Cytat

Nie wiem jak to inaczej nazwać, lecz z tych zdjęć wylewa się wręcz humanizm. Do tego świetne kadry i podkreślające je kontrasty. 

Mamy tu wielkie bogactwo tematyki: są portrety (lipiec, listopad), jest street (maj, sierpień), jest nawet magazyn mody (czerwiec). Karmazyniello komponuje klasycznie, mistrzowsko operując językami fotograficznymi. Nie jednym, lecz wieloma. Gdybym nie wiedział, kto jest autorem zdjęć, zgadywałbym, że czerwcowe zrobił Penn, lutowe Friedlander, a październikowe — Erwitt. Moje ulubione to luty i czerwiec. 

Jakoś wcześniej nie oglądałem Twoich zdjęć (nie wiem czy nie publikowałeś, czy nie natrafiłem), ale te z J.A. mi się podobają. Tworzą jakiś spójny, nostalgiczny nastrój.

karmazyniello też pokazał kilka świetnych zdjęć, mi najbardziej utkwiły portrety z kwietnia, czerwca i września.

Przede wszystkim za piękne, różnorodne portrety, ale też świetne operowanie światłem czernią i bielą. Już w lutym zebrał sporo punktów a w czerwcu wskoczył na pudło. Jego zdjęcia pokazały że radzi sobie w każdych warunkach. W pracach widzę oko ale też i refleks.

Praktycznie od początku mój faworyt. Zaczął bardzo klimatycznym widoczkiem miejskim a później było jeszcze lepiej. Odbicia, street i przede wszystkim portrety! Niepozowane, spontaniczne portrety, bardzo mnie to pociąga. Zdjęcie z czerwca to generalnie mój numer jeden całego roku zabawy. Do tego wszystko podane jako skany prawdziwych odbitek z głęboką czernią i sporym kontrastem. Widać w tych zdjęciach własny styl i wyrobione oko.

Od samego początku prezentował bardzo wysoki poziom, łatwo rozpoznać styl i ma świetne oko.