Witam.
taki oto problem. wczoraj zakupiony i wyciągnięty z paczki komplet YN RF605C. jeden na TRX pod AF540 FGZ grugi na TXna K-30 (niby zgodnie z instrukcją.) i teraz problem. na początku wszystko gra jak talala..... kilka próbnych błysków i banan na mordzie. ale później tajemnicza siła sprawiła że już nie działa...
objaw jest taki, że przy ustawieniach j/w i w sumie różnych innych przetestowanych dzisiaj nie wyzwala lampy... diody na wyzwalaczach zgodnie mrugają razem z migawką w aparacie a lampa nie żyje.... lampa na aparat wszystko gra.. próba z przyciskiem na wyzwalaczach dody działają a lampa nie błyska.a nie sory raz dzisiaj błysło mi w oczy i na tym koniec... co to może być??? gdzie coś robie źle?? proszę o rade

Jeśli masz ustawiony ten sam kanał i tę samą grupę to powinien taki zestaw działać bezproblemowo.

sprawdź jeszcze jedno: czy na obu masz kompatybilność z RF603 czy na którymś z RF601. Oba muszą być tak samo. Ja tak kiedyś też kombinowałem na wyjeździe z dwoma 605 i lampą 360 FGZ II....

Nie wiem jak RF605C, ale w moich 603 aby było połączenie, w nadajniku dwa piny muszą być zwarte. Łatwo to sprawdzić naślinionym palcem, zapala się druga diodka. Sęk w tym, że czasem ten pin nie styka w stopce i muszę lekko poruszać nadajnikiem by załapał. Może w Twoim przypadku jest podobnie.

Pentax K10D | Sigma 17-70 F2.8-4.5 macro, Weltblick 300 F5.6, Phoenix 650-1300 (2600 z TC x2)
Lumix GX80 | Lumix G 12–32 f/3.5–5.6, Lumix G 45-150 f/4.0-5.6, Olympus M.Zuiko 45mm f/1.8

dzięki za odzew drogie państwo. ale już doszłem o co kaman. okazało się że na wyzwalaczu nie miałem ustawionej żadnej grupy..... po poprawie już działa. człowiek durny taki a już chciałem odsyłać... dzięki tak czy inaczej wątek do zamknięcia pozdro