jeżeli zdjęcia mają być szybko albo ma być ich bardzo dużo, albo musisz robić dużo kolorowych zdjęć we wnętrzach bez flesza, to cyfrówka nie ma konkurencji (chociaż w tym ostatnim aspekcie dobrze używany aparat na film też sobie poradzi). Jeżeli robisz zdjęcia dla przyjemności, a w dodatku lubisz robić zdjęcia tradycyjnym aparatem, to skaner może być fajniejszy, zwłaszcza jak masz filmy od flooda. :-)

Ja mam i DS, i skaner, i od kilku miesięcy skaner ma więcej roboty:
- Aparaty na film są tańsze, nie tracą tak na wartości, są bardziej długowieczne.
- Szeroki kąt jest szerokim kątem, stosunkowo łatwo - i tanio - go dostać.
- Wizjer jest prawdziwym wizjerem, bez dodatkowych inwestycji łatwo się ostrzy.
- Można robić slajdy.
- Można nie robić slajdów tylko negatywy i w ten sposób: a) naświetlać z dużo większą tolerancją (IMO przy DSLR trzeba zawsze naświetlać tak, jak byśmy mieli slajd w aparacie), b) rejestrować dużo większą rozpiętość tonalną niż przy cyfrze (szczególnie ważne przy zdjęciach w słońcu).
- Nie trzeba przed każdym wyjściem z domu sprawdzać stanu akumulatorów, brać zapasowych akumulatorów, pamiętać o ładowarce i kabelku USB/czytniku.

Oczywiście, DSa nie sprzedaję, będę go używał do zdjęć na Allegro, do zdjęć sportu i pewnie w wielu innych sytuacjach (a także wtedy, gdy np. wywoływanie filmów stanie się drogie/niedostępne). Ale na dziś myślę, że optymalna konfiguracja to mogłaby być dla mnie tradycyjna lustrzanka z kilkoma szkłami i mały kompakt cyfrowy. Tylko jeszcze takiego kompaktu, jak ja chcę, to nikt nie wyprodukował. :(
 

argawen  Dołączył: 19 Kwi 2006
pawelb napisał/a:
Aparaty na film są tańsze, nie tracą tak na wartości, są bardziej długowieczne.
Ale filmy kosztują i wywołanie także kosztuje. Każdy film trzeba wywołać.
pawelb napisał/a:
Nie trzeba przed każdym wyjściem z domu sprawdzać stanu akumulatorów, brać zapasowych akumulatorów, pamiętać o ładowarce i kabelku USB/czytniku
Nie przesadzaj. Przecież na jednym akku robisz 300-500 Rawów.. A ładowarka i czytnik, to nie wiem po co ze sobą brać.
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
argawen napisał/a:
Ale filmy kosztują i wywołanie także kosztuje. Każdy film trzeba wywołać.

Jedna klatka slajdu (z oramkowaniem) to koszt nieco ponad jednego zeta, góra dwa. Odbitka 20x30 kosztuje ok. 5zł.
 

argawen  Dołączył: 19 Kwi 2006
matb napisał/a:
Jedna klatka slajdu (z oramkowaniem) to koszt nieco ponad jednego zeta, góra dwa. Odbitka 20x30 kosztuje ok. 5zł.


Co ma to do mojej wypowiedzi ?

[ Dodano: 2007-08-22, 10:56 ]
matb napisał/a:
Odbitka 20x30 kosztuje ok. 5zł.
Dziwne, bo ja płacę 2,5-3 zł za 20x30 i 6 zł za 30x45.
 

djack  Dołączył: 22 Kwi 2006
H.M., może zrób ankietę? :mrgreen: Ja bym raczej wybrał K10D.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Ja też miałem okres zwątpienia i wątpliwości - a może by tak skaner? Już mi przeszło i ciułam na K coś tam, byle by miało przełącznik trybu pomiaru światła pod palcem (jak ja mogłem wcześniej o tym zapomnieć? MZ-5n wykrzywił moją osobowość :-P )
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Wszystko zalezy od tego jak duzo zdjec robisz. Jesli naprawde duzo, znienawidzisz ten skaner. Ja prawie co tydzien skanuje negatywy, ale czarno-biale - czas od biedy porownywalny ze zrzuceniem i obrobka RAWow, wszystko szybko, latwo i przyjemnie. Niestety jak mam sie zabrac do skanowania slajdow, a juz nie daj boze negatywow kolorowych to mnie skreca i zaczynam szukac jakiegos D albo DS'a na allegro.

Jedyny co mnie w tej chwili trzyma przed cyfra, to ta pieprzona slajdowa rozpietosc - te wszystkie negatywy, ktore w zyciu wystrzelalem, wyrobily we mnie tak zle nawyki, ze za cholere nie moge sie nauczyc robic zdjec w tak waskim zakresie, szczegolnie w swiatlach.

No i jeszcze koszty. Gdybym mial kupic K10D, to tylko na raty. Wyszloby cos pewnie 320 zl raty miesiecznie przez rok. Gdybym przez rok mogl tyle miesiecznie wydawac na fotografie srebrowa, to bylbym najszczesliwszym czlowiekiem we Wrzeszczu. Jak sobie wlasnie obliczylem obroty ostatniego roku, to wydaje jakies 3 razy mniej, a mam za to filmy, wywolanie, staly doplyw nowych zabawek i kupe frajdy. A tak mialbym jeden aparat i kita. No ale to oczywiscie moje podejscie, a do tego sklamalbym, ze taki K10D mi sie nie marzy.

dz.
 

H.M.  Dołączył: 25 Kwi 2006
jak K, to tylko K10 - pryzmat i uszczelniany korpus są dla mnie nie do przeskoczenia, no może gdyby zrobili wersje bez szejka to by była tańsza, a szejka nie potrzebuje.

Myśle tak, są dwa czynniki: pierwszy, zdecydowanie najważniejszy - zdjęcia. no i tu tylko nzaczyna się problem... przeglądam sobie w sieci efekty pracy różnych skanerów i poraża mnie ogromny rozrzut jakości skanów, nawet z tego samego filmu, z tego samego skanera - zależy kto skanuje. Czasem te skany są takie, że jak je widze, to lepsze zdjęcie bym zrobił małpą za 500 zeta na wysokim ISO... Czy skanowanie jest tak trudne i wymaga tak wielkich umiejętności? skąd się bierze taki rozrzut? Czy uzyskanie skanu dla formatu 40x60 cm, porównywalnego z 10 megapikselowym rawem z k10 jest trudną sztuką? Jak jest z większymi formatami - tu gdzie pikseli już nie starcza?
drugi aspekt fotografii to jednak zabawa... lubie się bawić ;) samo tworzenie pociąga mnie w równej mierze co efekt końcowy. A w zabawie nie, zawsze chodzi o to żeby dojść do celu najkrótszą i najprostrzą drogą.

Tylko chciałbym, żeby moje predyspozycje do kombinowania miały przełóżenie na efekt końcowy tej zabawy, czyli na zdjęcie. Dokładanie sobie roboty i poświęcanie czasu na wołanie i skanowanie, co z tym idzie - tez wydawanie pieniędzy, tylko po to, żeby uzyskać efekt podobny jak z cyfrówki - taniej, szybciej i bez komplikacji, To jednak bezsens...
 

gezeb  Dołączył: 26 Maj 2007
Wojtek a Samsung nie wchodzi w rachubę, za różnicę ceny jakiegos płaskiego skanera
 

H.M.  Dołączył: 25 Kwi 2006
Cytat
Wojtek a Samsung nie wchodzi w rachubę, za różnicę ceny jakiegos płaskiego skanera


Na razie nie mam nawet na tą różnice w cenie :mrgreen: więc nie myśle kategoriami finansowymi, czyli mam 3k ichce nową zabawke. chce mieć zabawke, która sprosta moim oczekiwaniom, jak bede wiedział co chce, będę kombinował kase. Tak czy inaczej na dwie zabawki mnie nie stać.
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Cytat
Czy skanowanie jest tak trudne i wymaga tak wielkich umiejętności?

Yyy, wkładasz film i naciskasz skanuj :-) Dalej wymaga to takich samych umiejętności, jakie są potrzebne do obróbki obrazów z cyfry - czyli tego i tak nie przeskoczysz.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
H.M. napisał/a:
przeglądam sobie w sieci efekty pracy różnych skanerów i poraża mnie ogromny rozrzut jakości skanów, nawet z tego samego filmu, z tego samego skanera
Tu jest duzo czynnikow:

1. Umiejetnosci skanerzysty
2. Umiejetnosci fotografa
3. Jakosc materialu
4. Jakosc szkla

H.M. napisał/a:
Czy uzyskanie skanu dla formatu 40x60 cm, porównywalnego z 10 megapikselowym rawem z k10 jest trudną sztuką? Jak jest z większymi formatami - tu gdzie pikseli już nie starcza?


Nie przekonasz sie dopoki nie zrobisz odbitki. RAW z K10D teoretycznie ledwo nadaje sie na odbitki 40x60 - to przeciez tylko ok 2850dpi, czyli tyle ile ma amatorska w koncu Minolta Dual Scan III. Skan ogladany na powiekszeniu 100% bedzie zawsze wygladal gorzej niz tak ogladany plik z cyfrowki. Te wszystkie pozorne niedoskonalosci sa praktycznie niewidoczne na odbitce, a zauwazalne sa jako nieregularna struktura zdjecia ogladanego z bardzo bliska.

Ja tez mialem te same watpliwosci, dopoki nie zrobilem sobie odbitek 20x30 z na szybko zeskanowanego slajdu i na szybko wywolanego RAWa. Mimo ze skanowanie jest upierdliwe, to jesli chcemy zrobic z pliku odbitke, moim zdaniem skanowanie jest duzo latwiejsze niz wywolywania RAWow - trzeba podjac duzo mniej decyzji, bo czesc roboty robi za nas film i sam proces.

dz.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach