I tak być powinno!
Prac naście, komentarzy też troszeczkę, odwiedzin wątku sporo - czyli "jeszcze forum nie umarło, puki my żyjemy".
Niektórzy (ja) "nie zdanżają" z napisaniem słów paru, ale co się odwlecze, to ..
To wysłałem tego RAWa z paru powodów.
Pierwszy i najważniejszy to dosyć wysoka temperatura światła przy jakim sfotografowana została scena.
Drugi to chęć porównania jak sobie poradzą różnego rodzaju programy( Lightroom vs reszta świata) z ustaleniem balansu bieli.
No i trzeci, dający odpowiedź na pytanie "jak podchodzicie to pracy przy obróbce".
Ucieczka od czerwieni- tak można by nazwać ten odcinek RAW CH.
Podgląd fotek podczas zabawy na koncercie Żywiołaka ( dwie wokalistki tego zespołu są tu uwiecznione) nie dawał szans na szybką i łatwą obróbkę RAWów. Dlatego zdecydowałem się od razu na biało-czarny schemat dostępny w aparacie( nie ma jak iść na łatwiznę - a co się będę męczył), szczególnie, że "trialowałem" Lightrooma, a w nim "zjechanie" poniżej 2k temperatury barwowej jest dosyć trudne.
Ale, że w późniejszym okresie uwagę mą przyciągnął Capture One Pro chciałem sprawdzić, czy inni użytkownicy produktu Adobe wybrną obronną ręką z "czerwonej opresji"?
I wybrnęli?
1. antoni przykuł mą uwagę już na początku, bez analizy innych prac. Qrcze- ma kolory i to nie tylko w odcieniach czerwieni. Twarze artystek nie są jednorodne w barwie i widać na policzkach nawet rumieńce. Panie niestety "wysupłane" z tła niebieskawego szumu. Ale jako pierwsza praca na którą rzuciłem okiem naprawdę mnie zaciekawiła.
3. chosena czerwień dopadła i zjadła całość całkowicie. Niezbyt smaczne ;)
4. Skóra u galexa mniej zielona niż u antoniego i ogólnie więcej kontrastu ale jpg zmasakrowany przez odszumianie i wyostrzanie.
5. Odcień czerwieni u kopier212 przypomina mi dobre czasy, gdy moja Babcia robiła pyszny barszcz ukraiński. Palce lizać ! Taki z buraczkami startymi na grubej tarce. Mniam, mniam. Ale to było kiedyś , a dzisiejszy barszczyk kopiera nie zawiera ani drobinki smaku.
6. Podobnie jak kytutr, który uraczył nas pomidorówka zabielaną śmietaną 12%. To nie to!
7. marooned bez śmietany niestety.
8. A jak widać mr.ra66it miał możliwość schłodzenia pracy do granic akceptowalny. Przy tej pracy zatrzymałem się na dłużej, bo wreszcie pojawiły się jakieś oznaki na w miarę "odpowiednie" ustalenie parametrów.
9. powalos sprowadził mnie na ziemię przedstawiając dwie frontmenki jako figury woskowe z muzeum Madame Tussaud
10 A rafal_ski trochę podciągnął poziom lecz niestety Jego obróbka spowodowała "nierównomierne rozłożenie makijażu " na twarzach obu pań.
11. Praca rafiego nie byłaby zła, gdyby odrobinę ściągnąć zieleni ze skóry. Wydaje się, iż za bardzo dominuje ta barwa, ale rozumiem, iż uciekając od czerwieni, należy uciec w ...
I chyba wiele dróg ucieczki nie ma. Ale jednak ta ścieżka nie jest drogą optymalną.
12. rpm uzyskał płaskorzeźbę z mocno naświetlonymi twarzami. Kolory ( o ile możemy tu o nich mówić) odrobinę lepsze od poprzednika.
13. shaper prześwietlił wspomniane facjaty i nie uzyskał nic, co mogłoby przykuć uwagę.
14. I na koniec faworyzowany slicar z dziwnie zmasakrowaną fotką ( szyja dziewczyny po prawej i oba nosy) ale jest to praca, która z powyższych "zawiera" najmniej wad. Nie żeby mi się podobała, bo uważam że jednak można było z niej wyciągnąć odrobinę więcej, ale czy jest to pretendent do pierwszego miejsca? Hmmm.
Wracając na chwilę do 3 punktu czyli "podchodzenia do pracy" to chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze parę elementów.
1. Oczywiście ..szum. Są prace z wyraźnie zaznaczonym ziarnem (antoni, kytutr, mr.ra66it), są i takie gdzie jest zachowana "odpowiednia" jego dawka ( kopier212, rafi) ale i takie gdzie wraz z szumem utracono bardzo dużo szczegółów( powalos, rpm). Warto walczyć z " kolorowymi drobinami" ale jednak nie przesadzać. Usuniecie szumu w tej pracy wydawało się proste. Wystarczyło tylko zredukować (przez zmianę nasycenia lub jasności) jeden kolorystyczny kanał (np niebieski) . Nie byłoby wtedy takich "przebarwień jak u rafal_ski, mr.ra66it czy galexa.
2. Odzysk danych ze świateł. I to był jeden z elementów obróbki, którego byłem bardzo ciekawy.
Dwa ledowe reflektory dają tu sporo informacji.
- antoni i shaper i trochę galex nic nie wskórali w tym względzie- może dlatego i twarze ich wokalistek są mocno naświetlone.
Reszta też różnie potraktowała ten aspekt pracy.
Reasumując.
Jeśli chodzi o kolorystykę ( tylko i wyłącznie) to antoni, galex są wysoko dzięki złamaniu monochromatycznego (w czerwieni i/lub nie tylko) odbioru. Ale ich prace psuja pozostałe czynniki( oświetlenie, szum, artefakty).
Praca Silicara może się podobać w związku ze wspomnianą mała ilością błędów choć nie jestem pewien czy zasługuje na podium. I nie dlatego, że jest dobra. Tylko konkurencja nie była na tyle dobra by jej zagrozić. Rażą oczywiście przy bliższym jej poznaniu problemy z odwzorowaniem pewnych fragmentów ( twarze, reflektor), może zbyt wysoka(jednak) "temperatura skóry" i parę innych drobiazgów.
Ale czy jest tu lepsza praca ?
Hmmmm
Szacowne jury udaje się na naradę.
No chyba, że macie inny pomysł?
;)